Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jakub Kosecki - fot. Woytek / Legionisci.com
Jakub Kosecki - fot. Woytek / Legionisci.com
Wtorek, 28 maja 2013 r. godz. 14:24

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kosecki: Zostawiałem serducho na boisku

Woytek, źródło: Legionisci.com

- Kiedy dowiedziałem się o mistrzostwie Polski? Byłem w samochodzie, odebrałem telefon - gdzieś w 60. minucie zadzwonił do mnie dziennikarz i powiedział, że w Poznaniu jest 0-2. Powiedziałem, żeby zadzwonił po końcowym gwizdku. Ostatnie 10 minut oglądałem już w domu. Potem zadzwoniłem do taty i powiedziałem mu, że jest słabszy ode mnie - trochę się zdenerwował - mówi Jakub Kosecki.

- Przez cały sezon dawałem z siebie wszystko i chociaż forma nie była najlepsza, zostawiałem serducho na boisku. Cały zespół zapracował na mistrzostwo i gdyby nie oni, ja bym nie strzelił tych bramek. Jesteśmy rodziną i mieliśmy taki sam wkład w ten sukces - twierdzi "Kosa".



Kosecki uważa, że Legia nie jest bez szans w walce o Ligę Mistrzów.
- Wydaje mi się, że potrafimy grać mecze o wielką stawkę, gdy jest tłum na trybunach i dać z siebie wszystko. Gdy przyjdzie nam rozgrywać mecze Ligi Mistrzów, nie jesteśmy bez szans. Mam nadzieję, że po wielu latach polska drużyna znowu będzie się liczyła w elicie - mówi.

fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!