Na tym pierwszym zdjęciu wydaje mi się że widać jakiś stok narciarski?!ta górka powinna być tych Naszych Gwiazdorów:):)wtedy będą mieli siłę walczyć na boisku!

Redakcja (LL!): Tak, to stok narciarski.

Aaale widoki!

Pazdan będzie zachwycony

KP Legia Warszawa? wtf... lol, pomylili nas z polonia chyba :)

No...od 2012 r nie jestesmy już Kp :)

niezłe wczasy im fundują , powinni zapieprzać w okolicy , po co w lato wyjeżdżać , za te pieniądze lepiej zaprosić sparingpartnerów do siebie

No...od 2012 r nie jestesmy już Kp :)

czyli pojechali na dalszy ciag urlopow, pozniej w 5 kolejce bedzie ze sa przezmeczeni sezonem

No ciekawe jaką robote wykonają?

Miejscowe rekomenduje biuro podrozy ZewlakTravel.

Jak dla mnie to przegięcie ! Za przey....nie mistrzostwa powinni się znaleźć pod malowniczą Szczęśliwicką !!!!

ja nikomu nie żałuję... ale moje zdanie jest takie, iż w Polsce nie brakuje dobrych ośrodków sportowych w których mozna się przygotować do sezonu, zwłaszcza latem. Po co dawać zarobić turkom czy innym austro-niemcom ?

Po Euro 2012 w naszym kraju jest kilka na prawdę fajnych ośrodków w których Łysy mógłby przygotować drużynę.
Zupełnie nie rozumiem po co wozić te nasze gwiazdeczki na kolejny urlop.

Jest stok, to - Currahee !! I nie będzie problemów z kondycją

Jacy wy niektorzy jestescie popaprani. Wczasy to sa wtedy jak sie gdzies jedzie i nie trzeba wypelniac swojch codziennych obowiazkow, mozna spac dluzej spacerowac ,zwiedzac posilki podane itp...
Natomiast oni jada tam glownie trenowac! Sprobujcie wyjechac na urlop i poswiecajcie tyle czasu co pilkarze na treningi na jakies zajecie ktore robicie na codzien ,a wtedy zrozumiecie.
Pozdro dla braci po szalu

Na POLIGON ,a nie na wczasy !!!!!!!!!!!!!!!

do czarnobyla powinni jechać

i zaraz będzie...jesteśmy po "ciężkim okresie przygotowawczym" potrzebujemy czasu.. i tak kirwa od 7 kolejek..tylko ptasiego mleczka brakuje jak mówi przysłowie obym się mylił..

ile kasy za te wczasy? lepiej piłkarza kupić i trenować u siebie, nie ma Legia warunków??? od kiedy?? i żonki na miejscu, wkur.....a mnie te wyjazdy na zgrupowania latem, zimą rozumiem

Ale wy jesteście żałosnie zawistni.
Na obóz się jedzie, bo tam są sensowni sparingpartnerzy.

A kondycji naszym nie brakowało, a raczej mocy i dynamiki, więc zamiast wbiegać pod górę powinien wrócić Szklarz i jego sztangi.

Zrozumcie wreszcie mądrale, że do polskich ośrodków, choć śliczne i nasze, nie przyjeżdżają kluby, z którymi można pograć w piłkę. Zwycięstwa po 7:0 z Pipidówianką i Rygiowianką można o kant potłuc. O ile się wygra...

do ja: mowisz ze jezdzi sie tam bo tam sa sensowni sparringpartnerzy?
Hmm.... Lechia pare lat temu grala, U SIEBIE, Z sama FC Barcelona.
Teraz beda grali, U SIEBIE, z Juventusem.
Moim skromnym zdaniem to tez sensowni sparringpartnerzy. Tylko ze Lechia jakos nie lata po calej Europie, a potrafi zorganizowac cos w domu, dla siebie i wlasnej publiki. Mozna? Mozna!

ważne że jest Marek jeszcze będziecie skandowali nie raz jego nazwisko w tym sezonie.!!!!!!!!!!!!!!! Jestem tego pewien na 100%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!nie jeden mecz nam wygra!

do ja : żałosne to jest jak gracie pajacu bo pewnie jesteś jednym z tych pseudograjków

Ładnie się bawią za moje € :(

Na bogato;-) górka ich, zapier ... góra dol;-) walczyć! trenować! bo wiadomo ... i zdrowia nie żałować!

człowieku, mylisz fakty. Lechia gra w ramach supermeczu, gdzie organizator płaci Barcelonie czy juventusowi gruby hajs, a bilety swoje kosztują. To żaden sparing partner idioto.

do do K: aha, czyli gdyby Legia grala np z Manchester United (jak kiedys z Arsenalem na otwarcie stadionu), u siebie, i placila Man U hajs, a publika placila za bilety, to bylby to twoim zdaniem jakis "mecz oficjalny"? O punkty? O ranking? A moze o lepsze rozstatwienia w europie?
A nie zaden "super" sparring?
Niestety sam jestes tym czym wyzywasz innych.

Pięknie. Tylko trenować

otóż to, Barcelona to objazdowy cyrk a nie sparingpartner. Wynik 2:2 Lechii która kilka tygodni potem zbierała bęcki od różnych Podbeskidzi i innych tuzów ekstraklapy, oraz postawa grajków Lechii którzy przez cały mecz kombinowali jak tu podejść do boskiego Leo i zaproponować wymianę koszulek świadczy o tym najlepiej. Jakby zapłacili odpowiednio to byłoby i 4:2 żeby gawiedź się cieszyła.
A już tekst o "własnej publice" - śmiech na sali. Na tamtym meczu 90% trybun było wypełnione Januszami śpiewającymi "niepodległość dla Katalonii", w sytuacji gdy wierni kibice Lechii zbojkotowali to pseudowidowisko. Wyobrażasz sobie że bilet na Żyletę kosztuje 250 zł i zamiast Starucha na gnieździe siedzi Tomasz Lis?