Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Woytek / Legionisci.com
fot. Woytek / Legionisci.com
Piątek, 27 lutego 2015 r. godz. 16:48

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Punkty po rewanżu z Ajaxem

Qbas, źródło: Legionisci.com

Skończyła się piękna, legijna przygoda z europejskimi pucharami. Ostatnie spotkanie było spektakularnym zejściem z chmur i grzmotnięciem o beton. Mistrzowie Polski przegrali 0-3 w rewanżu z Ajaxem i wynikiem dwumeczu jest wstydliwe 0-4. Szkoda, bo rywal, choć to zespół o półkę wyżej w europejskiej hierarchii, nie był w najwyższej formie i można było nawiązać z nim walkę o awans. Zapraszamy do lektury pomeczowych spostrzeżeń i wniosków.

1. Aby nawiązać równorzędną walkę z przeciwnikiem pokroju Ajaxu, który jednak nie prezentuje się dobrze, Legia musiała być perfekcyjnie przygotowana do obu starć. W niektórych aspektach była przygotowana nieźle, jak choćby pod względem kondycyjnym, w niektórych słabo, np. legionistom brakowało dynamiki. W żadnym jednak perfekcyjnie. Nade wszystko po „Wojskowych” nie widać było pewności siebie. Oni sami czuli, że nie są tym samym zespołem, co jeszcze jesienią, że tak ich nogi nie niosą, a piłka nie chce się słuchać. Brakowało ogrania w meczach o stawkę. Takimi mogły być spotkania w Ekstraklasie. Trener jednak postawił na inny sposób przygotowania zespołu do dwumeczu z Holendrami, analogiczny do tego, który stosował latem i jesienią. I przegrał.

2. Podczas letnich meczów eliminacyjnych Berg miał zupełnie inną sytuację. Najpierw mierzył się z ogórkowym mistrzem Irlandii. Legia miała z nimi dużo problemów, zwłaszcza w pierwszym meczu, ale w rewanżu, mimo nie najlepszej gry, rozbiła rywali 5-0. To dodało zespołowi pewności siebie na mecze przeciwko Celtikowi. Trener miał też trochę inną drużynę opartą w ofensywie o lidera Radovicia i błyskotliwego Dudę. Przede wszystkim jednak miał czas na korekty, bo od startu rozgrywek, do pierwszego meczu przeciwko Szkotom minęły 3 tygodnie. Teraz tego czasu zabrakło.

3. Piłkarze Legii powtarzali po rewanżu z Ajaxem, że wyciągają wnioski. Problem polega na tym, że właśnie nie wyciągają. Spotkanie z Holendrami do złudzenia przypominało bój o Ligę Mistrzów ze Steauą, w którym też legioniści w pierwszych minutach podarowali przeciwnikom dwie bramki i było praktycznie po zawodach. Z zawodników grających w tamtym spotkaniu w czwartkowym meczu aż ośmiu zobaczyliśmy na boisku. O jakim wyciąganiu wniosków więc mowa?

4. Klasowa drużyna powinna mieć rozpracowaną grę przeciwnika, zwłaszcza w rozgrywkach europejskich. Nie trzeba być fachowcem, by wiedzieć, że najlepszym napastnikiem Ajaxu jest Milik, a w związku z tym trzeba zwrócić na niego baczną uwagę. W dwumeczu Polak strzelił Legii trzy bramki, przy czym te w Warszawie w sposób dziecinnie łatwy. Nasi obrońcy chyba się wystraszyli jego majestatu, bo rozstępowali się przed nim, jak armia francuska przed Wehrmachtem w 1940 r. Warto przy tym podkreślić, że wszystkie gole w rewanżu są zarówno efektem indywidualnych błędów, jak i niesprawności całej formacji defensywnej. Wiosną Legia w 5 spotkaniach straciła aż 8 goli.

5. Po stracie bramek wszystko siadło i pozostała część meczu, to były już „dożynki” – dożynanie, byle jakoś i byle jak. Ajax w pewnym momencie wyglądał, jakby złośliwie bawił się z naszymi graczami. Najgorsze, że uchodziło mu to płazem. Tylko Vrdoljak podniósł głowę i ostro ruszył na przeciwników. Reszta wolała je pochować. Szkoda.

6. Gra Legii z Ajaxem miała opierać się na skrzydłowych. To oni mieli być motorem napędowym zespołu, podobnie, jak było to w meczach jesiennych. Mieliśmy się przyczaić i kontratakować z udziałem Żyry lub Kucharczyka. I to był błąd. Po pierwsze dlatego, że de Boer z łatwością rozszyfrował sposób gry Legii i już pierwsze spotkanie pokazało, że ma wykonawców, którzy efektywnie powstrzymywali obu Michałów, a po drugie dlatego, że obaj dalecy są od optymalnej formy.

7. Kucharczyk walczy, próbuje, ale brakuje mu „depnięcia”, nie odjeżdża rywalom, również dlatego, że nie dają mu na to miejsca, a gdy już udaje mu się dojść do sytuacji, to zupełnie traci głowę, jak choćby w najlepszej okazji bramkowej Legii:



Potem Michał zagotował się jeszcze w strefie wywiadów...



Trudno się dziwić frustracji. W końcu z KuchyKinga wiosną został najwyżej BurgerKing i to słabo zmielony. Wszelka krytyka bardzo źle wpływa na Kucharczyka. To taka konstrukcja, że gra dobrze tylko wtedy, gdy jest chwalony i poklepywany, a tymczasem powodów do głaskania 24-latka brak.

8. Żyro nie wyróżnia się niczym pozytywnym. Wolno myśli, wolno biega, a tym samym wolno gra. A najgorsze, że Michał nie umie przekuć negatywnych emocji w waleczność. No chyba, że za przejaw waleczności uznać głupie faule. Wymowne, że w całym dwumeczu pokazał się tylko raz, gdy tak fatalnie spudłował:



Żyro wystawia się na pośmiewisko, gdy plecie, że jest następcą Radovicia. Nie jest i nie będzie. Nie ten rozmiar kapelusza. Niepotrzebnie też o tym mówi między dwoma ważnymi meczami, zaraz po spektakularnym pudle i w sytuacji, gdy daleki jest od najwyższej formy. Niemniej, Michał wciąż może być bardzo ważnym zawodnikiem. Pora po prostu ustabilizować formę, zwłaszcza, że leci mu 23 rok życia i pora ponownie udowodnić, że jeszcze może dużo dać Legii.

9. W pucharach Guilherme nadaje się na lewą obronę tak samo, jak Brzyski. Ich braki na tych pozycjach są bezlitośnie obnażane, a i trenerzy przeciwników wiedzą, że najłatwiej atakować Legię z prawej strony. Potrzebujemy lewego obrońcy, a nie lewonożnych zawodników, których można wystawić na tej pozycji i JAKOŚ to będzie. Bo „jakoś” zawsze w końcu wychodzi źle.

10. Przed meczem domagałem się od piłkarzy walki, w szczególności w środku pola, zdominowania fizycznego rywali, kopniaków, łokci i tym podobnych argumentów. Słowem: wojny. A tymczasem nie było niczego. Gramy, gramy, gong, gong, 0-2, olaboga, gong 0-3, zrywy Vrdoljaka, modlitwy o koniec meczu… Tak to wyglądało w skrócie. Bezpłciowość w pełnym wydaniu. Jakby nie było zespołu...

11. Z pucharów musieliśmy w końcu odpaść, więc trener Berg miał czas, by przygotować się do zarządzania 25 zawodnikami. Szeroka kadra to błogosławieństwo, ale i problem. Zwłaszcza, gdy w szatni i na boisku nie ma już Radovicia. Serb spajał drużynę, a w trudnych meczowych momentach potrafił wziąć odpowiedzialność za grę na siebie. W gęstej atmosferze po porażkach z Ajaxem nietrudno o konflikty – piłkarzy jest wielu, nie kochają się wszyscy, a za to każdy chce grać. Oczywiście najlepszym antidotum będą przekonujące zwycięstwa w dobrym stylu w lidze i Pucharze Polski, a najlepiej ich seria. Wątpliwe jednak, by Legię było na to stać od razu. Szykowałbym się na męczenie buły z Podbeskidziem i ze Śląskiem. Może potem coś drgnie. To wyzwanie dla trenera, który, jak to uroczo stwierdził prezes Mioduski, musi umieć zarządzać kryzysem. Berg ma wszystkie atuty w ręku – prowadzenie w lidze, realne szanse na wyeliminowanie Śląska z pucharu, najlepszą sportowo kadrę, a jednocześnie najszerszą. Niby nic tylko wygrywać, ale 3 lata temu też tak nam się wydawało, a skończyło się raptem 5 zwycięstwami w 12 meczach i dopiero 3. miejscem w lidze, a wtedy też graliśmy w 1/16 LE. To tak ku przestrodze.

12. To był wspaniały sezon Legii w Europie. Było w nim wszystko. Przeżyliśmy niesamowite chwile szczęścia, wzruszeń, wściekłości, bezsilności. Jesteśmy dumni z naszej drużyny. Niech ta porażka nam tego nie przesłoni.

P.S. Brawa dla kibiców dopingujących spod Torwaru!



Komentarze: (21)

BI, 27.02.2015 17:00:29 - *.ok360.pl

Utopili swoją szansę, marzenia kibiców i całej Polski.
Nie będę polemizować, bo ogromny żal i smutek jest w nas.
Felieton jak zwykle dobrze się czyta i te spostrzeżenia są trafne z optymistyczną końcówką.
Ale ja nie mogę im wybaczyć. Jeszcze nie teraz.

pnk, 27.02.2015 17:08:32 - *.centertel.pl

Z niektórymi punktami się nie zgodzę ale prawda jest jedna : Kibice zrobili wszystko, żeby Legia awansowała. Piłkarze nie zrobili nic.

kibic, 27.02.2015 17:12:31 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Niestety Zyro z Kucharczykiem na Ajax to było za mało . widac że mozna lepiej pudłowac , z takimi piłkarzami wiele nie zrobimy

Gimbi, 27.02.2015 17:35:09 - *.dynamic.chello.pl

Noo, Panie Qbas... Jak przestałeś pisać o Urbanie, to kolejny raz pięknie ująłeś słowami to, co myślę i czuję. Gratuluję super oceny. Obiektywna i rzetelna.

olo, 27.02.2015 18:03:57 - *.pl

3 lata temu, również z holenderskim zespołem (tyle, że w grupie), też było 0-4 w dwumeczu. To kolejna analogia ku przestrodze....

pablo , 27.02.2015 19:01:47 - *.dynamic.chello.pl

Może inni mają wyj... na LE ale mi sie chce płakać jak małemu dziecku, mieliśmy wielką szanse wyeliminować Ajax i jestem mega wk.... y za złą taktyke i wszystkie okoliczności związane z tym meczem! Całą zimę czekałem i mogło być tak pięknie a skończyło sie jakzawsze :((

wrocłąwski L, 27.02.2015 19:07:27 - *.internetia.net.pl

Fatalny pajac z Wirtualnej Polski :)

Co jak co ale szacun dla Kucharza. Mógł mu jeszcze z bani dać ;-)

leoś, 27.02.2015 19:20:08 - *.adsl.inetia.pl

To nie legia była słaba, to po prostu Ajax bez wysiłku pyknął Legię, czy widzieliście z jakim luzem oni rozgrywali piłkę, z jakim luzem prowokowali ryzykownymi podaniami?. Popatrzcie co znaczy szkoła Ajaksu, popatrzcie na Milika, lewa noga, prawa noga, strzał, technika, szybkość, ludzie to jest właśnie szkoła Ajaxu. Zobaczcie jak wyglądali ci piłkarze, wszyscy szczupli, wszyscy bardzo szybcy i wszyscy z super techniką, Legia wyglądała jak stare kołki z lat 80 przy nich, jak żółwie, w drugiej połowie to Ajax dosłownie sobie jaj robił a Legia się spinała, widzieliście co robił Cilessen, po prostu robił sobie jaj bo widział co za ekipa z nimi gra, jakieś wielkie ociężałe kloce bez techniki i szybkości, oni się nie przepychali w każdą górną piłkę wygrywali a wiecie dlaczego bo oni myślą na boisku bo oni balansują ciałem itd itd, a najlepszym przykładem jest Milik gość wymiata i taka prawda!!!!

do pnk, 27.02.2015 19:24:35 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

mówisz o Lokeren tak ?

Ibor, 27.02.2015 19:28:53 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

pragnę zwrócić uwagę na 1 aspekt chodzi mi o progres rok temu były baty od wszystkich ostatnie miejsce w grupie w tym pierwsze miejsce za ro będzie jeszcze lepiej

do leoś, 27.02.2015 20:19:41 - *.dynamic.gprs.plus.pl

w sumie masz racje....

wrhy, 27.02.2015 20:32:05 - *.net.hawetelekom.pl


Panowie, odbiegając od tematu, trzeba stwierdzić, że Legii stała się pupilkiem UEFY. I nic do rzeczy nie ma tutaj karanie Legii przez tę organizację, bowiem w takich przypadkach w identyczny sposób karane są wszystkie inne zespoły, przynajmniej na poziomie sportowym Legii. Brak sensu w wypisywaniu wszystkich cudownych "zbiegów okoliczności" w rozlicznych losowaniach Legii, które dziwnym trafem nie przydarzają się innym: w przypadku pojedynków mecz i rewanż niemal zawsze trafia na rywali z dolnej połówki zestawienia rankingowego albo też na takich, którzy z jakichś powodów niedomagają bądź nie grają z pełnym zaangażowaniem, a w wypadku losowań grupowych bardzo podobnie (na jedne z najsłabszych, jeśli nie najsłabsze grupy). Taki Śląsk nie miał tyle "szczęścia", trafiając na Hiszpanów czy Niemców i nawet Lech wpadł do grupy z Juventusem i Manchesterem City (nie udających wprawdzie zaangażowania), przy której jakakolwiek grupa Legii wygląda śmiesznie. W tym roku w Lidze Europy najpierw Aktobe grające chyba najsłabszy dwumecz z wszystkich możliwych przeciwników Legii (zresztą na papierze było także prawiie najsłabsze), dalej I koszyk i najsłabszy zespół całej fazy grupowej Ligii Europy czyli Metalist, dalej średniak z II koszyka w sportowym dołku czyli Trabzonspor oraz zespół z ostatniego koszyka, z których żaden, poza pewnymi wyjątkami, nie był nawet dla Legii powodem obaw, a i tak okazał się dla niej najcięższym oponentem. I wreszcie Ajax, z czternastu możliwych do wylosowania drużyn (poza Turkami i Celtikiem) zespół piąty od końca pod względem realnej siły, zatem aż 9 klubów najpewniej już po pierwszym meczu zakończyło by rywalizację.

mca L, 27.02.2015 20:40:02 - *.dynamic.chello.pl

Nie na pisałbym tego podsumowania lepiej!!! Sama PRAWDA!

wwL, 27.02.2015 20:56:06 - *.centertel.pl

Kucharczyk!
Co?
5 pietro!!!!
Ha ha ha ha ha ha
pan Kucharczyk nie umie spojrzeć prawdzie w oczy. Niech bierze ze sobą zyre i niech lecą na prawdę popracować przy kopaniu rowów to może zmadrzeja te michasie nasze mistrzowie

WAF, 27.02.2015 21:03:59 - *.dynamic.chello.pl

Autor doskonale wpisuje w charakterystykę polskich specjalistów: skoro kiedyś widział tort to uważa się za wspaniałego cukiernika. Niby-mądre analizy, śmiałe wnioski i surowe oceny trenerów. Drogi Autorze: oszczędź sobie I nam takich pisanin, bo jedynym ich skutkiem jest poprawienie samopoczucia... samemu sobie. Coś chcesz udowodnić? Co i komu? Że lepiej się znasz na piłce, trenowaniu, organizacji klubu? Czemu nie stoisz na jego czele? Lub na czele jeszcze większego klubu z Europy? Obrośliście w sadełko rutyny drodzy portalowi "dziennikarze", uwierzyliście we własną misję podpartą nieomylnością i dobrym samopoczuciem. Pogratulować...

(L)egia, 27.02.2015 21:08:38 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Oni wszyscy (Berg, Kucharczyk etc.) mówią, że bez Radovicia też da się grać, niektórzy w ogóle nie chcą rozmawiać na ten temat, chyba jednak odejście Rado bardziej na nich wszystkich wpłynęło niż można by przypuszczać. Z tego co widzę na zdjęciach (mam na myśli ich nastroje, to całe napięcie, które widać po nich) to trudno będzie im dojść do siebie po odejściu Rado, choć życzę Im aby stało się to jak najszybciej. Może faktycznie to Duda zastąpi nam teraz naszego Miro. Faktycznie odszedł duch tego zespołu i wczoraj np. było to widać gołym okiem, grali jak paralitycy niestety. Najlepsze co mogą teraz zrobić, to podnieść głowy i pokazać, że nie przez przypadek są aktualnymi Mistrzami Polski. Pozdrawiam (L)

Marcelinho, 27.02.2015 21:09:36 - *.ibs.net.pl

Do wrocłąwski L:
Kucharczyk był cienki jak barszcz.Klasowy piłkarz wykorzystuje takie sytuacje,Michał pokazał że nim nie jest.

tylko Legia!!!, 27.02.2015 21:43:09 - *.centertel.pl

Był lewy obrońca na wyciągnięcie ręki, ale nie łysy treneiro (jak się dowiedział że dziadek Brzyski nie ma kontuzji)stwierdził że Brzyski jest lepszy od Taiwo, gość nie grał pół roku to co miał pokazać w jednym sparingu, przepracował by Hiszpanię zagrał w czterech meczach na wiosnę i by wymiatał bo miał na to i papiery i warunki i nie byłoby kozaka na niego i w lidze i ten hasan z ajaxu by tak nie chodził jak przy Gui no i właśnie Gui by mógł grać skrzydło ale ofensywnie bo tego się uczył całą karierę a teraz go na siłę obrońcą chcą zrobić, poszedł by do przodu Kuchy na prawo i nie musielibyśmy oglądać tragikomedii w wykonaniu Żyro. Myślę że kasy dużej też nie żądał bo u brudasów nie gra i kasy też mu pewnie nie płacą.
Ps Dickson Choto czarne złoto

(L), 27.02.2015 21:59:12 - *.dynamic.chello.pl

Brawo Kucharz :) Tak się kasuje dziennikarskiego debila.

buba, 28.02.2015 08:24:16 - *.internetdsl.tpnet.pl

A dla mnie nie było wcale tak źle. Wynik dwumeczu faktycznie katastrofa ale zarówno w pierwszym jak i drugim meczu mogliśmy coś strzelić. Trzy gole z czterech strzeliliśmy praktycznie sobie sami i to jest minus. Oglądając jednak grę w końcu polska drużyna nie była o klase gorsza od ekipy która w tym sezonie grała w LM z Chealsy i PSG. A teraz mam nadzieje że zaczniemy grać w lidze składem jak się należy i w końcu trochę radości na krajowym podwórku, a w LE trochę pokazaliśmy nie zapominajcie że przed losowanie grup LE byliśmy teoretycznie najgorszą drużyną a dali chłopaki rade. Będzie dobrze, będzie Pan zadowolony :-)

Rondel, 01.03.2015 02:53:12 - *.221.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

Swietne spostrzezenia! Doskonale ujete jest to ze Ci ludzie sie nie ucza i nie rozwijaja, zagrali fatalnie ze Steaua w pierwszej polowie i to samo zrobili z Ajaxem. Zepsute sytuacje bramkowe sie zdarzaja ale jesli ktos z 4 m lub wychodzac sam na sam nie moze trafic w bramke to cos tu jest nie tak. I ta buta po porazce, bo przeciez nie mozna ich krytykowac (zenada).

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!