Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Bogusław Leśnodorski przybył na Cypr - fot. turi / Legionisci.com
Bogusław Leśnodorski przybył na Cypr - fot. turi / Legionisci.com
Piątek, 25 stycznia 2013 r. godz. 20:32

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Cypr: Prezes i dyrektor sportowy oglądali legionistów na Cyprze

Małgorzata Chłopaś

W piątkowe popołudnie do Ayia Napy przybyli nowy prezes Legii Bogusław Leśnodorski i dyrektor sportowy Jacek Mazurek. Obaj panowie zaraz po tym, jak dotarli na miejsce, udali się na trening "wojskowych". Ci, obserwowani przez "górę", starali się wypaść podczas zajęć wyjątkowo dobrze.
Fotoreportaż z treningu - 18 zdjęć turi

Po krótkiej grze w "dziadka" legioniści ćwiczyli akcje ofensywne. Piłkę wrzucaną z obu skrzydeł wyznaczeni piłkarze musieli głową wpakować do siatki. Świetnie szło Ivicy Vrdoljakowi, który raz za razem wykorzystywał dośrodkowania Miroslava Radovicia. "Patrz turi, co mu teraz rzucę. Patrz teraz!" - przechwalał się "Rado" i trzeba przyznać, że nie były to obietnice rzucane na wiatr, bo futbolówka lądowała idealnie na głowie Ivo. "Cuuuuuukiereczek" - cieszyli się Serb z Chorwatem. "Ivica, brawo, masz już osiem trafień" - rzucił po chwili lekko zdziwiony Jacek Magiera. Pochwała chyba lekko zdeprymowała defensywnego pomocnika, który pod koniec ćwiczenia trochę zwolnił tempo. Jeżeli się mylił, to jednak nieznacznie i kierownik Piotr Strejlau nie musiał szukać po jego strzałach piłki na okolicznych posesjach. Pod bramką dobrze spisywał się także Marek Saganowski. Nie wszyscy jednak dośrodkowywali tak dobrze jak Radović. Zwłaszcza młodsi piłkarze muszą jeszcze nad tym elementem popracować. "Nie nagrywajcie "Kosy", bo nie da sobie rady pod presją" - żartował trener Jan Urban. "Panowie, tu chodzi o dobre podanie i dobry strzał, a nie o sprint. Jeśli widzicie, że wrzucana piłka jest kiepska, to się za nią nie uganiajcie, tylko czekajcie na lepszą" - instruował zawodników.

Urban pokazywał piłkarzom jak powinni prawidłowo dośrodkowywać piłkę z ziemi i z powietrza, uspokajał i doradzał. Tym razem jednak obiektywy aparatów skierowane były na prezesa i dyrektora. "No proszę, przyjechał prezes i mi nikt już nie chce zrobić zdjęć" - śmiał się szkoleniowiec, który po zajęciach uciął sobie z działaczami pogawędkę.

Leśnodorski i Mazurek obejrzą Legię w dwóch sparingach - jutro i pojutrze. W niedzielę w nocy nasi piłkarze wracają do Polski.

fot. turi / Legionisci.com
fot. turi / Legionisci.com

fot. turi / Legionisci.com
fot. turi / Legionisci.com



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!