Prezes Karolina Szewczyk i trener Mariusz Stępczyński - fot. Hugollek / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Prezes siatkówki: Liczyłam na ciut więcej
Hugollek i Woytek, źródło: Legionisci.com
W ubiegłą środę siatkarze Legii zakończyli pierwszy sezon po reaktywacji sekcji. Drużyna walczyła o utrzymanie w II lidze i zapewniła je sobie w pierwszej fazie play-out wygrywając z SKS Hajnówka 3-2. - Wierzę, że rozpoczęliśmy coś, co będzie tworzyło nową historię siatkówki w Legii i będzie trwało - mówi w rozmowie z Legionisci.com Karolina Szewczyk, prezes sekcji. Zapraszamy do lektury.
Jaka ocenę w szkolnej skali 1-6 wystawi Pani za ten sezon drużynie?
Karolina Szewczyk: - Nie chciałabym tak oceniać. Liczyłam na ciut więcej, myślę że piąte miejsce było w naszym zasięgu, ale niestety źle rozpoczęliśmy sezon. Mieliśmy po drodze bardzo dużo problemów zdrowotnych, personalnych, finansowych... i pewnie jeszcze dużo można by ich wymieniać. Utrzymaliśmy się w lidze i to jest w tym momencie najważniejsze. Trochę szkoda, że nie w trzech a w pięciu meczach, ale może siatkarze chcieli zakończyć sezon u siebie razem z kibicami ;)
Jakie były najważniejsze pozytywne aspekty tego całego sezonu?
- Przede wszystkim to, że udało nam się reaktywować tę sekcję i mam nadzieję, że nie jest to sekcja, która będzie istniała dwa czy trzy lata. Wierzę, że rozpoczęliśmy coś, co będzie tworzyło nową historię siatkówki w Legii i będzie trwało. Po wielu przebojach całego sezonu stworzyliśmy też fajny zespół. Te osoby, które zostały z nami w zarządzie, w zespole i te, które nam pomagają dają nadzieję, że w przyszłym sezonie osiągniemy więcej.
Który zawodnik nie spełnił oczekiwań, a który był najlepszy??
- Nie... nie będę tak oceniała. To jest sport drużynowy i ja absolutnie nie mogę kogokolwiek teraz wyróżniać czy ganić. Zawodnicy i tak dobrze zdają sobie z tego sprawę, bo ja po każdym meczu jednych chwaliłam a drugich ganiłam. Nie obyło się czasami bez brzydkich słów czy podnoszenia głosu, więc oni wszystko wiedzą. Ważne, że wynik końcowy jest jaki jest. Jesteśmy dalej w II lidze i walczymy w przyszłym sezonie o wyższe miejsce.
Żeby sekcja istniała dłużej niż 2-3 lata potrzebne są finanse. Jak to w tej chwili wygląda? Jest lepiej czy gorzej niż na początku?
- Mam nadzieję, że cała Polska i Warszawa obyły się z tym, że jest taki klub jak siatkówka w Legii i że sponsorzy będą chętniej do nas przychodzili i z nami współpracowali. Za ten sezon bardzo chciałabym bardzo podziękować Grupie Eko Harpoon, firmie Diament Doradcy Finansowi, Mikasie, Sport Idei, Kancelarii Podatkowe Taxpert, miastu stołecznemu Warszawa i klubowi Volley Bajka. Dziękuję tym wszystkim dobrym osobom, które nam pomagały, wspierały nas finansowo czy barterowo. Bez nich nie moglibyśmy tego sezonu dograć. To jest tak samo nasz sukces jak i ich.
Jak wam się układa współpraca z piłkarską Legią, bo to chyba nie jest bez znaczenia
- Bardzo dobrze nam się układała współpraca. Mam nadzieję, że z roku na rok będzie nam się układała coraz lepiej i będziemy się wspierać coraz mocniej.
Będą jakieś wzmocnienia przed startem nowego sezonu?
- Na pewno. Mamy plany żeby walczyć o wyższe cele, więc będziemy się chcieli wzmocnić na większości pozycji. To wszystko zależy jednak od finansów jakie uda nam się uzbierać. Wynik sportowy jest uzależniony od budżetu klubu - nie ma się co oszukiwać.
Zamierzacie stawiać na młodzież, czy może będą brani pod uwagę zawodnicy z doświadczeniem?
- W naszej drużynie bardzo przydałoby się doświadczenie. Ten sezon graliśmy młodymi zawodnikami. Myślę, że dwóch takich zawodników doświadczonych, którzy będą trzymać tych młodszych, by się przydało. Potrzebny są tacy, którzy zachowają więcej zimnej krwi. Chłodna głowa potrzebna jest szczególnie w końcówkach meczów, bo te końcówki to była nasza tragedia w tym sezonie.
Jak wam się układa współpraca z kibicami?
- Super. Kibice są super uwielbiam ich. Bardzo nam pomagali i nas wspierali. Organizowali różne akcje. W sobotę graliśmy także mecz z kibicami.
Idą święta. Czego wam życzyć i czego wy byście życzyli innym?
- Nam oraz wszystkim kibicom życzę zdrowia bo to jest przecież najważniejsze. Oprócz tego rodzinnych, spokojnych i szczęśliwych Świąt Wielkanocnych. Na przyszły sezon życzylibyśmy sobie realizacji kolejnych celów, a kibicom jak najwięcej sportowych emocji i satysfakcji z zespołu.
Rozmawiali Hugollek i Woytek
Karolina Szewczyk i Mariusz Godlewski - fot. Hugollek / Legionisci.com
Komentarze: (10)
Spokojnie bym poprowadzil ten zespol.
Ulozyc gre i miec gotowa taktyke. Mozna to osiagnac nawet z mlodymi tylko trzeba potrafic odpowiednio pracowac.
Trzeba mieć pretensje do zawodników o wynik a o oskarżać zarząd.
Z zewnątrz każdy coś potrafi. Gorzej gdy życie to zweryfikuje. Trochę optymizmu w wypowiedziach. Najlepiej to wspomóc Panią Prezes w pracy poświęcając swój prywatny czas. I oczywiście swoją osobistą kasę.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!