Zaczynamy walkę w Europie - fot. Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Poznajmy rywali w Lidze Europy
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
18 września Legia Warszawa zacznie zmagania w fazie grupowej Ligi Europy. Pierwszym rywalem mistrzów Polski będzie zespół KSC Lokeren. Potem podopieczni Henninga Berga zmierzą się jeszcze z tureckim Trabzonsporem Kulubu, a także ukraińskim Metalistem Charków. Zapraszamy do zapoznania się z pierwszymi analizami naszych grupowych przeciwników.
Metalist Charków
Drużyna Metalista Charków awansowała do fazy grupowej Ligi Europy dzięki wyeliminowaniu w 4. rundzie eliminacyjnej Ruchu Chorzów. Pomimo tego, że Ukraińcy zaraz po wylosowaniu polskiej drużyny byli stawiani w roli zdecydowanych faworytów, to nie potrafili tego udowodnić na boisku. W pierwszym spotkaniu rozegranym w Gliwicach Metalist zaledwie bezbramkowo zremisował, co pozwoliło fanom "Niebieskich" z nadzieją jechać na rewanż do Kijowa. Tam Ruch dzielnie trzymał się przez cały regulaminowy czas gry, nie dając sobie strzelić żadnego gola, pomimo wyraźnej przewagi drużyny gospodarzy. Ich szanse na wymarzony awans zostały pogrzebane dopiero w dogrywce. W doliczonym czasie pierwszej połowy rzut karny po faulu Krzysztofa Kamińskiego na jednym z rywali na bramkę zamienił Cleiton Xavier. Potem podopiecznym Jana Kociana nie udało się już doprowadzić do wyrównania i ostatecznie pożegnali się z Ligą Europy. Jak jednak nie trudno zauważyć, ekipa Metalista wcale nie zdominowała, ani nie pogrążyła w dwumeczu Ruchu - na co zanosiło się jeszcze kilka tygodni temu. Można chyba śmiało powiedzieć, że Ukraińcy to jedna z najsłabszych drużyn z pierwszego koszyka, na które mogła trafić Legia Warszawa. O słabej formie tej drużyny mogą także świadczyć ich występy w rodzimej ekstraklasie.
Metalist Charków na meczu z Newcastle
Dotychczas w pierwszej lidze naszych wschodnich sąsiadów rozegrano cztery kolejki. Po nich ekipa z Charkowa ma na koncie zaledwie sześć zdobytych punktów. Gracze Ihora Rachajewa potrafili ograć Zorię Ługańsk 2-1 oraz 1-0 Zakarpettię. Ulegli natomiast 0-1 Szachtarowi Donieck i 1-2 Dynamie Kijów. Swój najbliższy ligowy mecz Metalist rozegra w niedzielę. O 18:30 podejmie na wyjeździe Metalurg Donieck.
Wydaję się, że to właśnie Metalist może być najgroźniejszym przeciwnikiem Legii w walce o pierwsze miejsce w grupie L. Piłkarze z Charkowa może to już nie ta sama drużyna, która dwa lata temu rywalizowała jak równy z równym z Newcastle United, Bayerem Leverkusen i Sportingiem Lizbona, ale nadal stać ją na wiele. Wiele dowiemy się już po pierwszym spotkaniu Metalista z Legią. Odbędzie się on 23 października w Kijowie.
Obecny sezon w Europie
21.08 Ruch Chorzów 0-0 METALIST CHARKÓW
28.08 METALIST CHARKÓW 1-0 Ruch Chorzów - Xavier 105 (k)
Kadra:
Bramkarze: 29. Ołeksandr Horiajinow, 81. Vladimir Dišljenković, 35. Bohdan Szust.
Obrońcy: 4. Andrij Berezowczuk, 3. Cristián Villagra, 30. Papa Guèye, 45. Ołeksandr Osman, 17. Serhij Pszenycznych, 6. Marco Torsiglieri.
Pomocnicy: 23. Sebastián Blanco, 8. Edmar, 77. Wasyl Kobin, 16. Serhij Kostiuk, 32. Ołeh Krasnopiorow, 22. Denys Kułakow, 82. Pawło Rebenok, 10. Cleiton Xavier, 11. José Sosa, 43. Jurij Tkaczuk, 19. Juan Manuel Torres, 24. Ayila Yussuf.
Napastnicy: 50. Jajá (28.02.86, Brazylia), 86. Wołodymyr Bariłko (29.01.94), 14. Wołodymyr Homeniuk (19.07.85), 15. Alejandro Gómez (15.02.88, Argentyna), 46. Artem Radczenko (02.01.95).
Trener: Ihor Rachajew
Stadion: Stadion Olimpijski w Kijowie (70 050 miejsc)
Trabzonspor Kulubu
Turcy to rywal doskonale znany warszawskiej Legii. Polski zespół rywalizował z nimi dwukrotnie w ramach fazy grupowej Ligi Europy w zeszłym sezonie. Z obydwu potyczek "Wojskowi" wyszli jednak na tarczy. Najpierw ulegli swoim przeciwnikom na wyjeździe 0-2, a potem w takim samym stosunku na stadionie przy Łazienkowskiej. Te wyniki nie mogą mimo wszystko przerażać. Nie zapominajmy, jaki był poprzedni sezon Legii w Europie. Wydaje się, że w obecnej formie legioniści będą dla Trabzonsporu przeciwnikiem dużo bardziej równorzędnym.
Drużyna z Trabzonu nie rozpoczęła jeszcze rozgrywek ligowych, więc trudno o weryfikację ich formy na tej podstawie. Te zaczynają się w najbliższą niedzielę, 31 sierpnia. W 1. kolejce grupowy rywal Legii zmierzy się z Kayseri Erciyessporem. Jedyne oficjalne mecze w tym sezonie podopieczni Vahida Halilhodžicia rozegrali w 4. rundzie eliminacyjnej Ligi Europy. Tam w dwumeczu okazali się lepsi od piłkarzy FK Rostów. Rosjanie ulegli Turkom na wyjeździe 0-2, a potem bezbramkowo zremisowali z nimi na własnym obiekcie. W pierwszej potyczce bramki dla zwycięzców zdobyli Carl Medjani oraz Oscar Cardozo.
Trabzonspor po strzeleniu gola Legii - fot. FotoPyK
Trabzonspor to na pewno niebezpieczna drużyna, ale chyba przede wszystkim na własnym gorącym terenie. W poprzednich rozgrywkach Ligi Europy potrafiła na swoim stadionie zremisować 3-3 z Lazio Rzym oraz ograć 4-2 Apollon. Warto także przypomnieć, że rok temu po wyjściu z grupy Trabzonspor trafił na Juventus Turyn. Włosi pozbawili Turków marzeń o awansie do 1/8 finału, dwukrotnie pokonując ich 2-0.
Obecny sezon w Europie:
21.08 TRABZONSPOR 2-0 FK Rostów - Medjani 37, Cardozo 73
28.08 FK Rostów 0-0 TRABZONSPOR
Kadra:
Bramkarze: 13. İbrahim Demir, 1. Onur Kıvrak, 26. Fatih Öztürk.
Obrońcy: 14. Mustafa Akbaş, 21. Essaïd Belkalem, 3. José Bosingwa, 4. Aykut Demir, 68. İshak Doğan, 38. Salih Dursun, 32. Yusuf Erdoğan, 6. Carl Medjani, 77. Musa Nizam, 88. Caner Osmanpaşa, 61. Zeki Yavru, 22. Mustafa Yumlu.
Pomocnicy: 16. Batuhan Artarslan, 66. Fatih Atık, 8. Soner Aydoğdu, 11. Kévin Constant, 9. Sefa Yılmaz.
Napastnicy: 7. Óscar Cardozo, 17. Gökhan Karadeniz, 18. Deniz Yılmaz.
Trener: Vahid Halilhodžić.
Stadion: Hüseyin Avni Aker Stadyumu (24 169 miejsc).
KSC Lokeren
Ostatnim i teoretycznie najsłabszym przeciwnikiem Legii Warszawa w Lidze Europy jest KSC Lokeren z Belgii. Zespół dolosowany z czwartego koszyka może jednak okazać się czarnym koniem, ponieważ już pokazał, że na arenie międzynarodowej radzi sobie, jak na siebie, bardzo dobrze. Lokeren do fazy grupowej zakwalifikowało się dzięki pokonaniu w dwumeczu angielskiego Hull City. Szczególnie dobrze nasi rywale zaprezentowali się podczas pierwszego spotkania z klubem z Premier League. Wygrali wówczas na własnym stadionie 1-0 po trafieniu Hansa Vanakena. W rewanżu udało im się utrzymać skromną zaliczkę, dzięki strzeleniu gola na wyjeździe. Lokeren uległo na Wyspach gospodarzom 1-2, lecz na wagę złota okazał się gol Jordana Remacle'a. Ogółem Belgowie statystycznie wypadli jednak nieco gorzej od swoich oponentów - zanotowali mniej celnych strzałów i rzadziej utrzymywali się przy piłce. To jednak nie przeszkodziło im w wywalczeniu awansu.
Lokeren w Brukseli na meczu z Viktorią Pilzno
KSC Lokeren w tabeli belgijskiej ekstraklasy zajmuje obecnie siódmą lokatę. W rozegranych pięciu meczach piłkarze Petera Maesa zdobyli siedem punktów - dwa razy wygrali, raz zremisowali i dwukrotnie przegrali. Lokeren uległo 0-1 KVC Westerlo oraz w takim samym stosunku Cercle Brugge KSV. Podzieliło się punktami z KRC Genk, pokonało 2-1 SV Zulte Weregem oraz 2-0 Lierse SK. Najbliższe ligowe starcie Lokeren rozegra w niedzielę o 18:00 przeciwko Standardowi Liege.
Dla Belgów udział w Lidze Europy jest czymś nowym. Ostatni raz w tych rozgrywkach grali... jedenaście lat temu. W 2003 roku odpadli z tych rozgrywek z Manchesterem City. Najpierw przegrali w Anglii 2-3, a potem u siebie 0-1. Wcześniej natomiast okazali się silniejsi od Dinamia Tbilisi, ogrywając Gruzinów 4-0 i 3-1.
Kadra:
Bramkarze: 1. Boubacar Barry, 12. Jugoslav Lazić, 30. Davino Verhulst, 39. Bo Geens.
Obrońcy: 2. Alexander Scholz, 3. Denis Odoi, 4. Grégory Mertens, 5. Mijat Marić, 6. Arthur, 13. Giórgos Galítsios, 25. Alexander Corryn, 31. Sander Claeys, 36. Kyann Desmit.
Pomocnicy: 7. Killian Overmeire, 8. Koen Persoons, 11. Onur Kaya, 14. Jordan Remacle, 16. Jore Trompet, 20. Hans Vanaken, 28. Evariste Ngolok, 34. Arno Monsecour, 35. Robbie Ringoet, 37. Nathan Mingiedi.
Napastnicy: 9. Mbaye Leye, 10. Ayanda Patosi, 17. Cyriel Dessers, 18. Besart Abdurahimi, 19. Junior Dutra, 23. Eugene Ansah, 27. Preben De Man, 29. Nill De Pauw, 32. Tars Notteboom.
Trener: Peter Maes
Stadion: Daknamstadion (12 000 miejsc)
przeczytaj więcej o: Liga Europy, KSC Lokeren, Trabzonspor Kulubu, Metalist Charków, Belgia, Turcja, Ukraina, analiza, statystyki,
Komentarze: (20)
Ale jeśli nasi Grajkowie nie obniżą lotów (a kryzys wkońcu nadejdzie) to z kebabami będziemy walczyć o pierwsze miejsce.
...jeżeli lokeren będzie rozgrywać mecze na swoim kurniku...to wyjazd na 350 osób bieda...reszta też z dupy wyjęta, ale sportowo wydaje się git...
Na zdjęciu z piłkarzami Trabzonsporu - ten baner reklamowy na 2 planie z tym kołem od statku wygląda jak herb angielskiego klubu HARTLEPOOL :)
Wg. autora z Metalistem będziemy walczyć o pierwsze miejsce. Co za bzdura.
Przede wszystkim groźny jest Trabzon. Moim zdaniem faworyt do pierwszego miejsca w naszej grupie.
Groźny może też być Metalist zobaczymy jak się rozegrają w trakcie sezonu. Przegrać jedną bramką z Szachtarem i Dynamem to nie wstyd. Resztę ligowych meczów wygrywają.
Lokeren jest belgijskim solidnym średniakiem.
Jeśli chcemy coś osiągnąć to musimy wygrać oba mecze, zwłaszcza pierwszy mecz "startowy".
Wierzę w naszych w wyjście z grupy nawet z pierwszego miejsca.
Zacznijmy dobrze od pierwszego meczu.
Zejdzie presja i gadanie, że będzie to samo co rok temu.
A i lepiej niech inni gonią nas, anie my innych.
Kluczowe beda 3 wygrane i siebie, i remis w lokeren, ewentualnie wygrana w lokeren, nie ma bata żebyśmy wygrali w Turcji, bo niestety tam sędzia pomoże gospodarzom, za wszelka cenę w Kijowie nie przegrać, czyli jak Bóg da 11 punktów
Lokeren z Hull grał u siebie i grupowe też bedzie grał na swoim stadionie...
Pragnę przypomnieć, że byliśmy wyraźnie gorsi od Trabzonu w tamtym roku. Mimo całkiem niezłej gry w kwalifikacjach ligi mistrzów....myślę że drużyna szczyt formy szykuje właśnie na Ligę mistrzów. W lidze europy jak było rok temu każdy widział. mam nadzieję że w tym roku się sprężymy i rozniesiemy lokeren, i powalczymy z metalistem i trabzonem
Czy są już jakieś konsekwencje wobec ludzi którzy spier...nam LM?
grzesiu1916 w ubiegłym roku w meczu w trabzonie nie bylismy gorsi , spokojnie moglby byc remis albo nawet moglismy wygrac tylko ten bramkarz turkow bronil niesamowicie i to on dał turkom zwyciestwo
anvers napisz mojego maila to sie złapiemy na jakiś meczyk.koliberros@interia.pl
nie byliśmy gorsi , meczów nie widziałeś i propagandę siejesz , nawet piłkarze Trabzonsporu mówili ,że to cud ,że bramki nie stracili
lokeren czarny kon ,zobaczycie powalczy o 2 miejsce z legia,ja stawiam 1trabzon,2 legia, 3lokeren ,4 charkow
Bilet do Trabzonu zakupiony. Nic tylko czekać teraz :)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!