Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Kątem oka
Kątem oka
Środa, 30 stycznia 2013 r. godz. 11:47

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kątem oka - 4. tydzień z głowy

Qbas

No i nie ma już u nas Wolskiego. Poszedł za 2,7 mln euro. Oczywiście klakierzy będą chwalić, bo za przyzwoite pieniądze, jak na polskie warunki, Legia sprzedała rezerwowego, który od pół roku nie grał w piłkę. Problem w tym, że wytransferowany piłkarz to, jak na polskie warunki, prawdziwa perełka, najzdolniejszy zawodnik młodego pokolenia. Jeżeli dostajemy Brzyskiego w miejsce Wolskiego, to prezes Leśnodorski powinien zapomnieć o ściągnięciu kompletu widzów na trybuny. I zamiast ciągle gadać, niech wreszcie zrobi coś dla dobra tej drużyny.

Poniedziałek. Ciąg dalszy bełkotu Rumaka, który nie może darować Bereszyńskiemu, że od niego, nieomylnego, najmądrzejszego i najlepszego trenera, woli Jana Urbana. Ze wsi można łatwo wyjść, ale wieś z człowieka tak łatwo nie wyjdzie. Zresztą, każdy ma takiego rumaka, na jakiego zasłużył. W tym kontekście warto wspomnieć o rapowym kawałku, który urodził się w głowach obrażonych "pyrek". Koniecznie musimy ocalić od zapomnienia fragment "Nie ciągły ich tam pieniądze...". Rychu Peja może być dumny. Pucio, pucio!

Wtorek. Legioniści zagrali swój pierwszy sparing w 2013 r., w którym za rywala mieli szwajcarskiego drugoligowca. Nasi nie wypadli zbyt dobrze, zwłaszcza w I połowie, ale na osłodę pozostała wygrana i piękne bramki małolatów – Efira, Furmana i Wolskiego. Cieszą zwłaszcza gole tego pierwszego, bo Michał udowodnił, że potrafi przenieść na boisko dobrą postawę na treningach. Oby tak było również w lidze. Trzymamy kciuki. W nocy z wtorku na środę do Florencji poleciał Wolski i tyle go widzieliśmy. Jakoś jednak zawsze jest tak, że gdy zawodnik deklaruje zimą walkę z Legią o mistrzostwo kraju, to przy pierwszej okazji odchodzi.

Środa. Chyba po raz pierwszy w roli dyrektora sportowego wypowiedział się Jacek Mazurek. To przeklęta funkcja, bo każdy kto zaczyna w Legii dyrektorować, musi coś palnąć na starcie. Mazurek stwierdził, że: "Na tę chwilę naszym celem jest sprzedawać najzdolniejszych zawodników za jak najlepszą cenę". NAJLEPSZA CENA?! 2,7 mln euro za świetnego, młodego, ofensywnego pomocnika? Przecinak Borysiuk w zeszłym roku odszedł podobno za 2 mln. O czym tu w ogóle rozmawiać?

Czwartek. Nie sposób go zakwalifikować do rubryki "Ulubieńcy lat minionych", ale zawsze to fajnie spotkać starego znajomego. Otóż, jak doniósł nasz zaprzyjaźniony portal 90minut.pl, na testach w Stali Rzeszów przebywa Ahmed Ghanem, który 7 lat temu został z Legią mistrzem Polski. W Ekstraklasie zagrał wprawdzie raptem 57 minut, ale to wystarczyło, by mógł tytułować się mistrzem. Choć z drugiej strony nie wiadomo, czy aby na pewno są wielkie powody do dumy, bo wówczas rogi miała cała liga i tylko naiwniacy mogą sądzić, że Legia była wyjątkiem.

Piątek. "Widać, że Legia wyciąga wnioski" orzekł Maciej Skorża. Można by się przy tej okazji popastwić nad trenerem, który poprowadził drużynę do największej kompromitacji w XXI wieku, ale ze względu na wdzięczność za Ligę Europy należy poprzestać na życzeniach sukcesów w Arabii Saudyjskiej. Tymczasem Karol Linetty ma jeszcze troszkę Lecha w serduszku i nie poszedł do Legii. Ciekawe tylko, czy miałby go również, gdyby się poznaniacy nie jorgnęli i nie dali mu lepszych warunków?

Weekend. Na zakończenie zgrupowania na Cyprze legioniści rozegrali dwa kiepskie sparingi. Kiepskie nie tylko ze względu na wyniki, ale i na urazy, których nabawili się "Rzeźnik" i "Kosa". Martwi zwłaszcza kontuzja tego pierwszego, bo nasz obrońca wypadł z gry przynajmniej na dwa miesiące. Znajdzie więc pewnie czas, by pójść do sądu, by zeznawać w sprawie o rzekome pobicie go przez Piotrka S. Po co znów płacić tysiaka? To takie nieroztropne.

Zdjęcie tygodnia

fot. turi / Legionisci.com

Pan trener Jacek Magiera i jego żółto-złote buty.

Qbas
fot. Legionisci.com


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!