Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Michał Spychała - fot. Bodziach
Michał Spychała - fot. Bodziach
Piątek, 3 października 2014 r. godz. 01:12

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Spychała: Ograniczyliśmy Bierwagena

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Michał Spychała (trener Znicza Basket Pruszków): Kluczem do sukcesu było ograniczenie punktów Bierwagena. To była pierwsza i najważniejsza rzecz, bo w pierwszej połowie grał przeciwko nam praktycznie Bierwagen... i to wszystko. Do tego kłopoty z faulami, które wybiły nam trochę rotację, Kowalewski zdobył 11 punktów do przerwy, później musiałem go niestety zdjąć i grać graczami nie tak aktywnymi.
Wola walki, determinacja, przy składzie jaki by nie wyszedł i to zaprocentowało.

No i zdecydowanie lepsza skuteczność w końcówce, bo co nie rzucaliście to wpadało.
- Zgadza się, bez tego nie zdobywa się punktów. Potrafiliśmy też parę akcji obronić. Bardzo żałuję, że już wcześniej, że piłka po walce, wpadła w ręce Czarkowi, bo już wtedy mogło być po sprawie, bo pewnie byśmy byli faulowani. Na pewno był to mecz emocjonujący mecz, fajny mecz, szkoda tylko, że straciłem jednego zawodnika i może go brakować w kolejnych meczach.

Spodziewaliście się, że Legia może wystawić dziś pozyskanego Łukasza Wilczka?
- Nawet jakby Legia go wprowadziła, ja bym nic nie zmieniał. Szykowałem zespół na ten mecz odpowiednio. Znam Łukasza, wiem że to jest świetny gracz i Legii na pewno pomoże. Chyba mogę się cieszyć, że legioniści grali bez niego.

Kaczmarzyk zagrał dziś naprawdę nieźle. To była wielka tajemnica, że on wystąpi w Waszym zespole? Nie grał w Mazovia Cup, ani w Waszym pierwszym meczu ligowym.
- On trenuje z nami od wtorku, widać było niedostatki siłowe, ale musiałem go wpuścić, bo moc Mateusza Bierwagena była zbyt widoczna nad moimi graczami. Próbowałem różnych rzeczy, poza tym to jest doświadczony gracz, nawet jak już nie miał siły, dałem mu minutę przerwy. To bardziej my o niego dbaliśmy, niż poważna była jego kontuzja.

Czy już po dwóch kolejkach można powiedzieć o co te drużyny będą walczyć w tym sezonie? Wy macie dwie wygrane na koncie, Legia dwie porażki.
- To nie ma znaczenia. Legia grała z Krosnem i u nas, gdzie mecz był wyrównany. Nie ma takich przeliczników. Legia się rozbuja, bo ma fajny, szeroki skład, znajdą te rzeczy, które mogą najlepiej wykorzystać... Myślę, że będą mocnym zespołem, ale dziś my byliśmy mocniejsi i uważam, że zasłużyliśmy na wygraną.

Rozmawiał Bodziach



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!