Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Niedziela, 4 sierpnia 2013 r. godz. 00:11

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Powiedzieli po meczu z Podbeskidziem

Wiśnia i Fumen, źródło: Legionisci.com

Michał Żyro: Wiedzieliśmy, że Czesław Michniewicz może przez pierwsze minuty nakazać swoim piłkarzom grać wysoko. Podbeskidzie nas tym nie zaskoczyło. Jak jakaś drużyna przyjeżdża na Łazienkowską i w kontekście całego meczu raczej nastawia się na defensywę, to wiadomo, że zacznie od pressingu. Z biegiem czasu goście zaczęli odczuwać przed nami respekt i cofnęli się, a my zaczęliśmy zdobywać pole.
Teraz wszystko jest w naszych głowach. Presja związana ze zdobyciem mistrzostwa Polski jest już zdjęta. Dzisiejsze spotkanie nie będzie miało wpływu na naszą postawę z Molde. Z Pogonią też zaprezentowaliśmy się z dobrej strony, a potem nie było już tak ciekawie. Każdy mecz jest inny. Szkoda, że nie zdobyłem z Podbeskidziem gola, ale jestem z siebie zadowolony. Na każdego przyjdzie kiedyś pora. Helio i reszta nowych zawodników prezentuje się bardzo dobrze na treningach. Wszystkie decyzje trenera będą teraz bardzo trudne.

Tomasz Jodłowiec: Z Molde możemy zagrać tak, jak dzisiaj z Podbeskidziem. W naszej grze zawsze jest coś do poprawy, jednak stać nas na dobry mecz z każdym rywalem. Liczę na to, że w środę wyjdę na boisko od pierwszej minuty, ale to będzie już decyzja trenera.

Ivica Vrdoljak: Potrzebny był nam taki mecz przed rewanżowym spotkaniem z Molde. W środę gramy mecz nie sezonu, ale roku. Ważne, że dzisiaj udało nam się wysoko wygrać. Od teraz rozpoczynamy już przygotowania do pojedynku z Norwegami. W Legii każdy mecz jest związany z presją. Nie możemy sobie przecież pozwolić na żadne niepotrzebne straty punktów. Wiemy, o co walczymy za kilka dni. Co do wyjściowej jedenastki, to chyba sam trener jeszcze nie wie, kto zagra. Obecnie jest u nas bardzo dużo dobrych zawodników. Uważam jednak, że chyba każdy lubi mieć taki kłopot bogactwa.

Kamil Kurowski (Podbeskidzie): Porażka 0-4 to na pewno nie jest fajna sprawa. Ciężko cokolwiek powiedzieć w takiej sytuacji. Trener przed moim wejściem mówił, żebym powalczył w defensywnie, aby nie skończyło się to dla nas jeszcze gorzej. Z biegiem czasu będę się starał łapać jak najwięcej minut w ekstraklasie, bo o to chodzi w moim wypożyczeniu. Czekało mnie miłe przywitanie ze strony kibiców podczas mojego wejścia na murawę. Po raz pierwszy grałem przed tak liczną publicznością, a co więcej, na stadionie Legii. To duże przeżycie.

Aleksander Jagiełło (Podbeskidzie): Do pierwszej straconej bramki graliśmy w miarę poprawnie. Mieliśmy kilka swoich szans, więc wszystko mogło się dla nas inaczej ułożyć. Po drugim i trzecim golu worek się rozwiązał. Naszym problemem był brak utrzymania się przy piłce, dlatego tak źle to wszystko wyglądało. Fajnie było zagrać przeciwko swoim kolegom. Teraz czekamy na rewanż w Bielsku-Białej. Z Legią jak najbardziej cały czas się utożsamiam. Wciąż jestem przecież zawodnikiem tego klubu.



Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!