Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Tomasz Jagiełka, trener koszykarzy GKS-u Tychy - fot. Bodziach / Legionisci.com
Tomasz Jagiełka, trener koszykarzy GKS-u Tychy - fot. Bodziach / Legionisci.com
Sobota, 31 stycznia 2015 r. godz. 21:55

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Jagiełka: Głowy poszły na dół

Bodziach i Fumen, źródło: Legionisci.com

Tomasz Jagiełka (trener GKS Tychy): Uważam, że rozmiary porażki są zbyt duże. W pierwszej połowie graliśmy nieskutecznie w ataku. Owszem, drużyna prezentowała się zespołowo, dzieliła się piłką, szukaliśmy się wzajemnie. Natomiast druga odsłona, to nadal słaba skuteczność rzutów i przy minus ośmiu głowy poszły na dół. Uważam, że ten mecz mógł się potoczyć zupełnie inaczej.

Natomiast po przerwie legioniści zaczęli trafiać, szczególnie za trzy. Były też akcje 2+1. Legia wykonała 26 rzutów wolnych, my 7. To też o czymś świadczy. Niestety, z czasem się poddaliśmy. Mieliśmy szukać rozrzutu, tymczasem Czarek Trybański zaliczył bodajże dziewięć bloków. Przez dwie i pół kwarty dotrzymywaliśmy kroku Legii i wszystko mogło się zdarzyć. Gdybyśmy trafili 5-6 rzutów, to myślę, że warszawski zespół mógłby się już nie podnieść. Jednak w tym przypadku wyszła różnica klas między zawodnikami. Choćby sam Marcel Wilczek, któremu pierwotnie nic nie wchodziło, a z czasem zebrał się w sobie i zaczął trafiać. My nie trafialiśmy rzutów z otwartych pozycji, zaś goście odpowiadali trójkami lub akcjami po penetracji. Nie umieliśmy się z tego podnieść.
Ta porażka oddala nas od celu, jakim jest znalezienie się pierwszej ósemce. Tym bardziej, że rywale wygrywają. Pozostaje skupić się na kolejnych meczach i wróceniu na właściwe tory. Trzeba zacząć grać dobrą, zespołową koszykówkę.
Myślę, że liga jest tak wyrównana, że legioniści są w stanie coś zwojować, choć nie ukrywam, że mają swoje problemy. Aczkolwiek to już nie jest moje zmartwienie. Kontuzje powodują, że Piotr Bakun nie ma odpowiednich zmienników. Niemniej myślę, że Legia może sprawić niespodziankę, bo te rozgrywki nie mają zdecydowanego faworyta.



Komentarze: (1)

Drakkar(L), 31.01.2015 23:32:42 - *.dynamic.chello.pl

Gratki... Widziałem osobiście... żałuję, że incognito bo... sam jestem jak piknik... ale ... SERCE MAM TAK SAMO JAK TY...
Obyśmy w play-offach wyszli dalej.

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!