Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Pomnik Kazimierza Deyny - fot. Woytek / Legionisci.com
Pomnik Kazimierza Deyny - fot. Woytek / Legionisci.com
Czwartek, 5 września 2013 r. godz. 11:13

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Deyna Kazimierz, nie rusz Kazika, bo... zatrzyma cię policja!

Woytek, źródło: Legionisci.com / niezalezna.pl

W niedzielę kibice Legii tradycyjnie w rocznicę śmierci Kazimierza Deyny oddali hołd legendzie stołecznego klubu. Niestety tuż po uroczystości doszło do groteskowej sytuacji. Trzech niepełnoletnich kibiców, którzy odpalili przed pomnikiem race zostało zatrzymanych przez policjantów.

- Od razu po uroczystości podbiło do mnie i do kolegi, który nie odpalał piro, paru policjantów. W tracie spisywania doszło 2 policjantów, którzy zgarnęli nas na komendę. Kolegę puścili, ale okazało się, że jest tam też drugi z chłopaków odpalających race - mówi nam jeden z zatrzymanych. - Przeszukali mnie, jeden z policjantów przylepił sobie moją vlepkę z Deyną na szafkę - dodaje.

W czasie gdy kibice zebrali się przy pomniku, na stadionie Legii trwał mecz "gwiazdy" TVN kontra politycy. Policja filmowała całe wydarzenie i według naszych informacji chce podciągnąć odpalanie rac pod imprezę masową. Konkretne zarzuty nie są jednak jeszcze znane zatrzymanym 12 i 14-latkom.

Jak wynika z ustaleń portalu niezalezna.pl interwencja odbyła się na podstawie art. 51 kodeksu wykroczeń dotyczącego zakłócania spokoju i porządku publicznego. nastolatkami zajmie się teraz sąd rodzinny.
- Trwają czynności procesowe. Czeka nas jeszcze przesłuchanie świadków. Sprawa będzie skierowana do sądu rodzinnego – tłumaczy w rozmowie z portalem niezalezna.pl asp. Robert Opas ze stołecznej policji.


przeczytaj więcej o: , , , ,


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!