Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Piątek, 14 marca 2014 r. godz. 21:15

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Historia: Pierwsze w historii mecze Legii z Polonią

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Przypominaliśmy już historię rywalizacji koszykarzy Legii z Polonią. Od pierwszego ligowego meczu obu drużyn minęły 63 lata. W pierwszym sezonie Legii w najwyższej klasie rozgrywkowej, legioniści najpierw przegrali wyjazdowe spotkanie 58-75, by w rewanżu niemal dokładnie 62 lata temu (mecz odbył się 16 marca) zwyciężyć 71-32 (28-18).
Po tym meczu legioniści awansowali na trzecie miejsce w tabeli, Polonia zaś była dziewiąta.

"Wojskowi przez cały czas spotkania mieli wyraźną przewagę. Gra była szybka, zawodnicy CWKS dobrze kryjąc wykorzystywali niedokładne podania Kolejarzy i z szybkich ataków zdobywali kosze. W zespole zwycięzców wyróżnił się dobrą grą Wilczewski, który skutecznie zakrył Jańczaka, pewnie przy tym strzelając. Nieźle równie wypadł Z. Popławski. Kolejarze zagrali znacznie poniżej swojego normalnego poziomu" - tak krótko opisywał ten mecz, rozegrany w marcu 1952 roku Przegląd Sportowy.

Zdecydowanie więcej miejsca poświęcono pierwszemu meczowi obu drużyn - co ważne, pierwszemu ligowemu spotkaniu w historii Legii z Polonią:
"Nerwowa atmosfera spotkania lokalnych rywali w dużej mierze przyczyniła się do osłabienia bojowości i w rezultacie tego do porażki drużyny wojskowych. Widać było po ich zagraniach szczególnie, gdy Kolejarz przejął zdecydowanie inicjatywę i powiększał różnicę punktową, że wojskowym brak jest odporności nerwowej. Kolejarze zagrali naprawdę dobry mecz. Było to do przerwy najlepsze spotkanie jakie oglądała publiczność warszawska w tegorocznych rozgrywkach. Szybkie tempo, dobra dyspozycja strzałowa zawodników obu drużyn, wielka ambicja - to cechy charakterystyczne pojedynku stołecznych rywali. Kolejarz odniósł zwycięstwo zdecydowanie i zasłużenie, będąc drużyną wyrównaną, reprezentując dobry poziom techniczny i taktyczny. Spośród jego zawodników trudno jest kogoś wyróżnić. Cała drużyna zagrała na poziomie. Zarówno dobry strzałowo Wawro, jak Siwek, który w pełni odzyskał swą formę i dobrze zakrył Kamińskiego oraz Zagórski i Złotkiewicz, którzy swymi strzałami i przebojami sprawiali wiele zamieszania na tyłach wojskowych, jak i obrona Dzierżko i Ślesicki rozegrali spotkanie pod każdym względem dobrze. Zarówno krycie, szybkość jak i strzały były dobre. Taktycznie Kolejarze umieli stosować odpowiednie tempo i skutecznie kierować grą przez cały okres spotkania. Pokonani zagrali nieco niżej swych możliwości, jednak spowodowane o było przede wszystkim zaskoczeniem. Wojskowi nie spodziewali się, że Kolejarze wytrzymają narzucone tempo. Z tego też wypływało ich zdenerwowanie, gdy akcje Kolejarzy stawały się coraz bardziej niebezpieczne.

W CWKS dobrze zagrał właściwie tylko Żochowski. Na wyróżnienie zasługuje również w pewnym sensie Niedziela, szczególnie w drugiej połowie, gdy bardzo przytomnie inicjował szereg przebojów kończących się celnymi strzałami. Spotkanie od pierwszej minuty toczyło się w gorącej atmosgerze. Prowadzenie początkowo przejmuje CWKS, ze strzałów Kamińskiego i Żochowskiego 3:0. Kolejarze jednak wyrównują na 3:3, zdobywając prowadzenie 5:3. CWKS jeszcze zdołał wyrównać na 5:5 i od tej pory Kolejarze nie oddają już prowadzenia do końca spotkania. Kolejarze zaskakują wojskowych tempem, umiejętnie przerywają się przez ich obronę i celnie strzelają. Do przerwy wynik brzmi 42:30.

W drugiej połowie, tempo gry nieco słabnie. Kolejarze wyraźnie zwalniają. Wojskowi do ostatniej chwili nie rezygnują z walki i ze strzałów Kamińskiego, Żochowskiego i Niedzieli starają się odrobić różnicę punktową. Jednak zawodnicy Kolejarza umiejętnie kryją i nie pozwalają przeciwnikom na wyrobienie dogodnych sytuacji strzałowych. W ostatnich minutach Kolejarze znów zwalniają tempo, a mając zapewnione zwycięstwo prowadzą do końca otwartą grę."

19.12.1951 Kolejarz Warszawa 75-58 (42-30) CWKS
Kolejarz: Wawro 19, Siwek (3 przewinienia osobiste) 17, Zagórski (1) 17, Złotkiewicz (1) 15, Dzierżko (4) 4, Jańczak (3) 2, Siesicki (4), Komala (1), Molda
trener: Maleszewski

CWKS: Kamiński (2) 17, Żochowski (3) 15, Niedziela (3) 10, Szor (2) 6, Majer (2) 5, Golimowski (4) 3, Lubelski (1) 2, Buczak (1), M. Popławski (1)
trener: Ulatowski


przeczytaj więcej o: ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!