Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wtorek, 20 sierpnia 2013 r. godz. 17:07

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Szukała: Przede wszystkim nie stracić bramki

Fumen, źródło: Piłka Nożna

Już jutro legioniści zmierzą się w Bukareszcie z miejscową Steauą w drodze do fazy grupowej Ligi Mistrzów. W szeregach rywali nie brakuje polskiego akcentu. Ostoją defensywy rumuńskiej drużyny jest Łukasz Szukała. 29-letni zawodnik spodziewa się ciekawego dwumeczu, którego losy rozstrzygną się dopiero w rewanżu.

- Dwumecz z Legią jest dla klubu bardzo ważny, bo przecież stawką jest Liga Mistrzów, a co za tym idzie - wielkie pieniądze i prestiż. Presja będzie duża, wymaga się od nas awansu i wyeliminowania polskiego zespołu - przyznaje Szukała w rozmowie z Piłką Nożną.

Według ekspertów, większe szanse na awans mają rywale legionistów, którzy od lat zbierali doświadczenie na europejskich boiskach. Jednak defensor rumuńskiego zespołu nie wskazuje jednoznacznie faworyta, ponieważ na tym etapie rozgrywek nie ma przypadkowych drużyn. - Legia tak samo jak my jest bardzo dobrym, silnym zespołem. Dwumecz będzie więc bardzo ciekawy, nie mam żadnych wątpliwości - dodaje.

Po losowaniu Łukasz Szukała został przez kolegów z zespołu zasypany pytaniami odnośnie Legii. Co powiedział? - Mówiłem, że to bardzo silny przeciwnik, aktualnie najlepsza drużyna z Polski. Mówiłem też, że mają bardzo fajnych, głośnych kibiców i że na pewno na stadionie będzie głośny doping i gorąca atmosfera - mówi.

Szukała twierdzi, żeby zrealizować cel Steaua nie może sobie pozwolić na stratę bramki w pierwszym meczu. - Gol stracony u siebie może mocno skomplikować sytuację. Jeśli do tego uda nam się strzelić jednego, dwa gole, wtedy będziemy w dobrej sytuacji przed rewanżem. Ale nie wydaje mi się, żeby udało nam się rozstrzygnąć losy tego dwumeczu już w pierwszym spotkaniu. Walka będzie przez pełne 90 minut, zarówno na naszym stadionie, jak i w Warszawie - zapowiada polski obrońca Steauy Bukareszt.


przeczytaj więcej o: ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!