Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Niedziela, 22 lutego 2015 r. godz. 21:38

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Młodzież: mecze niedzielne

Redakcja, źródło: Legionisci.com

W niedzielę mecze z Arką Gdynia rozegrały obie drużyny trampkarzy Legii. W pojedynku rocznika 2000 sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Kiedy wydawało się, że legioniści zdobędą upragnione prowadzenie - gola na 2-3 strzelili goście. Lepiej poszło Młodym Wilkom 2001 - mimo dużych ubytków w składzie i dość przeciętnej, przegranej 0-1 pierwszej połowy - po przerwie podopieczni Sebastian Różyckiego podnieśli się i uzyskali aż 4 trafienia.

Na turnieju "Football Arena Cup 2015" w Szczecinie dobrze spisali się legioniści z rocznika 2007, którzy w fazie grupowej wyprzedzili KS Polkowice, Gedanię, Błękitnych Stargard a po wygranej 3-1 z Lechem Poznań awansowali do półfinału, w którym ulegli 1-3 Arce Gdynia. W finale arkowców pokonała za to Pogoń Szczecin, która wcześniej wygrała również z legionistami.

Legia 2000 2-3 (0-1) Arka Gdynia 2000
Gole:
0-1 15 min. Sebastian Komsta (dobitka strzału w poprzeczkę)
1-1 45 min. Jakub Sinior (karny po faulu na Maksie Sitku)
1-2 63 min. Dawid Blok (głową, po rzucie rożnym)
2-2 67 min. Kacper Wełniak (as. Kacper Dziuba)
2-3 70+2 min. Dawid Blok (po rzucie rożnym)

Strzały (celne): Legia 22 (9) - Arka 10 (6)

Legia: Gracz testowany I (36' gracz testowany II) - Mydlarz (36' Zawistowski), Gładysz, Walukiewicz, Szulc (36' Cichocki) - Dziuba (47' Mydlarz, 63' Dziuba), Kisły (36' Ostrowski), Praszelik (36' Kłos), Sinior (49' Praszelik, 65' Sinior), Sitek (47' Szulc, 65' Wełniak) - Wełniak (49' Kisły, 63' Sitek)

Legioniści w przeszłości już kilkakrotnie mierzyli się z dzisiejszymi rywalami, z różnym skutkiem. Tym razem w ofensywie zabrakło reprezentantów Szweda i Neumana, za to Filip Białoruski odbył po południu trening z I drużyną Legii, wraz z bramkarzem Legii'99 Radosławem Majeckim. W pierwszych minutach goście wyszli do wysokiego pressingu, a legioniści odpowiadali strzałami z dystansu (Wełniak, Sinior, Praszelik); sytuacji sam na sam nie wykorzystał Sebastian Walukiewicz, co zemściło się po kwadransie gry, gdy Sebastian Komsta wykorzystał błąd legionistów w środku pola i dobijając strzał kolegi wyprowadził arkowców na prowadzenie. Gdynianie mogli podwyższyć prowadzenie już dwie minuty później, ale kolejnego trafienia nie uznał sędzia, z uwagi na pozycję spaloną. Goście jeszcze dwukrotnie próbowali zatrudnić naszego golkipera, ale w ostatnim kwadransie pierwszej odsłony dominowali już legioniści. Niestety strzały Sitka (dwukrotnie), Praszelika i Wełniaka były zbyt nieprecyzyjne.

Po przerwie podopieczni Rafała Klimkowskiego od pierwszych minut ruszyli do odrabiania strat, wykorzystując w większym stopniu swoją przewagę techniczną. Dwóch okazji nie wykorzystał Kacper Wełniak, za to nie pomylił się Kuba Sinior, gdy za faul na Maksymilianie Sitku podyktowano rzut karny. W 47. minucie prowadzenie Legii mógł dać Wiktor Kłos, ale w dogodnej sytuacji jego strzał odbił bramkarz MZKS. Goście odpowiedzieli strzałem z okolic linii pola karnego. Z dystansu strzelali także Praszelik (dwukrotnie), Walukiewicz i Kisły. Gdy wydawało się, że uzyskanie prowadzenia jest kwestią czasu, nieporozumienie między obrońcami i bramkarzem Legii przy stałym fragmencie gry wykorzystał Dawid Blok, celnie główkując z 5 metrów. Legioniści rzucili się do frontalnego ataku i szybko wyrównali, gdy mocnym uderzeniem z 12 metrów popisał się Kacper Wełniak. Ten sam gracz w 70. minucie wyciągnął z "piątki" bramkarza i wyłożył piłkę Siniorowi, który jednak uderzył w dogodnej sytuacji obok bramki. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w doliczonym czasie gry, gdy po rzucie rożnym ponownie na listę strzelców wpisał się Blok strzelając na 2-3. W ostatniej akcji meczu golkipera gdynian próbował zaskoczyć Sinior, ale strzał po ziemi został złapany, na raty. Mimo przegranej i kilku mankamentów w rozegraniu oraz grze defensywnej oraz stałych fragmentach gry, postawa legionistów mogła się nawet podobać, a spotkanie stało na niezłym poziomie.

Legia 2001 4-1 (0-1) Arka Gdynia 2001
Gole:
0-1 2 min. Adrian Dąbrowski (as. Julian Goyke)
1-1 42 min. Łukasz Łakomy (as. Kamil Szabłowski)
2-1 48 min. Mateusz Lisowski (dob. strz. Łukasza Łakomego)
3-1 51 min. Łukasz Łakomy (as. Paweł Gierach)
4-1 64 min. Klaudiusz Krasa (as. Sebastian Duczek)

Strzały (celne): Legia 9 (7) - Arka 6 (4)

Legia: Okrasa - Cichocki, Goliński, Matuszewski (52' Szabłowski [02]), Konik - Duczek, Łakomy, Krasa (30' Peda [02]), Lisowski, Szabłowski [02](45' Krasa) - Gierach

W pierwszej odsłonie spotkanie nie obfitowało w sytuacje podbramkowe, a goście wykorzystali już pierwszą z nich, gdy po prostopadłym podaniu Goykego Dąbrowski ominął Pawła Okrasę i prawie z zerowego kąta zmieścił piłkę w siatce. Arkowcy mieli jeszcze dwie okazje bramkowe, ale dobrze spisał się Okrasa, a kilka potencjalnie groźnych sytuacji przecięli nasi, nieźle dysponowali stoperzy. Niecelne bądź zbyt lekkie strzały Łakomego i Duczka nie mogły zaskoczyć bramkarza MZKS. Legioniści w składzie mocno okrojonym (m.in. Szyszkowski, Lorenc, Muniak, Sędzikowski, Preuss, Leszczuk) prezentowali się przeciętnie i do przerwy zasłużenie przegrywali.
W drugiej odsłonie przejęła inicjatywę, i choć do naszych poczynań można było mieć zastrzeżenia, to starania podopiecznych Sebastiana Różyckiego już w 42. minucie zakończyły się powodzeniem, gdy mocny strzał Łakomego zaskoczył bramkarza Arki. Goście w 45. minucie mogli odzyskać prowadzenie, ale ani uderzenie z ostrego kąta ani dwie dobitki nie znalazły drogi do siatki. Od tego momentu Paweł Okrasa był już bezrobotny, więcej roboty miał za to jego (wprowadzony po przerwie) vis-a-vis, który niestety dla Arki nie miał najlepszego dnia. Na 2-1 podwyższył wyróżniający się dziś filigranowy Mateusz Lisowski. W 51. minucie było już 3-1, gdy po akcji Gieracha Łukasz Łakomy strzelił nie do obrony. Goście mogli wyrównać po niepewnym wykopie naszego bramkarza, ale strzelili niecelnie. Wynik ustalił na 6 minut przed końcem Klaudiusz Krasa, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu podbramkowym po stałym fragmencie gry egzekwowanym przez Lisowskiego.
Za tydzień legioniści zmierzą się z Sandecją Nowy Sącz.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!