Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Piłkarze Legii dziękują kibicom za doping po meczu w Dublinie - fot. Piotr Kucza / FotoPyK
Piłkarze Legii dziękują kibicom za doping po meczu w Dublinie - fot. Piotr Kucza / FotoPyK
Czwartek, 24 lipca 2014 r. godz. 16:34

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Felieton: Dlaczego mogło być tak źle, skoro jest tak dobrze?

voytek

Jak co roku, lipiec przyniósł najnowszy ranking finansowy Ekstraklasy, w którym Legia znów jest niekwestionowanym liderem. Peleton z każdym rokiem traci coraz więcej. W tej materii prezes Bogusław Leśnodorski wspierany Dariuszem Mioduskim sprawdzają się znakomicie. Podobną supremację osiągnięto wiosną na ligowych boiskach. Schody zaczają się, kiedy trzeba wyściubić nos z własnego podwórka i zmierzyć z poważniejszą piłką, dla polskich klubów definiowaną coraz częściej jako kluby z Irlandii czy Estonii.
Nie chciałbym skupiać się na trenerze, który jakby pogubił się przy zadaniu „Legia w Europie”. Początek sezonu pokazał, że powierzoną mu misję traktuje śmiertelnie poważnie, odpuszczając Superpuchar i dziwnie rotując składem. W ogóle, na jakiej podstawie Berg ma być gwarantem awansu do LM czy nawet grupy LE, w której jako trener nigdy nie gościł? Wybitnych graczy też nie sprowadzono. W pół roku nie mógł wnieść wszystkich na mityczny international level, więc może warto przyjrzeć się kim tak naprawdę chcemy awansować do LM lub osiągnąć dobry wynik w LE. W Europie oprócz umiejętności trenerskich trzeba zaprezentować jakość, głównie na boisku. Piłkarzy, którzy zrobią różnicę. Odnoszę wrażenie, że Legia poszła w ilość, kosztem jakości, której zaczyna brakować właśnie w pucharach. Nikt nie żąda wydanych milionów, ale zamiast dwóch czy trzech średniaków warto sprowadzić kogoś doświadczonego, jak swego czasu Żewłakow czy Ljuboja, którzy poukładają swoje formacje ciągnąc resztę za uszy, co obserwowaliśmy trzy lata temu w najlepszym pucharowym starcie Legii od lat, kiedy jeszcze wiosną przyszło emocjonować się rozgrywkami Ligi Europy. Skorża to wykorzystał. Urbanowi rok temu zabrakło napastnika, co po roku przyznał sam prezes, oraz kontuzjowanych Kuciaka i Radovica - stąd między innymi takie a nie inne wyniki w Europie.

Transfery ery Leśnodorskiego

Z pierwszego zimowego zaciągu na stałe do pierwszej jedenastki, głównie dzięki przesunięciu z obrony do pomocy, wskoczył Tomasz Jodłowiec. Gdyby pozostał na stoperze byłby jednym z walczących o pierwszy skład. Na pozycji 6/8 wyrósł na prawdziwego lidera środka pola, bez którego nikt nie wyobraża sobie dzisiejszej Legii. Zimą mocno zabiegano o sprowadzenie na Łazienkowską Wladimera Dwaliszwiliego, który po niezłym starcie, jesienią wobec braku konkurencji został dosłownie zajechany i zwyczajnie odpuścił. Jeśli tylko znajdzie się chętny płacić mu podobne pieniądze jak Legia na pewno odejdzie. Dziś Gruzin przestał straszyć nawet w lidze, ale należy pamiętać, że pomimo wszechobecnej krytyki, to jemu zawdzięczamy ubiegłoroczną obecność w grupie LE dzięki bramce strzelonej w Molde. Sprowadzony z Poznania Bartosz Bereszyński po kapitalnej debiutanckiej rundzie, w której „jechał” głównie na ambicji, latem mógł nawet opuścić Legię. Gdyby tylko Benfica Lizbona była tak zdeterminowana w sprawie transferu jak naczelny „Weszło”, prawego obrońcy nie oglądalibyśmy już w Warszawie. Dziś jest jednym z trzech przeciętnych prawych obrońców, który na pewno nie podnosi poziomu sportowego Mistrza Polski. Ostatnim z pierwszego zaciągu, który ostał się w Legii jest najlepszy asystent poprzedniego sezonu Tomasz Brzyski, który w defensywie wypada słabiej od sprzedanego do Rosji Wawrzyniaka. Dziś nie straszy nawet dośrodkowaniami. Takim Brzyskim Europy nie zwojujemy. Reasumując, na pięć transferów (bramkarz Berezowski) tylko Jodłowiec jest wzmocnieniem na poziomie europejskich pucharów.

Sezon 2013/14 to głównie penetracja rynku cypryjskiego i średnio udane letnie transfery, z których jedynie obrońcę Dossę Juniora można zaliczyć na plus, głównie ze względu na brak mocnej konkurencji wśród stoperów. Drugi zakontraktowany latem „Cypryjczyk” Helio Pinto, z każdym kolejnym meczem udowadnia, że jego transfer był nieporozumieniem i zamiast regulować tempo gry głównie ją zwalnia, a jego największą zasługą dla Legii staje się pomoc w sprowadzeniu do Warszawy swojego szwagra. Niestety same rzuty wolne to za mało, aby brylować nawet w tak słabej lidze jak polska. Zaciąg z Fluminense (Augusto, Peu, Alan) okazał się wzmocnieniem co najwyżej rezerw i został w komplecie odesłany do domu. Sprowadzony z Łodzi Łukasz Broź jest tylko uzupełnieniem i tak silnie obsadzonej prawej strony obrony. Mimo że wydaje się ciut lepszy od Bereszyńskiego, w Europie nie gwarantuje nic ponad przeciętność. No i wisienka na torcie – estoński CR7, czyli Henrik Ojamaa, który w pojedynkę chciał wygrywać mecze. Niestety, zawiedli się wszyscy, od prezesa po trenera, kończąc na samym zawodniku, którego ego nie widzi żadnego problemu. Kolejny jeździec bez głowy, który wkrótce może wrócić na stare śmieci. Jedynym usprawiedliwieniem Estończyka jest fakt, że nie pozwolono mu zagrać na swojej nominalnej pozycji, czyli „dziesiątce”, ale to już odrębny temat, bo ostatnimi czasy skauci Legii mają dziwny nawyk mnożenia zawodnikom pozycji lub przekwalifikowywania dopiero w Legii.
Zimą kontynuowano kierunek portugalsko-cypryjski „w końcu” kontraktując nowego napastnika. Orlando Sa na papierze wydawał się transferem prawie idealnym. Niestety, zapowiada się, że podzieli los Pinto, czyli inkasujemy sporą kasę i zbytnio się nie przemęczamy. Pomimo zakończonych perypetii z „aklimatyzacją i wprowadzeniem do składu” Sa ze względu na kontuzję raczej nie zdąży zrobić różnicy w Europie, podobnie jak okrzyknięty wzmocnieniem po zaledwie dwóch meczach Brazylijczyk Guilherme, który od miesięcy zwiedza głównie gabinety odnowy i delektuje się polską kuchnią. Na szczęście po zaciętych bojach prezesów, z Koszyc sprowadzono słowackie połączenie Wolskiego z Furmanem czyli Ondrieja Dudę, który jako jedyny z całego zaciągu ma szanse pokazać się z dobrej strony w Europie już teraz, bo potrafi naprawdę sporo. Podobnego zdania jest najwidoczniej Henning Berg, który dla Dudy postanowił zrezygnować z klasycznej „dziewiątki”.

Tuż przed kolejną batalią Legii w pucharach nie sprzedano nikogo z podstawowego składu, co jak na polskie standardy jest wręcz niewiarygodne, zaś transfery do klubu to uzupełnienie kadry. Na Łazienkowską trafili młodzi zdolni drugoligowcy (nazywajmy rzeczy po imieniu), czyli Szwoch i Budziłek, na razie niemający większych szans na grę nawet w lidze. Z Flumienense przyszedł lewy obrońca Ronan, na którego chrapkę kiedyś miała nawet Chelsea. Miał być konkurencją dla „Brzytwy” i zluzować mocno eksploatowanego wiosną legionistę. Kontuzja pokrzyżowała plany, więc z weryfikacją umiejętności Brazylijczyka trzeba wstrzymać się kilka tygodni. Z Zawiszy kupiono Igora Lewczuka, kolejnego prawego obrońcę, który ma grać … w środku defensywy. Atak „wzmocnił” Arkadiusz Piech, spadkowicz z Zagłębia Lubin. Ponad rok temu nie poradził sobie w Turcji ale w nagrodę za bramki w Lubinie wygrał szóstkę w lotka, czyli angaż w Legii. Wypada wspomnieć o Krystianie Bieliku z Lecha Poznań, który docelowo ma zostać następcą sprzedanego latem do Gdańska Daniela Łukasika a może nawet Jodłowca. Czy któryś nich jest w stanie podnieść jakość Legii? Na pewno nie teraz.

Kadra na Europę?

O ile w bramce pozycja Dusana Kuciaka jest niepodważalna, tak obrona Mistrza Polski wygląda przeciętnie. Szczególnie boki. Po kontuzji Ronana na lewej stronie jesteśmy skazani na walecznego acz niepewnego Brzyskiego. Na prawej flance niby kłopoty bogactwa, ale w obecnej formie Bereszyński ani Broź nie zapewniają komfortu słowackiemu bramkarzowi. Jest jeszcze Lewczuk, sprowadzony z myślą o środku defensywy, który w meczu z Bełchatowem zagrał na prawej stronie. Na trzech prawych obrońców żaden nie gwarantuje odpowiedniego poziomu, aby spokojnie myśleć o potyczkach choćby z Celtikiem Glasgow. Środek to przyzwoity Dossa, grający w kratkę Inaki Astiz i Jakub Rzeźniczak, którzy według mnie jest z tej trójki najsłabszy. Hiszpan w formie przewyższa go o klasę. Najmocniejsze wydają się pozycje 6 i 8 obsadzone przez Ivicę Vrdoljaka i Jodłowca. Obaj w formie potrafią opanować środek pola, pod warunkiem że będzie to Ivica z rundy wiosennej a nie Iviva z meczów ze Steauą. Niestety po sprzedaży Łukasika nie mamy ogranych zmienników. Oprócz młodzieży zostaliśmy tylko z niesprawdzającym się w Legii a wciąż otrzymującym kolejne szanse Pinto, który na siłę mógłby odnaleźć się może na pozycji nr „dziesięć”, ale tam gra duet nie do ruszenia czyli Duda - Radović. Skrzydła pomocy zadowalają tylko ilościowo, bo jakości jak na lekarstwo. „Gui” ciągle się leczy. Kosecki jakby „odleciał” i trudno ściągnąć go na ziemię, w czym na pewno nie pomagają częste kontuzje. Żyro po rundzie życia jesienią musi udowodnić, że wiosenne wyczyny to nie jednorundowy wybryk a stały progres. Ojamę w Legii skreślono kosztem Michała Kucharczyka, który jeszcze wiosną był na wylocie z klubu i z dnia na dzień stał się zbawianiem boków Legii nawet w pucharach. Atak, tak jak polska piłka, istnieje tylko teoretycznie. Dwaliszwili (miejmy nadzieję) szuka nowego klubu. Markowi Saganowski bliżej do piłkarskiej emerytury niż zbawienia legijnego ataku. Sa, który miał strzelać bramki w Europie okazuje się gwoździem do trumny cypryjskich kontaktów skautingu Legii. No i Piech, który może i jest dobry na kontry, tylko Legia z kontry gra bardzo rzadko. Może przyda się z Celtickiem? W całej wyliczance ewidentnie brakuje mi solidnych boków, szczególnie obrony. Jeszcze niedawno uważałem, że jakość w Legii to Radović i Kuciak. Teraz mógłbym dodać Jodłowca i Dudę. Nadal za mało, aby ze spokojem spoglądać na kolejne mecze w europejskich pucharach.

Gramy dalej

Jesienią ubiegłego roku wiele osób uważało, że niemal ten sam skład (bez Dudy) zawiódł. Dlatego już zimą zareagowano, a najlepszym transferem miał być Henning Berg, który pomimo niemal zerowego doświadczenia w europejskich pucharach ma poprowadzić Legię przynajmniej do grupy Ligi Europy, łapiąc kolejne oczka potrzebne do rozstawienia w kolejnych sezonach eliminacji do piłkarskiego raju, jakim dla polskich klubów jest Liga Mistrzów. Gramy dalej! Rok temu obiecywano wzmocnienie ataku, jeśli awansujemy do LM. W tym roku wzmocnienie, jeśli awansujemy do 4 rundy eliminacji LM. Może choć raz wzmocnienia należałoby zrobić przed? Zbudować drużynę, w której przeciętniacy będą musieli równać do najlepszych. Przy braku silnej konkurencji bywa odwrotnie. Nie dziwmy się, że „byle” Mak ucieka do Grecji (może i dla pieniędzy), widząc jaki poziom prezentują jego niedoszli koledzy w pierwszym meczu z St. Patrick’s. Jak najszybciej równajmy kadrę do Ljuboji zamiast Piecha, bo za rok może nić być już w klubie Kuciaka czy Dudy, a w międzyczasie znów na tle ligowej szarzyzny możemy ulec ułudzie, że mamy mocny zespół gotowy konkurować z europejskimi średniakami. Nic bardziej mylnego, dopóki o awansie do LM/LE będzie musiało decydować szczęśliwe losowanie.


przeczytaj więcej o: , , , ,


Komentarze: (25)

rafal, 24.07.2014 16:57:50 - *.centertel.pl

POPIERAM

Hugon, 24.07.2014 16:58:04 - *.net-link.pl

Dobrze napisałeś ze sprowadzono 2 zawodników jako wzmocnienie obydwoje strzelali Liuboja dla LEGII ,a Zewłakow LEGII takie to były wzmocnienia.Najsłabszy stoper jakiego miała LEGIA .

ble, 24.07.2014 17:01:52 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Jak się trzyma kase w skarpecie to nie ma się czego spodziewać!

Marcino, 24.07.2014 17:17:59 - *.jmdi.pl

Duda to transfer jakich potrzebujemy więcej. Szkoda, że nie mamy takich skrzydeł jak np. Lovrencics z pyrlandii. Super artykuł redakcjo. Wreszcie ktoś podsumował.

f_, 24.07.2014 17:28:39 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

"Tuż przed kolejną batalią Legii w pucharach nie sprzedano nikogo z podstawowego składu, co jak na polskie standardy jest wręcz niewiarygodne"

Może po prostu nikt nie był zainteresowany pozorantami lub graczami w zaawansowanym wieku i dlatego nikt nie odszedł.

td, 24.07.2014 17:39:35 - *.98

W lidze mamy jeszcze 35 meczów, ale priorytetem są europejskie puchary bo to one, a dokładnie sukcesy w nich poprzez finansowe korzyści najbardziej przekładają się na rozwój klubu. Najlepszych graczy wystawia się na puchary, a w tym czasie młodzi zdobywają doświadczenie w lidze. Trener podjął bardzo dobre decyzje i nie mówię tego jako komplety laik bo na FMie też taki system stosowałem i doskonale się sprawdzał ;)

laurent, 24.07.2014 17:59:18 - *.dynamic.chello.pl

Po wczorajszym meczu uważam, że największym problemem nie jest brak napastnika, jak to wiele osób widzi. Duda w swoim wieku i formie, jaką obecnie prezentuje, MUSI grać w podstawowym składzie w ważnych meczach, oczywiście na swojej nominalnej pozycji. Rado na skrzydło nie wróci, bo sam tego nie chce i w środku boiska gra nieporównywalnie lepiej. Pozostaje wariant przesunięcia Dudy na skrzydło, ale ten felieton najlepiej pokazuje, jak kończą się takie "zabiegi" na poziomie zawodników, który teraz ma Legia. Najlepiej obsadzone pozycje to bramka, jeden stoper (Dossa oczywiście), środkowi pomocnicy, atak (Rado), no i powiedzmy Żyro. Kucharczyk oby grał tak jak wczoraj, to nie będzie problemu z drugim skrzydłowym. Zostają więc przeciętni boczni obrońcy i stoper i to on właśnie według mnie jest największym problemem. Rzeźnik to za dużo błędów w meczu, błędów, które dobra europejska drużyna może wykorzystać, a nikt z nas nie chce powtórki sytuacji w dwumeczu ze Stjełą. Astiz to wieczna wojna z kontuzjami i życie nadzieją, że akurat nie zdarzy mu się gorszy występ. Dlatego wydaje mi się, że skoro zarząd planuje jedno poważne wzmocnienie, to na tą pozycję powinien kogoś poszukać.

123.., 24.07.2014 18:11:31 - *.dynamic.gprs.plus.pl

Nie wytrzymałem - bardzo słuszne sugestie, ale zupełnie oderwane od realiów, jakby pisał ktoś kto zupełnie nie ma pojęcia co chce tą swoją wypowiedzią przekazać. Każdemu kto ma takie oświecone myśli proponuję wykupić kartę super zawodnika i przekazać go, odpłatnie lub nie, do swojego ukochanego klubu. Każdy transfer łączy się z ryzykiem, a dobry zawodnik w jednym klubie nie potrafi zaistnieć w innym. Jeśli się komuś wydaje, że Legia jest tej dziedzinie wyjątkowo nieudolna, to jednak się myli. Fiorentina kupiła Wolskiego ( żeby nie było - bardzo dobry zawodnik ) i co ? Problemem w Legii moim zdaniem jest to, że każdy zawodnik jest bardzo dobry, ale tylko w jednej rundzie. Później gra jakby o wszystkim zapomniał ( Kosecki, Furman, Łukasik, Bereszyński, Żyro, Brzyski itd. ). Trzeba się z tym pogodzić - mamy zawodników takich jakich mamy, raz grają lepiej, innym razem - lepiej nie mówić. Inaczej nie będzie przynajmniej w najbliższej przyszłości. Budowa dobrego zespołu trwa lata i nie ma gwarancji, że się uda.

AndyL, 24.07.2014 18:25:14 - *.play-internet.pl

Jak szef skautingu (zewlak) takie transeru

gonzo, 24.07.2014 18:37:26 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

ciężko przewidzieć transfer, ale sprowadzając Piecha i Lewczuka z góry wiadomo że Legii nie zbawią

f, 24.07.2014 18:42:41 - *.dynamic.gprs.plus.pl

Felieton całkiem ładnie napisany, ale litości, oceńmy jak będzie po czym - na razie fakty są takie, że wygraliśmy dwumecz z Irlandczykami 5-1 (czyli w zasadzie tak jak się powinno na samym początku sezonu odprawiać amatorów), odpuściliśmy SP (trochę szkoda, ale to świadoma decyzja) i przegraliśmy półtora punktu w lidze (też szkoda, ale czasu do nadrobienia sporo). A odnosząc się już bardziej do tematu artykułu - tego typu oceny zawodników są fajne, ale w sumie niewiele z nich wynika poza tym, że zawsze, na każdą pozycję przydałby się ktoś lepszy niż jest, do tego ktoś, kto w klubie by "odpalił" i grał na dobrym poziomie. Czyli w sumie nie wynika nic. ;)

kajak, 24.07.2014 20:46:41 - *.dynamic.chello.pl

Pytanie po co sprowadza się do Legii tak słabych piłkarzy jak Piech lub Lewczuk?Czy w nich prezes i skauting widzieli ligę mistrzów?
Nie oszukujmy się takimi zawodnikami to się możemy pokopać trochę na poziomie ekstraklasy i to wszystko.Sprowadzając takich graczy sami skazujemy się na ligową szarzyznę i pośmiewisko w Europie.

Korektor do f, 24.07.2014 21:13:11 - *.elartnet.pl

Wygraliśmy n ie 5, lecz 6 - 1

Tito, 24.07.2014 21:40:44 - *.dynamic.gprs.plus.pl

ale z Broziem sie nie zgodze,bo mial spokoj i moim zdaniem on juz ma wiek wiec po co szukac na sile srodkowego jak jego dac moja propozycja Ronan Broz Lewczuk Beres. trudno sie nie zgodzic ze przydali by sie zawodnicy z jakoscia,a nie na ilosc i dokladac mlodych zdolnych by sie rozwijali. pilka poszla w swiat trzeba zasuwac,a nie dreptac jak Pinto. wlasnie mlodzi musza na starych zapier...wiadomo ze ciezko ich wrzucac do skladu i walczyc na kilku frontach. Alex Ferguson byl w tym najlepszy,bo nie jest ciezko poswiecic na wstawienie 2-3 i sukcesywnie ich wdrazac. jak Gibbs 10min przy 3:0 albo z ogorkami. az sie prosilo na Belchatow dac mlodych,ale srodkowi musza byc ci sami. bo od ich zgrania duzo zalezy Bros Lewczyk i dobrac innych w rotacji moze wypalic.

Tito, 24.07.2014 21:50:17 - *.dynamic.gprs.plus.pl

a2sprawa jest ze w LE powinni dac sie mlodym ograc,bo tego brakuje naszym zawodnikom. gry z najlepszymi. nie tylko na treningach,ale i w meczu o ptk. wiec w mlodych nadzieja. wiec w zeszlym roku to byl blad i tak wiadomo jak to sie skonczylo. bo Lazio czy Trabzon widac ze nie odpuszczali LE. tam by sie wiele nauczyli ograli okrzepli i zobaczyli ze ci wielcy tez sa do ogrania. a nie 30letnie dziadki,a sie zachowuja jak juniorzy i na spieciu podaja do rywala...

oLaf, 24.07.2014 22:01:55 - *.warszawa.vectranet.pl

Artykuł dobry!!! Akurat Piech to się na Celtic przyda bo tam nas przycisną do muru na 100% - zobaczymy czy jest coś wart facet.

Duda - super, będą z niego ludzie.

Czy Heńka naprawde nie można nauczyć (choć trochę ; ) rozumu??

Bereś i Broź bedą lepiej grac, spoko.

Na razie cały zespół wygląda jakby był "zajechany" ciężkimi treningami, zobaczymy za tydzień, może wróci dynamika bo na razie 'jak w zwolnionym filmie' grają...

hak77, 24.07.2014 22:42:40 - *.play-internet.pl

ludzie- jak legia nie będzię miała skdzydel- to zapomnijcie o sukcesach- i taki ojama razem z kucharczykiem mają co robić- ale cóż nie jestem bergiem- może nie wiem co robić- ale bez dobrych skrzydłowych jesteśmy w dupie

Q19, 24.07.2014 23:47:44 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Ależ dobry tekst!

jnq, 25.07.2014 02:11:40 - *.dynamic.gprs.plus.pl

dobry felietonik, zgadzam sie z jego tworca!

jezeli nie bedziemy mieli szczescia to celtiku, nawet tego obecnego, nie ma opcji zeby przejsc.

Prawda taka ze nasza pilka jest w czarnej D a my jednynie jestesmy jak kret ktory puka w drzwiczki wyjsciowe...

2/3 lata...oby Bodzio wytrzymal tyle i nie schodzil z obranego kursu...

LEGIA WARSZAWA!

(L), 25.07.2014 09:35:38 - *.static.ip.netia.com.pl

Niech autor powiększy z pięć razy czconkę i wysle tą analizę na maila Leśnemu.

@Tito, 25.07.2014 10:56:11 - *.wincor-nixdorf.com

Nie jesteś trenerem (czytając twój drugi komentarz uważam że bardzo dobrze, że nim nie jesteś) więc nie wiesz dokładnie jaki poziom obecnie prezentują zawodnicy. Nie ma co się mądrzyć.

tomiacab, 25.07.2014 11:17:22 - *.centertel.pl

Właśnie równajmy do Luigi a nie do Piecha

deja vu, 25.07.2014 11:34:35 - *.net.kth.pl

zgadzam się z autorem praktycznie w 100%. Bardzo dobry artykuł, gratuluje :)

Bruno, 25.07.2014 17:06:49 - *.warszawa.mm.pl

kto spłodził ten artykuł? mega przeciętny - piszesz o jakimś szwagrze, że pinto go sprowadził. Nie piszesz że chodzi o dossę... ktoś kto nie zna klimatu nie skuma o jakiego szwagra chodzi. Raz że prawa strona obrony słaba - dalej że broź już nie potrzebny bo prawa strona obrony MOCNO obsadzona...

btbw, 26.07.2014 11:35:18 - *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

do Bruno

Jak ktoś nie zna klimatu, to trudno, niech pozna. Autor pisze do tych i dla tych, co znają.

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!