Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Zawodnicy Legii podczas treningu - fot. Woytek / Legionisci.com
Zawodnicy Legii podczas treningu - fot. Woytek / Legionisci.com
Piątek, 16 stycznia 2015 r. godz. 14:52

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Piątek na Legii. Brzyski i Dossa trenowali indywidualnie

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W piątek odbył się drugi trening piłkarzy Legii Warszawa po powrocie ze świątecznych urlopów. W zajęciach nie wzięli udziału m.in. Miroslav Radović, Ivica Vrdoljak oraz Guilherme. Ponad indywidualnie ćwiczyli Tomasz Brzyski i Dossa Junior. Ten pierwszy wspólnie z innymi graczami pod balonem, a reprezentant Cypru na bocznym odkrytym boisku.

Na treningu Henning Berg skupił się na szybkiej wymianie podań pomiędzy poszczególnymi zawodnikami. Na samym początku podzielił zawodników na trzy grupy. Każda z nich ćwiczyła podania z odegraniem w okręgu. Dobrze to zadanie wykonywali Jakub Rzeźniczak i Michał Żyro, którzy często chwaleni byli przez szkoleniowców. Ambitnie walczyli także Igor Lewczuk i Jakub Kosecki, dla których niemal nie było straconych piłek. Berg w tym ćwiczeniu zwracał szczególną uwagę na szybkość rozgrywania piłki. Wszystko musiało być wykonywane możliwie jak najszybciej, nie było tutaj miejsca na poprawianie sobie piłki czy zbyt długie zastanawianie się nad rozegraniem.

W tym samym czasie z boku boiska Krzysztof Dowhań prowadził zajęcia z trójką legijnych golkiperów - Dusanem Kuciakiem, Konradem Jałochą oraz Łukaszem Budziłkiem. Wszyscy dawali z siebie wszystko, wykonując ćwiczenia zlecone przez trenera.

Potem piłkarze z pola dostali nieco inne zadanie. Było ono bardzo podobne, jednak tym razem jedno z dograń w okręgu musiało być zagrane górą do partnera, który miał poradzić sobie z opanowaniem lecącej futbolówki. Następnie Geir Kaasene zaprosił zawodników do wspólnego truchtu, połączonego z krótkimi sprintami. Po jednym z nich, Michał Kucharczyk przechodząc obok trenujących golkiperów, rzucił tylko - Trzeba kupić Malarza (śmiech)...

Ostatnim elementem piątkowych zajęć była gra w dziadka. Po niej, trwający półtorej godziny trening, został zakończony.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!