Powodzenia chlopaku!!

przecież on był numerem 3 a Jałocha numerem 2 i kilka meczy dostał , on też chciał już bronić? widocznie na tą chwilę był za słaby nie takich kozaków miała już Legia

Szkoda. Trudno, miejmy nadzieję, że kiedyś do nas wróci.

Tylko bez placzu... Chłopak dostal okazje treningu z trenerem Dowhaniem i z pierwszym zespolem a on myslal ze wlasnie wygryzl ze skladu Duszana i jest numerem jeden. Legia zawsze mogla sie pochwalic najlepszymi bramkarzami i widocznie trener Dowhan uwazal, ze nic wiecej niz poza przecietnosc Budzilek nie wejdzie

Z jednej strony nie boi się mówić co myśli, z drugiej strony poddał się na starcie...

Błąd pozbycie się Budziłka a legia mogła mieć naprawdę dobrego bramkarza , Co do Malarza nie pasuje do mistrza jesieni . Berg i jego taktyka już nie tyka . Nie wie Berg czego Legii brakuje bo nie zna tej drużyny

tylko że kuciak już od zeszłego sezonu nie wybija się po za przeciętność polskiej ligi co widać gołym okiem w statystykach, prosty powód brak konkurencji i myślenie jestem najlepszy może teraz jak przyszedł malarz coś się zmieni

A z tego co ja wiem, to z głową coś nie tak.

...Berg nie wie czego Legii brakuje,ale za to "marti" wie i nam powie.

Ty za to marti znasz Legię na wylot... Myślałeś o zrobieniu licencji?? Czy jest Ci zbędna, by być najlepszym trenerem świata??

czyli coś z serii z gówna bata nie ukręcisz,myślał że w pół roku zacznie bronić pfff. Niech spojrzy ile taki Artur Boruc czekał na swoją szanse. Żegnam beż większego żalu

Dzielny marti to musi myśleć o zrobieniu lekcji, a nie licencji... To jest najgorsze w internecie: każdy matołek może się tu mądrzyć...

Panie Budziłek co weekend na mazowieckiej i w kasynku..pozdrawiam

marti przegrał kilka sezonów w efemie z talentem Budziłkiem, zdobył miszcza i lige miszczów - znaczy MUSI BYĆ PRZEKOCUR - i nie komentować mi tu....musi być, znaczy być musi i koniec kropka.

ale płaczek. Najwięcej grał ten bramkarz, który broni etatowo w lidze, no to chyba nic nadzwyczajnego co? A rezerwowy nie tylko musi być tak dobry, jak ten pierwszy, on musi być od niego lepszy, jeśli chce miejsce w składzie.