Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Tomasz Brzyski, Artur Jędrzejczyk i Jan Urban - fot. Małgorzata Chłopaś / Legionisci.com
Tomasz Brzyski, Artur Jędrzejczyk i Jan Urban - fot. Małgorzata Chłopaś / Legionisci.com
Wtorek, 12 lutego 2013 r. godz. 20:06

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Legioniści o sparingu z Krasnodarem

Qbas

Tomasz Brzyski: Przeciwnik był lepszy w pierwszej połowie, ale na drugą połowę wyszliśmy bardziej skoncentrowani, chcieliśmy wygrać ten mecz. Na obozie jest już duże zmęczenie, treningi nie są wprawdzie tak wyczerpujące, ale jeszcze czujemy je w nogach. Jutro mamy jeden trening i będziemy wypoczywać. Taktycznie dzisiaj zagraliśmy nieźle, na pewno jednak czegoś brakowało.

Jakub Kosecki: Mecz był ciężki, rywal wymagający, ale poradziliśmy sobie fizycznie i założenia taktyczne wykonaliśmy prawie w 100%. Prawie, bo straciliśmy bramkę. Cieszę się, bo zagrałem 90 minut praktycznie bez problemów. Trochę się obawiałem, czy moja noga wytrzyma, ale nic nie czułem. W końcu zaczynają wychodzić mi akcje 1 na 1 i piłka zaczyna się mnie słuchać. Im bliżej ligi, tym w lepszej formie będę, i bardzo się z tego cieszę.

Inaki Astiz: Ładne uderzenie Ljuboji, które bramkarz dobrze obronił, ale piłka poleciała prosto do mnie i tylko głową musiałem dobić. W pierwszej połowie Krasnodar dominował. Mieli przewagę w środku pola. W drugiej połowie my dobrze zagraliśmy. Tomek Brzyski dobrze się zaaklimatyzował w drużynie. Każdy rywalizuje o miejsce w składzie, myślę, że dziś dobrze zagrał. Ma bardzo dobrą lewą nogę i na pewno będzie nam pomagał.

Michał Żewłakow: Był to najbardziej wymagający rywal. Nie ma co ukrywać, że nie jest to przypadkowy zespół. To jest dobry zespół z ligi rosyjskiej - postawił najcięższe warunki. Dzisiaj przeciwnik potrafił nas zaskoczyć rozegraniem piłki. Z naszej strony było sporo niedokładności, gdy odzyskiwaliśmy piłkę, to szybko ją traciliśmy. Druga część pierwszej połowy przebiegła pod dyktando drużyny z Krasnodaru. W drugiej połowie graliśmy tak, jak chcieliśmy. Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku. Czy dobrze graliśmy w obronie? Najlepiej chyba spytać Dusana. Robimy postęp w grze obronnej całego zespołu i z meczu na mecz będziemy grać coraz lepiej.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!