W sumie to trochę marna mamy tą frekwencję, przeciętnie koło 20 tys pewnie wyjdzie.

No na Śląsku nie było Śląska, więc nie było sektora buforowego. Jakby Lech wykorzystał pełną pulę biletów to też przekroczylibyśmy 30 tysięcy.

Jak widać 25 tysięcy to już jest dobry wynik.
A w zależności od liczby gości i sektora buforowego oraz ilości vipów o komplecie można mówić nawet już od 27 tysięcy.

A w ogóle macie błąd w rozpisce, bo ze Sportingiem graliśmy "wiosną", a nie na jesieni.

Jeśli zaczniemy grac w Europie to na stadionie regularnie powinno pojawiać się ponad 25 tys. widzów. A to już byłoby super. U nas raczej jeszcze długo nie będzie takiej frekwncji jak w średniakach ligi niemieckiej czy angielskiej. O frekwencji w największych klubach możemy tylko pomarzyć - nie mamy takiego stadionu...

Średnia frekwencja na ten sezon to 19000 po wykluczeniu meczów na zamkniętym obiekcie. Moim zdaniem jeżeli Legia chce być klubem na poziomie europejskim to musi osiągnąć jeszcze wyższy wynik, nawet kosztem zysków z biletów. W Polsce nie ma jeszcze zwyczaju regularnego chodzenia na mecze (za wyjątkiem kultury ultras) i jednym z celów długoterminowych dla klubu powinno być zaszczepienie tego w młodych ludziach. Kilka lat dobrej praktyki w tym zakresie i Leśny dorobiłby się sporej grupy swoich "socios".

Klub musi robić promocje biletowe na drużyny z ogórkami typu Podpi..dzie, Łęczna itd. Niższa cena, kampania reklamowa, zapraszanie szkół i stadion będzie pełny w 70%. Myślę, że w tym roku zaskoczą nas nie raz z dobrymi akcjami na zachętę.

a jednak Lech ma magie przyciagania :)

a jak jest z organizacja koncertow - przeciez to imprezy masowe z miejscami stojacymi...???

Pamiętajmy, że więcej kibiców nawet kosztem niższych biletów to zachęta do przyjścia po raz kolejny i kolejny.
Do tego szansa na sprzedaż pamiątek czy jedzenia.
Sprzedaż browarów nawet sikaczy podniosła by zyski bo wiele osób, które dzisiaj nic nie pija na browar skusiłaby się nawet za te 8-10 zł.
Tylko, że tam jest chyba coś nie tak z ta gastronomią i Legia dostaje jakieś grosze z zysków, więc to się Legii nie bardzo opłaca.

..w efekcie kompletu nie było ani raz.

ze sportingiem graliśmy na jesieni, a na wiosne w lutym był wyjazd do Lizbony

Legia powinna mieć stadion zbliżony rozmiarami do wrocławia,gdańska,poznania.

Po co nam większy stadion, zapełni się maks 2 razy w roku. Aktualna wielkość jest optymalna.

Witam wszystkich L. mam pytanie, czy Dwaliszwili był po meczu z lechem na wręczeniu medali? Dziękuję.

Do e(L)o. Pewnie że stadion jest za mały, jeżeli Legia ma mocarstwowe plany to nie przy takiej widowni. Jeżeli stanie się kiedyś cud i L awansuje do LM a trafi np. na Real, Barce, Bayern czy inny klasowy zesół, wtedy trzeba by rozważyć grę na stadionie Narodowym. Ja wiem, że wielu to się nie spodoba, ale młodszym kibicom powiem, że w latach 60-ch i 70-ch Legia grała na stadionie X-ciolecia, min. mecz z Milanem ( kapitalny gol Deyny, po którym bramkarz poeiedział, "zdążyłem tylko podnieśc ręce na wysokośc piersi, po czym same złożyły się do oklasków", tak tak było. Był tez finał PP z Polonią Bytom wygranym przez Legię 2 do 1, przy czym nikt nie przewidział dogrywki i mecz kończył się już przy zapadającym zmierzchu. Pewnie starsi kibice to pamiętają. Myślę, że na taką okoliczność trzebe by spróbować yakiego rozwiązania.

bredzisz. dwumecz był w lutym. u nas 16 lutego bodaj. zimnica nieprawdopodobna wiem bo byłem na tym meczu i piłem co chwile herbate z termosów po 5 zeta podawanych przez fajne laseczki

Masz cod z glowa?

Oczywiście, że malisz bredzi.
Wiadomo, że runda pucharowa jest "wiosną" i graliśmy u nas w zimę.
Bardzo zimno to nie wiem czy było, po prostu nie pamiętam - zresztą mi jest zawsze gorąco, ale pamiętam, że był śnieg i jak leciały od nas z Żylety śnieżki to było skandowanie wschodniej: "nie rzucajcie" buehehehe

Mówcie co chcecie, ale Lech zostawił nas frekwencją daleko z tyłu

Lech może zostawił nas w tyle z frekwencją (żyleta nie ma prawa się wstydzić), ale różnica w cenie biletów na "zwykłe" sektory, lóże czy strefy biznesowe (i sprzedażą w tych miejscach), nasz klub zostawił. dalekooo w tyle Kolejorza.

*Nasz klub zostawił dalekooo w tyle Kolejorza.

i pamiętam trybuny na wałach. TAkie frekwencje z WAW, POZ, cieszą ale to zasługa tylkoo kibiców, a już na pewno nie klubów. Inne zespoły z potencjałem ale słabo. Wynik też robi swoje.

Polonia jak widać też przyciąga na trybuny :)