Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Bodziach
fot. Bodziach
Niedziela, 1 lutego 2015 r. godz. 20:27

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pod obserwacją: Cezary Trybański

Bodziach, źródło: Legionisci.com

9 bloków Czarka Trybańskiego w meczu z GKS-em Tychy musi robić wrażenie. Przy okazji tego meczu wzięliśmy naszego środkowego pod obserwację. Biorąc pod uwagę cały, 25 minutowy występ, trzeba przyznać, że Czarek oprócz bardzo dobrej gry w obronie, był nieco mniej wykorzystywany w ataku.
Co prawda oddał tylko 3 rzuty, a przy pozostałych był faulowany, ale słabo wykonywał rzuty wolne.


Sebrala fauluje Trybańskiego - fot. Bodziach

Trybański już na początku spotkania zaliczył pierwszy blok. W trzeciej minucie zebrał bezpańską piłkę z ziemi, ale przy próbie rzutu został zatrzymany faulem. Niestety oba rzuty wolne były niecelne. W czwartej minucie nasz zawodnik zbił piłkę z obręczy i zaliczył zbiórkę w obronie. Podobnie nasz środkowy zachował się minutę później, blokując tym razem rzut jednego z rywali, ale sędziowie zaliczyli GKS-owi punkty, uznając że piłka była opadająca i w odpowiedniej wysokości względem obręczy. W pierwszej kwarcie Czarek zaliczył niecelny rzut po dograniu Marcela Wilczka, a sędziowie przewinienia nie odgwizdali. Zagwizdali dopiero w kolejnej akcji, przy próbie rzutu. Tym razem oba rzuty wolne wpadły do kosza. Jeszcze w pierwszej kwarcie jego miejsce na parkiecie zajął Damian Cechniak.

Trybański ponownie na placu gry pojawił się w drugiej kwarcie i na dobry początek w 12. minucie zaliczył kolejny blok. Kilkadziesiąt sekund później zdobył jedyne tego dnia punkty z gry, wykorzystując dogranie Mateusza Bierwagena. W 15. minucie Czarek zbił piłkę w ataku, ale ta nie trafiła w ręce naszych graczy i z kontrą wyszli zawodnicy z Górnego Śląska. Minutę później Czarek nie trafił spod kosza, ale tym razem ewidentnie był faulowany, czego nie pierwszy i nie ostatni raz, nie zauważyli sędziowie. Dwie minuty przed przerwą nasz center zaliczył zbiórkę na atakowanej tablicy, ale rywale w sprytny sposób wybili mu ją z rąk. W ostatniej akcji pierwszej połowy nasz zawodnik najpierw pozwolił Deji na przechwycenie piłki pod naszym koszem, ale dwie kolejne próby rzutów zawodnika GKS-u, zostały "zaczapowane" przez C-Tryb.

Już na początku drugiej połowy Trybański źle stanął w jednej z akcji, a trenerzy postanowili w jego miejsce wprowadzić Cechniaka. W 29. minucie zaliczył efektowny blok. W ostatniej akcji trzeciej kwarty Czarek miał szansę na powiększenie przewagi naszego zespołu. Tym razem jego odważne wejście pod kosz zakończyło się celnym rzutem, ale sędziowie słusznie odgwizdali faul w ataku na Dziembie.

W połowie czwartej kwarty Trybańskiemu odgwizdano przewinienie - wstając z parkietu, wpadł na niego jeden z przeciwników. Końcówka meczu to popisowa gra Trybańskiego w obronie. Najpierw co prawda po zbiórce w obronie, Mariusz Markowicz wyrwał mu piłkę z rąk (czysto), ale chwilę później zbił do tablicy piłkę po rzucie Hałasa, a w kolejnej akcji GKS-u zablokował Bzdyrę. Reakcja legionisty po tych zagraniach (po obu blokach piłkę przechwytywał Kobus) była trudna do opisania - okrzyk radości Trybańskiego musiał już do końcowej syreny brzmieć w uszach graczy tyskiego GKS-u.


Czarek świetnie radził sobie na własnej tablicy - fot. Bodziach

Podsumowując, był to dobry występ Czarka, który zdecydowanie więcej dał drużynie w obronie, niż ataku. 9 bloków w jednym meczu to wyczyn trudny do powtórzenia i przecenienia. Wydaje się, że Czarek może dawać Legii znacznie więcej punktów. Miał już przecież mecze, w których mógł pochwalić się skutecznością podobną do Marcela Wilczka z Tychów (9/10 z gry). Tym razem Czarek rzucał znacznie mniej, a przy połowie rzutów był faulowany. Gdyby jeszcze trochę skuteczniej egzekwował rzuty wolne...


Czarek siada na ławce rezerwowych - fot. Bodziach

Czarek Trybański w meczu z GKS-em Tychy:
Czas gry: 25:31
Punkty: 6
Rzuty z gry: 1/3 (33,3%)
Rzuty za 2: 1/3 (33,3%)
Rzuty za 3: 0/0
Rzuty za 1: 4/8 (50%)
Zbiórki: 6
Asysty: 0
Straty: 1
Przechwyty: 0
Faule: 2
Faule wymuszone: 6
Bloki: 9
+/-: +12
Eval: 14



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!