Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Trybuny na meczu kosza MCKiS Jaworzno - Legia Warszawa. Nad barierką grupa trzymająca Władzię - fot. Bodziach
Trybuny na meczu kosza MCKiS Jaworzno - Legia Warszawa. Nad barierką grupa trzymająca Władzię - fot. Bodziach
Poniedziałek, 22 kwietnia 2013 r. godz. 12:24

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kolorowe jarmarki, czyli folklor na trybunach w Jaworznie

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Po raz drugi i miejmy nadzieję nie ostatni, pojechaliśmy w tym sezonie do Jaworzna. Jak było na boisku, niestety dobrze wiemy. Tym razem zamierzamy podzielić się z Wami wrażeniami z trybun hali MCKiS. A tam... piknik pełną gębą. Miejscowy młynek dotarł na miejsce lekko spóźniony - po retransmisji "Teleranka" i obiadku u babci.

Gospodarze ustalili termin meczu tak, by przypadkiem kibice Legii na mecz nie dojechali (w tym samym czasie co spotkanie piłkarzy Legia - Pogoń), choć do tej pory wszystkie spotkania rozgrywali w niedziele. Jeszcze na pół godziny przed meczem hala Miejskiego Centrum Kultury i Sportu świeciła pustkami. Być może miejscowi wsłuchiwali się jeszcze w koncert, który miał miejsce przed halą, albo bawili na pobliskim wesołym miasteczku. Dopiero tuż przed rozpoczęciem spotkania, na trybunach pojawiło się ok. 300 osób, a w trakcie meczu jeszcze z półtorej setki. Część z nich zasiadła po drugiej stronie hali, która przy okazji pierwszego meczu obu drużyn, pozostawała zupełnie pusta.

Trzeba przyznać, że niezłą fuchę miały dwie kobitki podczas spotkania, które siedziały na krzesłach zwrócone tyłem do parkietu, a przodem do trybun i prawdopodobnie miały obserwować zachowanie kibiców. Co ciekawe, jedna z nich wykonywała swoje obowiązki (chyba w ramach rozgrzewki) już od godziny 17, kiedy w hali nie było nikogo, poza koszykarzami. Grunt to dobrze przygotować się do roboty ;).

W pierwszej połowie na trybunach brak jakichkolwiek oznak kibicowania, bo za takie nie uznajemy oklasków i gwizdów. Widownię próbował rozruszać głośnymi okrzykami spiker, ale mimo korzystnego wyniku, nadaremnie. Kilka razy swoją obecność zaznaczyła 20 osobowa grupa fanów Legii. W przerwie meczu tuż nad nimi rozlokowała się grupka gimnazjalistów z Jaworzna, która do ostatniej chwili siedziała przed komputerami, myśląc, jak wzbogacić swój marny repertuar. Nic dziwnego, że dotarli dopiero na drugą połowę.

10 osób w młynku w asyście bębna stworzyło po przerwie piekło ;). Hala drżała w posadach i można się było obawiać, czy ilość decybeli nie spowoduje osunięcia dachu. Na szczęście ten okazał się wystarczająco wytrzymały i przetrwał nawet ryk chłopców przed mutacją. Repertuar gospodarzy ograniczał się początkowo (podobnie jak na pierwszym meczu) do okrzyków "eMCeKiS klask klask klask, Jaworzno klask klask klask" oraz "eMCeKis, eMCeKis". Nie obyło się także bez skandowania nazwy... sponsora drużyny "Thermo Rex Jaworzno". Dzieciarnia, która chyba pozazdrościła innym ekipom kibolskim "młyna", raczej nie zdawała sobie sprawy, że ośmiesza się po raz kolejny.

Kolejnym okrzykiem jak najbardziej na miejscu było hasło "Hej Legia, gdzie ci kibice?" oraz "Legła Warszawa". Oczywiście z bezpiecznej odległości i pod czujnym okiem troskliwego ochroniarza. Dzieciaki, weźcie przestańcie robić wiochę, bo kolejnym razem, przyjdzie wam ponieść konsekwencje swoich głupich okrzyków. Rodzice nie byliby zadowoleni.

Aby przedstawić jeszcze bardziej obraz błazenady tej grupki - wspomnijmy okrzyk "Brawo sędzia, brawo" (!!!), gdy sędziowie zagwizdali przeciwko nam :). Efektem przedmeczowego siedzenia na necie u osoby, która nie ma na kompie włączonej ochrony rodzicielskiej, był okrzyk... "Walczyć, trenować, Jaworzno musi panować". Dziwnie znajomy? Nie, tylko nam się wydaje.

Ponoć za tydzień w Jaworznie zamierzają wprowadzić do swojego repertuaru także "Niepokonane miasto, niepokonany klub" oraz "Pijacy i złodzieje są, kibice z Jaworzna, każdy się nas boi i w ryj u nas dostać można". Już nie możemy się doczekać. Na razie czekamy na wygraną na Bemowie, gdzie Jaworzno mogłoby się uczyć prawdziwego, kibolskiego dopingu... no ale, żeby przyjechać na OT trzeba mieć jaja, nie wydmuszki.


przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!