Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Leszek Ojrzyński, trener Korony - fot. Mishka / Legionisci.com
Leszek Ojrzyński, trener Korony - fot. Mishka / Legionisci.com
Piątek, 22 lutego 2013 r. godz. 07:07

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Ojrzyński: To my chcemy zbierać punkty

Bodziach, źródło: korona-kielce.pl

"Po jedenastu tygodniach przerwy znowu patrzymy sobie w oczy. Przed nami nowa runda i nowe nadzieje. Mamy bardzo atrakcyjnego przeciwnika, bo gramy u siebie Legią Warszawa, którą niemal wszyscy typują na mistrza. Zrobimy wszystko, żeby rywale nie powiększyli swojego dorobku na Arenie Kielc, bo to my chcemy zbierać punkty" - powiedział przed sobotnim meczem trener Korony, Leszek Ojrzyński.

Sytuacja kadrowa Korony przed meczem z Legią jest bardzo dobra. "Kadrowo jest niemal rewelacyjnie. Oprócz Aleksandara Vukovicia, który dopiero wrócił do pełnych treningów po kontuzji biodra oraz Vanji Markovicia, wszyscy są do mojej dyspozycji. Oby tak pozostało do samego meczu" - powiedział trener kielczan.

Ojrzyński chce wziąć rewanż za porażkę 0-4 przy Łazienkowskiej. "Wprawdzie w ostatniej potyczce przegraliśmy, ale byliśmy w gorszej sytuacji, bo Legia była po meczach w europejskich pucharach. My za to byliśmy mocno osłabieni. Teraz jest czas na rewanż" - mówił Ojrzyński, który ma nadzieję, że jego drużyna zagra tak jak sezon wcześniej w Kielcach. "Graliśmy wtedy zdyscyplinowanie taktycznie. Zmiany także przyczyniły się do dobrego wyniku. Z tego co pamiętam Legia nie oddała nawet jednego celnego strzału na bramkę. Dzięki temu, że graliśmy agresywnie i zespołowo, ta jedna bramka Maćka Korzyma zadecydowała, że wygraliśmy. A wtedy też byliśmy w dołku, bo przedtem nie wygraliśmy kilku spotkań. Legia natomiast szła jak burza, ale my przerwaliśmy ich dobrą passę" - przypomina trener Korony.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!