Bogusław Leśnodorski i Jakub Szumielewicz - fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Leśnodorski i Szumielewicz o sprzedaży pamiątek i budżecie
Bodziach, źródło: weszlo.com
Najnowsza kolekcja Legii - "DNA" cieszy się sporym zainteresowaniem kibiców. W ciągu zaledwie czterech dni, bluzę, którą promował "Juras" kupiło 400 osób. W obszernej rozmowie z Weszło, Bogusław Leśnodorski i Jakub Szumielewicz mówią o przychodach ze sprzedaży pamiątek, budżecie klubu oraz tym, co można jeszcze poprawić w wielu aspektach.
Szumielewicz przyznał, że Legia na razie sprzedaje około 4 tysiące koszulek, co przy czołowych klubach europejskich jest wynikiem słabym. "Żeby znaleźć się w koszyku A, trzeba ich sprzedawać 100 tysięcy rocznie" - mówi. Przychody klubu z tytułu sprzedaży pamiątek rosną z roku na rok. "Od początku wszystko jest podporządkowane pod stulecie klubu. Uważamy, że sprzedamy za sześć milionów netto, czyli zarobimy trzy miliony, bo mamy wysoką marżę. Tak naprawdę przychodu powinno być około ośmiu milionów, ale trzeba odliczyć wkalkulowane zniżki dla kibiców, stąd podaję, że sześć. Pewne rzeczy są jednak nieprzewidywalne. Bluza, którą reklamował 'Juras', przez trzy dni sprzedała się praktycznie cała" - mówi Leśnodorski.
W tym roku Legia na sprzedaży pamiątek zarobi około 10 milionów złotych. W roku kolejnym, według prezesa, może uda się osiągnąć 12-14 milionów. "Widząc potencjał biznesowy, nasz sklep został dwukrotnie poszerzony. Uruchomiliśmy też inne mechanizmy napędzające popyt. Przed każdym naszym meczem Canal+ wypuści nasz film reklamowy. Podobnie jak Multikino przed seansami. Chcemy, by dowiedzieli się o tej kolekcji nie tylko ci ludzie, którzy chodzą regularnie na spotkania Legii" - mówi Szumielewicz.
Jeszcze do niedawna pamiątki Legii robione były w Trójmieście, przez... kibiców Lechii Gdańsk. Dziś zajmują się tym warszawiacy.
Legia poważnie myśli także o poprawie stadionowego cateringu, bo obecnie wpływy z tego tytułu są zdecydowanie niższe niż w klubach zagranicznych. "Na niemieckim stadionie więcej wydajesz za bilet, ale tyle samo na jedzenie. A u nas ile? Dziesięć razy mniej na jedzenie niż na bilet? Jakoś tak to wychodzi? (...) Dzisiaj z gastronomii dostajemy grosze, kibice są niezadowoleni. Już nawet nie chodzi o jakość jedzenia, ale o jego niedostępność. Tysiące ludzi powinny przed meczem móc kupić zapiekankę, a kupuje garstka, bo nie pozwala na to logistyka" - mówi Szumielewicz.
Legia czyni także starania, by sklep klubowy pojawił się na warszawskim lotnisku. "Żebyśmy jednak weszli do mozaiki kontrahentów, ktoś musi z niej wypaść" - mówi wiceprezes Legii.
Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.
Komentarze: (18)
Bilety na Legie na tle całego kraju sa cholernie drogie. Przykladowo jak na mecz jedzie jakiś FC to grupa zje na miescie bo po prostu wychodzi taniej niż catering podczas meczu...
Gdyby koszulka meczowa kosztowała 170-190 PLN od razu z OPCJĄ NADRUKU to myślę, ze sprzedaż byłaby grubo powyżej 10000 sztuk.
A tak nie dość że koszulka 250 to jeszcze 50 za nadruk. Zdzierstwo...
huhuhuuhu Prezesowi chyba się w głowie poprzewracało. On chce abyśmy płacili jak na zachodzie? Niestety ani zarobki, nie zachęcaj do tego. Wzorują się na najlepszych w tym jak zdzierać kasę z kibiców- patrz ceny biletów i gadżetów względem zarobków. Niech oni raczej wzorują się na najlepszych biorąc przykład z ich profesjonalizmu, bo póki co to zawodnika dobrze na listę wpisać nie potrafią.
obrzydliwe jest to jedzenie na meczach, serio, niech Prezes inną firmę cateringową zatrudni, ja mogę płacić nawet więcej ale niech to będzie smaczne
Jak was ludziska Leśny chce rypać na kasę to jest ok. Jak chciało iti był skandal. Nieźle.
ponad 80 mln zł ma Legia zarobić więcej na kibicach obecnych i przyszłych. Szykujcie portfele hahah.
Zjadłoby się giętą od czasu do czasu
tak jaki kiedyś na starym stadionie.
Te zapiekanki to sie nadaja do ... Co to za pomysł?
Ja tam po meczu wolę iść do McDonaldsa i tam za 11 pln-ów mam 2x bułka + 2x małe frytki. Na stadionie za 11 pln-ów kupię jakąś popierdółkę a nie posiłek i na dodatek o kiepskim smaku.
Strzał w kolano z tą kolekcją. A gdzie dział ubrań dla Żylety ? Prezes zapomniał, że Żyleta zawsze na biało ...
Zróbcie lepiej kolekcję dla dzieci typowo szkolną, gumki, ołówki, zawieszki, normalne plecaki, worki, różne śniadaniówki, bloki, piórniki. Ktoś w klubie nie ma o tym pojęcia, ile takich rzeczy sprzedaje się cały rok, oraz ile tego idzie przed Mikołajem czy gwiazdką.
Po przeczytaniu całego wywiadu w końcu wyjaśniło się, kto odpowiada za te idiotyczne pomyłki w pamiątkach. Zwłaszcza największa wtopa, te bodziaki niemowlęce z wielka gwiazdą. Kibice Lechii niezły numer odwalili ITI.
Catering na Legii to syf zapiekanki potrafią być gumowe, przestraszona obsługa conajmiej jakby gotowali na statku porywanym sztormem. Ubogi jest ten catering. Zestawy obiadowe typu stek wołowy, burger conajmiej 150g miesa z możliwością dodatkowej porcji, frytki, sałatki, grilowana pierś z kurczaka. Nawet kebab, ale wszystko musi mieć jakość abym wydał kase bo za gumową zapiekanke to bym darmo nie chciał
Brakuje dobrej gientej, te wszystkie pseudopizze, pseudozapiekanki itd to są dobre dla gimbazy i hipsterów, prawdziwi kibole wcianają gientą z ogórkiem i kajzerą na tekturowej tacce
"Chcecie być wysoko w lidze chuliganów? (śmiech)
Leśnodorski: Bez tego też sobie chłopaki chyba radzą (śmiech)."
Hahah, Prezes Boguś jest nie do przebicia! :)
"Jeszcze do niedawna pamiątki Legii robione były w Trójmieście, przez... kibiców Lechii Gdańsk. Dziś zajmują się tym warszawiacy."
Wow, świetny pomysł...
Rzeczywiście jedzenie na stadionie to syf.Jak jest syf to mało ludzi to kupuje.Powinno być jak w dobrej restauracji.Dużo,smacznie i może być drogo.Jak idzie się do restauracji i zje się dobrze to człowiek tam wróci mimo wyższych cen.Jak jest w restauracji syf nikt tam nie wraca.I na stadionie też powinno być dużo,smacznie a kibice będą woleli zjeść na stadionie a nie w mcdonalds na przykład.Jak żarcie będzie wyj...ne to każdy powie dobra to jedz prosto na stadion zjemy na Legii.I tu jest duża kasa do wyciągnięcie.W gastronomi.Człowiek koszulki czy szalika nie kupi za każdym razem będąc na meczu a jedzenie i picie kupi zawsze.
Wywalcie tą nędzną firmę cateringową a zatrudnicie profesjonalną.Wiem że macie umowy podpisane i pewnie za rozwiązanie umowy z obecna firmą przyszło by słono za to zapłacić ale lepiej zrobić dwa kroki do tyłu zanim się zrobi jeden do przodu.
To jedzenie na stadionie to straszna padaka. Dziwi się leśny ze ludzie nie chcą za ten badziew płacić. Ja się zrazilem i więcej nic tam nie kupię.
...ciekawe czy Leśny je top samo co serwuje kibicom? Przypomina mi się film Kiler 2 gdzie naczelnik więzienia niby blatował się z więźniami a jad z Sheratona:) Mam propozycje panie Leśny, zaserwuj w Vipach to g...o swoim gościom, zobaczysz jak szybko zwrócą karnety i loże!
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!