Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Wtorek, 5 stycznia 2016 r. godz. 09:01

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Historia: Legia druga w turnieju Wyzwolenia Warszawy (1974)

Bodziach, źródło: Legionisci.com

W 1974 roku, koszykarze Legii bardzo dobrze spisali się w rozgrywanym regularnie w tamtych czasach turnieju Wyzwolenia Warszawy. XV turniej Wyzwolenia Warszawy rozegrano w celu uczczenia 29. rocznicy tego wydarzenia. Zawody rozgrywano w hali Gwardii, wówczas najbardziej okazałej w stolicy. Legioniści nie byli faworytem turnieju, a drugie miejsce w bardzo silnie obsadzonych rozgrywkach uznano za wielki sukces "Zielonych Kanonierów".

Tym bardziej, że w fazie finałowej nasz zespół nadspodziewanie dobrze radził sobie z zespołem, będącym zdecydowanym faworytem - reprezentacją Moskwy. Do przerwy meczu finałowego podopieczni Andrzeja Pstrokońskiego prowadzili różnicą siedmiu punktów.

Sam awans do finału nie należał do najłatwiejszych. Po fazie grupowej, Legia przystępowała do półfinału z niezwykle mocnym w tamtych latach Śląskiem Wrocław. Losy tego meczu ważyły się do ostatnich sekund spotkania, ale ostatecznie górą byli warszawiacy. Jak informowała prasa, Śląsk w końcówce zagrał zbyt nerwowo. "Niepotrzebnie faulowali i egzekwujący poprawnie rzuty osobiste podopieczni trenera Pstrokońskiego zyskali punkty, które okazały się bezcenne. W drużynie Legii prawie wszyscy koszykarze wykonali swe zadanie. Na szczególne słowa uznania zasłużył sobie Adam Wielgosz, który z meczu na mecz gra lepiej" - pisano.

Reprezentacja Moskwy w półfinale łatwo pokonała reprezentację Pragi 86:54 (40:24). Dzień później o 20:15 rozpoczął się mecz finałowy, w którym Legia podejmowała rywala zza wschodniej granicy. Na trybunach zasiadł komplet publiczności. "Publiczność nie mogła narzekać na brak emocji, opuszczała teren imprezy w pełni zadowolona z pasjonującego spotkania, a przede wszystkim z gry i postawy swoich ulubieńców - Zielonych Kanonierów" - pisał Przegląd Sportowy.

Legioniści niespodziewanie przez większość spotkania bardzo dobrze radzili sobie w obronie ze zdecydowanie wyższym składem rywali z Moskwy. Jak pisała prasa, w kadrze Moskwy występowało wtedy wielu "wieżowców". Nasz zespół w pierwszej połowie wyszedł nawet na 13. punktowe prowadzenie. Kapitalne zawody rozgrywał Waldemar Kozak, uznany przez publiczność za najlepszego zawodnika meczu finałowego. W 26. minucie gry podopieczni Andrzeja Pstrokońskiego prowadzili 49:38. Jeszcze na pięć minut przed końcem spotkania warszawiacy byli na prowadzeniu. Wtedy za 5 przewinień boisko musieli opuścić dwaj gracze stołecznego zespołu - Kozak i Żurek, co miało wpływ na końcowy wynik. Gracze z Moskwy przypuścili szturm na kosz Legii, a braki kondycyjne oraz kadrowe sprawiły, że ostatecznie z wygranej cieszyli się rywale, wygrywając 73:66. "Gdybym miał jeszcze bodaj 2 pełnowartościowych zawodników, to może wygralibyśmy ten mecz. Kozaka nie miałem kim zastąpić, a Dolczewski nie mógł wytrzymać kondycyjnie do końca, stąd kilka jego błędów. W końcówce zabrakło nam już skuteczności w ofensywie" - powiedział trener Legii.
"Nie spodziewałem się tak ciężkiej przeprawy. Jestem pełen uznania dla Legii" - powiedział po meczu prowadzący kadrę Moskwy, Aleksander Gomelski.

Wygrana Moskwy w Turnieju Wyzwolenia Warszawy była czwartym kolejnym triumfem tego zespołu. Po zakończeniu spotkania kryształowy puchar, ufundowany przez prezydenta Warszawy, Jerzego Majewskiego wręczył drużynie Moskwy wiceprezydent stolicy, Stanisław Bielecki. Legia otrzymała z rąk prezesa Polskiego Związku Koszykówki, Andrzeja Jeża, Puchar PZKosz.

Faza grupowa:
Legia 83:72 (39:33) Praga
Legia 80:71 (41:36) Sofia
Legia 95:73 (44:43) Warszawa juniorzy

1/2 finału: Legia Warszawa 76:74 (41:41) Śląsk Wrocław

Finał: Legia Warszawa 66:73 (39:32) Reprezentacja Moskwy
Legia: Waldemar Kozak 27, Jacek Dolczewski 16, Grzegorz Korcz 12, Jerzy Frołów 4, Adam Wielgosz 4, Ryszard Żurek 3, Paweł Lewandowski 0, Ryszard Glac 0.
trener: Andrzej Pstrokoński

Moskwa: Djaczenko 19, Jastriebow 14, Iliuk 10, Akimmow 9, Charczenkow 9, Kowyrkin 6, Pietrkow 6.
trener: Aleksander Gomelski

Końcowa kolejność:
1. Reprezentacja Moskwy
2. Legia Warszawa
3. Śląsk Wrocław
4. Reprezentacja Pragi
5. Polonia Warszawa
6. Reprezentacja Budapesztu
7. Reprezentacja Sofii
8. Młodzieżowa reprezentacja Warszawy


przeczytaj więcej o: ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!