Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Michał Baran, trener Miasta Szkła Krosno - fot. Bodziach
Michał Baran, trener Miasta Szkła Krosno - fot. Bodziach
Poniedziałek, 5 stycznia 2015 r. godz. 08:50

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Michał Baran: Legia zasłużyła na zwycięstwo

Hugollek, źródło: Legionisci.com

Michał Baran (trener Miasta Szkła Krosno): Spodziewaliśmy się trudnego meczu w Warszawie, zwłaszcza po ostatnich wzmocnieniach warszawskiego klubu. Najlepszym przykładem jest tutaj Marcel Wilczek, który zanotował siedemnaście punktów i dziesięć zbiórek, czym zdominował nam grę na tablicach.

Głównym powodem naszej porażki było przespanie pierwszej części spotkania. Legioniści byli w tym meczu lepszym zespołem i w pełni zasłużyli na zwycięstwo. My jednak, po 'zrywie', którego dokonaliśmy w drugiej odsłonie pojedynku, również mogliśmy wygrać tę rywalizację i sądzę, że udałoby nam się to, gdyby nie kilka niecelnych rzutów w czwartej kwarcie.
Chcieliśmy zaskoczyć Legię obroną strefową, co po części nam się udało – po czterech minutach gry remisowaliśmy 2-2, jednak stanęliśmy w ataku i nie mogliśmy narzucić 'wojskowym' naszego rytmu gry. Żadna rotacja i żadne zmiany nie wnosiły do zespołu nic pozytywnego. Trudno jednak oczekiwać korzystnego rezultatu wraz z ostatnią syreną, jeżeli w trakcie spotkania przegrywa się różnicą osiemnastu punktów. Gdybyśmy mieli do odrobienia dziesięć punktów lub gdyby wynik oscylował w okolicach remisu, wówczas jestem przekonany, że 'zryw', o którym wspominałem, pomógłby nam w odniesieniu końcowego sukcesu.

Wiedziałem, że Warszawa to ciężki teren i dlatego ewentualną porażkę mieliśmy wkalkulowaną, ale mimo wszystko żałuję, bo było blisko, by wygrać ten mecz. Dodam, że w końcówce spotkania Trybański wybijał piłkę, która była w kominie kosza, co stanowi niedozwoloną sytuację, a sędziowie się tego nie dopatrzyli. Później nasz center nie złapał piłki i te dwie akcje zadecydowały o końcówce."



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!