Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. 2013-01-20  Jan Urban, Cypr, Ayia Napa - fot. turi / Legionisci.com
fot. 2013-01-20 Jan Urban, Cypr, Ayia Napa - fot. turi / Legionisci.com
Sobota, 26 stycznia 2013 r. godz. 17:19

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Urban: Bramki nie było, ale to nieistotne

Małgorzata Chłopaś, Woytek

"Jutro mamy kolejne spotkanie, więc chcemy zobaczyć wszystkich zdrowych zawodników. W takich spotkaniach jak z Chimki można zobaczyć na co stać młodzież. Zdaję sobie sprawę z tego, że grali 90 minut i rzeczywiście nie jest łatwo wytrzymać pierwszy pełny mecz w okresie przygotowawczym, bo na razie mamy duże obciążenia, ale w takich meczach widać kogo na co stać" - powiedział po sparingu Jan Urban.

"Nie zawsze będzie tak jak było w meczu z Arrau, gdzie zagraliśmy dwoma składami, a przeciwnik zrobił tylko kilka zmian. Dziś było odwrotnie - to my zagraliśmy jednym składem, natomiast przeciwnicy zrobili wiele zmian i w drugiej połowie było widać, że byli świeżsi na tle zmęczonych młodych chłopaków. Sam wynik... wydaje mi się, że drugiej bramki nie było, bo piłka nie przekroczyła linii bramkowej, ale to wszystko nie jest najbardziej istotnie.

Młodzi mieli kilka dobrych zagrań, ale w niektórych momentach mogło być lepiej. Pierwsza połowa "ok." - wyrównana, a w drugiej było widać, że odstajemy. Na pewno ktoś z młodych pojedzie do Hiszpanii, ale nie chcę mówić kto.

Warunki fizyczne mają duże znaczenie, bo czy "Bajdurek", czy "Kurka" są drobnej postury i nie jest to ich atutem , a w sytuacjach walki o pozycję powoduje, że ją przegrywają.

Jutro zagra silniejszy skład i zobaczymy jak będzie to będzie wyglądało pod względem fizycznym. Zobaczymy jak zawodnicy wytrzymają spotkanie i w jakim rytmie będą w stanie grać. Robimy to specjalnie, bo uważamy, że już jest czas, aby łapać rytm meczowy, czyli aby spotkania trwały 90 minut. Brzyski, Wawrzyniak i Astiz i Suler zagrają po 45 minut" - podsumował trener Legii.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!