Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Marek Jóźwiak - fot. Legionisci.com
Marek Jóźwiak - fot. Legionisci.com
Piątek, 4 stycznia 2013 r. godz. 22:35

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Komitet transferowy pozostaje. Jóźwiak: Jestem czysty jak łza

Woytek, źródło: Warszawa.sport.pl

"Jeszcze o 15 negocjowałem transfer napastnika do Legii, a o 16 prezes wezwał mnie do siebie. Żałuję, że tak to się skończyło - nawet nie z dnia na dzień, ale z minuty na minutę" - powiedział w piątek wieczorem dla portalu Warszawa.sport.pl niezadowolony Marek Jóźwiak, który pełnił funkcję dyrektora ds. transferów w Legii. Kilka ostatnich lat pracy Jóźwiaka w Legii było sinusoidą.
To on sprowadził na Łazienkowską takich piłkarzy jak Borysiuk, Edson, Roger, Kuciak, Ouattara, Rybus, Wolski i oczywiście Ljuboja. Z drugiej strony tyle samo było niewypałów, takich jak Kneżević, Blanco, Antolović, Ohayon, Suler, Mezenga, Nacho Novo czy Hugo Alcantara.

Za wypowiedzenie umowy Jóźwiak dostanie trzymiesięczne wynagrodzenie. "Na moje stanowisko jest mnóstwo chętnych i być może ktoś z nich przekonał prezesa do takiego ruchu. Zapewniam, że jestem czysty jak łza, że nie łączą mnie żadne nieuczciwe kontakty z menedżerami. Jeśli prezes nie chciał ze mną pracować, to mógł się ze mną rozstać od razu w grudniu lub poczekać do marca. Teraz nie za bardzo wiadomo, z kim w Legii rozmawiać o transferach. Pracowałem w Legii 12 lat, bardzo dziękuję panu Mariuszowi Walterowi za zaufanie" - mówi "Beret".

Rzecznik prasowy Legii Michał Kocięba nie zdradził powodów takiej decyzji prezesa: "Takich decyzji nie podejmuje się ad hoc. Prezes spotkał się z panem Jóźwiakiem i zdecydowali o zakończeniu współpracy. Powód? Czy zawsze musi być jakiś nagły powód? Poprzestańmy na wyjaśnieniach, które opublikowaliśmy."

W komitecie transferowym pozostaną 4 osoby - prezes, członek rady nadzorczej, trener i dyrektor sportowy. Nikt nie przejmie obowiązków Jóźwiaka. "Od dziś komitet będzie działał bez niego. Co do kontraktów, to Jacek Mazurek ogarnia całość spraw sportowych i na pewno z prezesem sobie poradzą" - wyjaśnia Kocięba.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!