Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Bogusław Leśnodorski - fot. Woytek / Legionisci.com
Bogusław Leśnodorski - fot. Woytek / Legionisci.com
Piątek, 26 lipca 2013 r. godz. 15:03

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Leśnodorski: Transfer Savioli to żart kibiców

Wiśnia, źródło: Polska The Times

W wywiadzie udzielonym "Polska The Times", Bogusław Leśnodorski poruszył kwestię związaną z transferami do klubu nazwisk o uznanej renomie za granicą. Okazuje się, że przyjście na Łazienkowską Javiera Savioli było jedynie żartem ze strony zorganizowanej grupy kibiców.

"Powiem ogólnie. Pojawia się oferta - menedżera lub składana przez nas. Później jest kontroferta. Jeśli my mówimy sto, a piłkarz pięćset, to na pewno wiele z tego nie wyniknie. Ale jeśli my chcemy go za sto, a on żąda dwieście, wtedy możemy się jakoś porozumieć. Dochodzi do dialogu, przyjeżdżają menedżerowie, przedstawiciele zawodnika. Ktoś kogoś zobaczy w Sports Barze na stadionie, napisze o tym na Twitterze i już jest news. Jeśli chodzi o przykład z Saviolą, to śmieszna historia. Kibice napisali mejla w poniedziałek. Umówili się i zaczęli nakręcać wszystko na portalach społecznościowych. Celowo was wkręcili, zrobili taki żart. Tematu jego gry w Legii nigdy nie było" - powiedział Leśnodorski w wywiadzie, w którym zaznaczył, że w najbliższym czasie do klubu na pewno nie trafią gracze z głośnymi nazwiskami.

Prezes warszawskiego zespołu poruszył także kwestię sprowadzenia Bartłomieja Pawłowskiego z Widzewa. Według wielu byłby on znakomitym uzupełnieniem formacji ataku.

"Dobry jest. To jeden z niewielu ligowych zawodników, którego widzielibyśmy u nas. Nie chcę jednak mówić o ewentualnym transferze, jeszcze na to za wcześnie. Zobaczymy. Kiedy interesowaliśmy się Marcinem Kamińskim z Lecha, klub podpisał z nim nowy kontrakt. Podobno dostał ze dwa razy więcej niż myślał. To dobrze. Lepiej, żeby płacili więcej takiemu Kamińskiemu niż Arboledzie. Może w końcu ludzie pójdą po rozum do głowy i zaczną się zastanawiać, dlaczego - przy całym szacunku dla Kolumbijczyka - zarabia trzy razy więcej niż Kamiński. Rozumiem, gdyby to było 20-30 procent. Ale trzysta? Pawłowski też nam się podoba i nie wykluczamy, że kiedyś zagra w Legii" - mówi Bogusław Leśnodorski.

Cała rozmowa do przeczytania tutaj


przeczytaj więcej o: , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!