Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Racowisko na meczu koszykarzy - fot. Hagi / Legionisci.com
Racowisko na meczu koszykarzy - fot. Hagi / Legionisci.com
Wtorek, 2 lutego 2016 r. godz. 16:02

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Relacja z trybun: Sekcja chemiczna

Dawid, źródło: Legionisci.com

W minionym tygodniu mieliśmy okazję dwukrotnie wspierać koszykarzy podczas meczów na Bemowie. Po środowym spotkaniu ze Zniczem Basket Pruszków, gdzie pomimo niskiej frekwencji podczas całego meczu panowała świetna atmosfera, na trybunach Sekcyjni Fanatycy zapoczątkowali akcję "Odkurzania znajomych", polegającej na wyciągnięciu z domu tych, którzy w ostatnim czasie zamulili.
Każdy z nas pamięta mecze na Bemowie sprzed 3 lat, kiedy hala była wypełniona po brzegi fanatykami, weźmy ze sobą znajomych którzy z nami chodzili na tamte mecze, zabierajmy także nowe osoby, w końcu to podczas meczów sekcji można złapać największego bakcyla. Podczas niedzielnego meczu frekwencja była już lepsza, ale to nadal za mało jak na Legię Warszawa!

fot. Hagi / Legionisci.com
fot. Hagi / Legionisci.com

Doping tradycyjnie rozpoczęliśmy od "Snu o Warszawie", a następnie ruszyliśmy z głośnym "Tylko Legia...". Nasze śpiewy robiły duże wrażenie na zawodnikach i trenerach gości, szczególnie na początku meczu, kiedy co i rusz spoglądali oni na trybunę, na której bawili się fanatycy. Doping z minuty na minutę rozkręcał się coraz bardziej, jednak trzeba przyznać, że w pierwszej połowie mogliśmy dać z siebie jeszcze więcej. Podczas drugiej kwarty spotkania z naszej trybuny po odliczaniu poleciał deszcz konfetti. Prosta rzecz, a jednak pewne urozmaicenie zabawy na trybunach.

Druga połowa meczu to prawdziwy festiwal z naszej strony. Przez całą trzecią kwartę jechaliśmy "Hej, Legia kosz". Podczas tej pieśni w hali było naprawdę głośno, ale ponieważ dla nas zawsze może być lepiej, kilkukrotnie ściszaliśmy śpiewy i przysiadaliśmy, aby po chwili ryknąć z jeszcze większą mocą. Efekt był niesamowity i pewnie gdyby nie syrena kończąca tę część meczu, dalej bawilibyśmy się przy tej pieśni.

Ostatnia część meczu to przygotowania do zapowiadanej przez UZaLeżnionych oprawy. Nasi zawodnicy zbliżali się do zwycięstwa, dzięki czemu doping jeszcze bardziej rósł w siłę. Zbliżał się koniec meczu, a więc i oprawa. Ultrasi rozciągnęli starannie malowany transparent o treści "Sekcja chemiczna" z kostuchą na środku, pojawiła się także sektorówka w barwach Legii. Na sam koniec spotkania zaczęliśmy tradycyjne odliczanie od 10 i wtedy każdy wiedział już, co za chwilę nastąpi. Kiedy odliczanie się skończyło, na trybunie zapłonęło kilkanaście rac, przy czym doping po raz kolejny przybrał na mocy, a zabawa trwała jeszcze kilka minut po końcowej syrenie.

Sekcja chemiczna!

Posted by UZaLeżnieni on 31 styczeń 2016


Po wygranym meczu koszykarze jak zawsze podeszli pod nasz sektor, podziękowali za doping i razem z nami bawili się przy śpiewach sławiących Wielki CWKS! Ci którzy tego dnia stawili się na Bemowie, na pewno nie żałują. Teraz czeka nas mała przerwa od meczów, jest więc czas, aby nabrać energii i "odkurzyć znajomych". Następna okazja do poprawienia frekwencji za dwa tygodnie, kiedy czeka nas bardzo fanatyczny weekend. W piątek 12 lutego o 19:30 przy Obrońców Tobruku zagrają koszykarze, dzień później o 16 siatkarze w hali przy Naddnieprzańskiej, po tym meczu udamy się na koncert dla chłopaków, którzy zostali w Neapolu, a w niedzielę dopingujemy piłkarzy w meczu z Jagiellonią. Jak widać, weekend zapowiada się ciekawie i na pewno emocji nie zabraknie :)

fot. Hagi / Legionisci.com
fot. Hagi / Legionisci.com

Fotoreportaż z meczu - 26 zdjęć Hagiego


przeczytaj więcej o: , ,


Komentarze: (11)

v, 02.02.2016 16:39:03 - *.dynamic.gprs.plus.pl

"w końcu to podczas meczów sekcji można złapać największego bakcyla" really? malo kogo obchodza sekcje poza pilkarska. to pilka nozna przyciaga kibicow i nie ma co sie oszukiwac, tak bylo, jest i bedzie.

do v, 02.02.2016 17:07:56 - *.static.chello.pl

wiele osób swoja przygodę zaczyna od sekcji ! wiec nie pisz farmazonów

do do v, 02.02.2016 18:15:30 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

wiele? stawiam, ze tylko Ci mieszkajacy blisko hali, na ktorej gra sekcja :P

do v, 02.02.2016 18:19:53 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

wiec nie jestes kibicem, fanatykiem tylko pikolem...

do v, 02.02.2016 20:31:15 - *.dynamic-ww-3.vectranet.pl

A co takiego ciekawego jest na meczach piłki? Pomijając 10-lat NS i niektóre mecze z oprawami, to jest totalna nuda na Żylecie, bo nikomu się nic nie chce.

a, 02.02.2016 20:47:28 - *.dynamic.chello.pl

"pojawiła się także sektorówka w barwach Legii"-poważnie była?Na zdjęciach nie ma ani konfetti ani sektorówki. Niestety nie mogłem być na meczu :(

,.,, 02.02.2016 21:04:36 - *.dynamic.chello.pl

Na hokeju było pełno, kibice byli większością, a nie rodziny zawodników i znajomi. Bywało, że kabaryny odwoziły autobusy 2 dzielnice dalej.

Na koszu przepełniało się halę.

Na siatce nie było gdzie stanąć i ścisk.

3 różne dzielnice, nawet niesąsiadujące, a spotykało się sporo mordek z innej sekcji.

I w cytowanym zdaniu jest racja, bo nie ma 3 k przypadków jak teraz na piłce, można się bawić, a nie stać jak kołki.

Nie było tak tylko w wyjątkowych okolicznościach na Ł3, inna mentalność, czy to z powodu nowinek technologicznych, ogłupiania społeczeństwa czy życia tylko by mieć kasę.

Zresztą ogólnie było inaczej. Weekend prawie cały z (L), a nie obojętny dzień i godzina, zawsze jest wymówka. Czasem i na Ł3 się człowiek do gwizdka nie wyrobił.

Młodzi zaczynali od sekcji lub skrajów trybuny, a nie na środek i cyk fota. Teraz jest ich mniej, ale są !

cu

Kibic (L), 03.02.2016 08:30:05 - *.com.pl

Nie ma co ukrywać. TYLKO "Żyleta" dopinguje. Reszta sektorów siedzi cicho. Atmosfera dzięki "Żylecie" na meczach koszykówki jest zajefajna i na takie spotkania warto chodzić. Nie dla wyniku, ale dla samej atmosfery na meczach.

Kibic (L), 03.02.2016 08:39:12 - *.com.pl

Porażką są sektory boczne w Hali na Bemowie. Z rzędów pierwszego i drugiego słabo widać co dzieje się na parkiecie. Budując/instalując trybuny boczne nikt o tym nie pomyślał. Pod tym względem Hala na Kole (ul. Obozowa) i Torwar są bezwzględnie lepsze. Czas z tym coś zrobić.

marcin, 06.02.2016 11:57:45 - *.static.ip.netia.com.pl

Atmosfera na meczach kosza jest bardzo dobra, ale race są zupełnie niepotrzebne.
Jeśli znów będą palone w hali to za chwilę przyjdzie je odpalać na meczach III ligi...

seneka, 06.02.2016 18:35:04 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Musicie się przyzwyczaić ,że oprócz kibiców żarliwie dopingujących , na meczach będa również ludzie , którzy uznają ,że wypada być. Oni nie będą dopingować oni BĘDĄ na meczu

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!