Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jedno z racowisk Partizana na derbach Belgradu - fot. Bodziach
Jedno z racowisk Partizana na derbach Belgradu - fot. Bodziach
Środa, 2 marca 2016 r. godz. 08:31

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

LL! on tour: 150. derby Belgradu, czyli Partizan - Zvezda

Bodziach, źródło: Legionisci.com

Już w październiku zeszłego roku kupiliśmy ze znajomymi bilety lotnicze do Belgradu na termin, w którym miały być rozgrywane 150. derby tego miasta pomiędzy Partizanem a Zvezdą. Ostatnia nasza wizyta w tym mieście zakończyła się "bezmeczowo", ale wierzyliśmy, że za drugim razem uda się nam zobaczyć spotkanie, którym żyją kibice interesujący się ruchem ultras na całym świecie.
Fotoreportaż z meczu - 55 zdjęć Bodziacha

Bilety lotnicze kupione, czekaliśmy jedynie na dokładne terminy spotkań całej kolejki piłkarskiej w Serbii. Trochę to trwało, bowiem godziny większości meczów ustalono raptem parę dni przed kolejką. Do tego pozostałe cztery kluby z Belgradu (Vozdovac, Rad, OFK i Cukarićki) swoje spotkania rozgrywały na wyjazdach. W innym terminie grał jedynie Metalac Gornji Milanovac (120 km od Belgradu) z Vojvodiną - w piątek o 16:00. Przez pewien czas mieliśmy nawet w planach zawitać tam przed Euroligą, ale tylko do czasu przełożenia koszykarskiego meczu Zvezdy do innego miasta, leżącego w innym kierunku niż G. Milanovac. W tej sytuacji wielkiego wyboru nie mieliśmy: w piątek Euroliga, w sobotę derby, w niedzielę wybór jeszcze mniejszy, ale o tym osobno wraz z relacją z meczu kosza.



Derby Belgradu z roku na rok cieszą się coraz większym zainteresowaniem polskich kibiców. W samolocie z Warszawy do Belgradu oprócz legionistów podróżowali m.in. fani ŁKS-u i Lecha. Wiadomo, że na mecz wybierała się również ekipa Widzewa, która poprzez CSKA Moskwa już od dłuższego czasu utrzymuje bardzo dobre kontakty z "Grabarzami". Sprzedaż biletów na derby rozpoczęła się 10 dni przed spotkaniem, ale początkowo mogli kupić je jedynie posiadacze karnetów (dla swoich znajomych). Dopiero później ruszyła sprzedaż otwarta, tyle że z Polski wejściówek nabyć nie można było - udostępniono jedynie możliwość rezerwacji on-line z odbiorem w różnych punktach miasta w ciągu 24 godzin. Jak się okazało na miejscu, biletów nie zabrakło nawet tuż przed samym meczem. Można je było nabyć w stadionowych kasach. Kolejki były całkiem spore.



W całym Belgradzie Serbowie zdawali sobie sprawę, że w ten weekend turyści z innych krajów przyjechali w jednym celu - na 150. derby. Na mieście nie było jednak widać większej liczby barw klubowych, chyba że akurat ze złej strony podążaliśmy na stadion. Dopiero kilkaset metrów od obiektu Partizana widać było mnóstwo policji, również konnej, latający helikopter i tłumy fanów zmierzających na stadion. Wejścia dla kibiców gości, którzy zajmowali łuk przeciwległy od młyna gospodarzy, były obstawione przez policję. Kilku fanów "Czerwonej gwiazdy" zostało wyczajonych przez Partizana, lekko obitych i zerwano im szale. Policja szybko oddzieliła pojedyncze osoby ze Zvezdy (obite) od sporej grupy nabiegających Grobarich i na tym przedmeczowe atrakcje zakończyły się.

Wejście na trybuny było dość sprawne, choć im bliżej meczu, tym tłok był coraz większy. Sprawdzanie na wejściu nie należało do najbardziej skrupulatnych i można było udać się do właściwego "ułazu". Zvezda stawiła się w bardzo dobrej liczbie - zdecydowanie wykraczali poza strefę przeznaczoną dla przyjezdnych. Ochroniarze, którzy na schodach ustawili szpaler, musieli przesunąć się znacznie, widząc kolejne sektory na trybunie prostej wypełniane przez "czerwonych", aż w końcu zupełnie opuścili swoje miejsca. Podczas schodzenia z rozgrzewki zawodników Zvezdy, przy tunelu (nad trybuną prostą Partizana, ale i w bezpośrednim sąsiedztwie młyna) odbywał się tradycyjny konkurs w rzucaniu wszelkimi przedmiotami (petardy, zapalniczki, telefony). Później to samo czekało zarówno ich, jak i sędziów, przy dwukrotnym schodzeniu do szatni. Pilnująca tunelu policja w kaskach niewiele mogła zrobić - tak jakby zdawali sobie sprawę, że i tak nie unikną konkursu rzutowego.



Przed meczem z głośników leciało wiele pieśni Partizana, które podłapywała publiczność. Po stronie gospodarzy stawili się kibice CSKA Moskwa (z dwiema flagami) oraz PAOK-u. Zvezda wspierana przez Spartaka i Olympiakos, co zresztą jest już tradycją meczów derbowych. W młynie gospodarzy od początku wisiało płótno "Navijaci Partizana".
Jako pierwsi oprawę zaprezentowali kibice gości - Zvezda na samym początku spotkania rozciągnęła malowaną sektorówkę w asyście czerwonych i białych baloników, a chwilę później odpalonych zostało kilka rac. W trzeciej minucie meczu Partizan odpalił pierwszą porcję pirotechniki - kilkadziesiąt rac dość szybko zadymiło cały stadion, choć sędzia dość długo nie przerywał gry, nawet pomimo faktu, że piłkarze praktycznie nic nie widzieli.

Po golu dla gospodarzy ponownie w sektorze miejscowych odpalonych zostało wiele rac. Samo prowadzenie "Grobarich" można było uznać za spore zaskoczenie, wszak w tabeli serbskiej ligi Zvezda prowadzi z olbrzymią przewagą nad Partizanem. Po wyrównującej bramce pirotechnika zapłonęła w sektorze gości. Nie było niespodzianki - większość rac lądowała na bieżni. Jeśli ktoś spodziewał się, że tego dnia zobaczymy wiele ciekawych choreografii, na pewno się przeliczył. Partizan poza pirotechniką (fakt, było jej sporo), nie pokazał nic, nie licząc kilku długich transparentów, które pojawiają się w Serbii na większości spotkań. Zvezda machała flagami na kiju, Partizan tymczasem parę razy palił zdobyczne barwy - zarówno szaliki (ognisko na górze ich młyna), jak i flagi (przynajmniej 3). Te podpalano inaczej niż w Polsce - zamiast wywieszone do góry kołami na ogrodzeniu - trzymane w rękach nad swoimi płótnami, a na koniec rzucane na bieżnię. Aż dziw bierze, że przy okazji nie spalili własnego oflagowania. Najwięcej roboty tego dnia mieli strażacy, którzy urządzali sobie sprinty od jednego łuku do drugiego. Policja obecna na bieżni właściwie nie reagowała, nie licząc wyprowadzenia ze stadionu jednego z przyjezdnych.



Jedno co od samego początku mogło dziwić, poza stosunkowo niewielką liczbą opraw, to mocno przeciętny doping ze strony gospodarzy. Partizan na trybunach (choć nie w samym młynie) miał na pewno wyraźną przewagę liczebną, ale mimo to często na środkowej trybunie lepiej słyszeliśmy Zvezdę. Pewnie, jak już się rozkręcili, ich pieśni nieźle się niosły, ale już trybuny proste okazjonalnie przyłączały się do wspólnych śpiewów. Czego zabrakło jeszcze w porównaniu z poprzednimi derbami? Awantur. Było nadspodziewanie spokojnie.

W drugiej połowie Partizan kilka razy rozpoczynał "bombardowanie" murawy racami. Część "niedolotów" lądowała na bandach reklamowych za bramką, ale kilkanaście sztuk pofrunęło w stronę pola bramkowego przyjezdnych. W tym przypadku w interwencji bramkarza Zvezdy wyręczył arbiter, przerywając na chwilę spotkanie. Zvezda w drugiej połowie zaprezentowała jedno większe racowisko. Partizan miał dwa racowiska, a do tego raz za razem odpalał po 3-5 rac. Pod względem użytej pirotechniki zaprezentowali się lepiej od gości. Pod względem wokalnym - lepsi byli Delije. Mecz zakończył się wygraną Zvezdy 2-1, mimo że dobrych 20 minut w przewadze grali gospodarze. Oficjalna frekwencja na trybunach to 25 tysięcy kibiców, w tym - na moje oko przynajmniej 9 tysięcy przyjezdnych.



Po meczu "Grobari" mimo porażki nagrodzili swoich piłkarzy oklaskami za walę do ostatniego gwizdka o korzystny wynik. Świętowali zaś przyjezdni, którzy powiększyli swoją przewagę nad Partizanem do... 32 punktów, a zarazem zepchnęli odwiecznego rywala na 6. miejsce w tabeli SuperLigi. Po meczu odbył się jeszcze ostatni konkurs "rzutowy" przy tunelu, a następnie kibice zaczęli opuszczać stadion. W knajpach najbliżej stadionu obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu, ale fani w celu spożywania miejscowego piwa i rakiji udawali się nieco bliżej centrum, gdzie żadne obostrzenia nie obowiązywały.

Fotoreportaż z meczu - 55 zdjęć Bodziacha

Poprzednie kibicowskie relacje ze stadionów Polski i świata w dziale Na stadionach.



Komentarze: (16)

Dickson Chotowski, 02.03.2016 09:17:03 - *.range86-153.btcentralplus.com

Ale sie pozmienialo. 32 punkotw przewagi Zvezdy !! A nie tak dawno Partizan dominowal.

Ali, 02.03.2016 09:39:23 - *.134

Bodziach, trzeba było wystąpić o akredytacje foto! Partizan i Crvena dają je bez żadnych problemów.

Stefciu, 02.03.2016 10:16:24 - *.centertel.pl

Z opisu lipa :(

johnny, 02.03.2016 10:53:16 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Dla mnie ekipa Gwiazdy to konkret, jakbyśmy mieli z nimi zgodę to nie ma na nas bata w Europie.

do johnny, 02.03.2016 12:06:11 - *.internetdsl.tpnet.pl

jak chcesz mieć zgodę z kims, kto ma zgodę ze Spartakiem Moskwa? Zvezda zawsze była konkretna. Pamiętasz Arkana?

do johny, 02.03.2016 12:46:36 - *.216

Biorac pod uwagę ze maja zgodę ze Spartakiem mało realne. Partizan tak samo, bo Wiodzew. A szkoda, taka zgoda z mocnym kibicowsko klubem typu partyzan, Zvezda, Levski, CSKA Sofia, Dinamo Zagrzeb itp. na pewno by się przydała, dużo dobrych melanzy

haha, 02.03.2016 13:14:20 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

najlepiej slychac :)
INDIJAAA PAKISTAN....
i
VUCICU PEDERU !!!!

kamiL, 02.03.2016 14:51:37 - *.warszawa.vectranet.pl

http://www.hooligansgame.com/u/kamiL1916/ juz wiem dlaczego tak ciezko pokonac serbow na klubowce :D

Fan Stalówki, 02.03.2016 14:53:27 - *.78

na Derbach w młynie Zvezdy byliśmy 30 osób z Flagą

Tomasz , 02.03.2016 15:42:57 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Byłem na tym stadionie.
To muzeum.
W zasadzie w całej Serbii nie ma nawet jednego stadionu na poziomie. Masakra.
Na stadionie CZ jak pada deszcz nie da się grać
Woda stoi kilka godzin a trawa jest w różnych kolorach bo też różnego rodzaju.
Stadiony poza Belgradem to jak w Polsce na III lidze .
Generalnie trochę tam taniej niż w Polsce
poza Belgradem to nawet b tanio.
Ludzie mili i sympatyczni

bd, 02.03.2016 16:04:23 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

1. ile kosztje mniej wiecej taka wycieczka (tzn bilety lotnicze, bilety na mecz) 2. czy żeby kupic bilety na derby Belgradu, odbywajaće sie na stadionie Partizana albo CZ, trzeba miec jakies karty kibica?

do bd, 02.03.2016 17:25:34 - *.dynamic.chello.pl

nie potrzebujesz żadnej karty kibica, bilety kosztują około 2 tyś dinarów na mecz, bilet lotniczy wcześniej kupiony to około 350 PLN w obie strony, nocleg około 10euro za osobo/dobę w hostelu w samym centrum, cała wycieczka z biletami lotniczymi, biletami na mecz, noclegiem na 4 dni to około 1200 - 1500 PLN

bd, 02.03.2016 18:03:34 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

do do bd: ok wielkie dzieki za info

Do fan stalufki , 02.03.2016 22:00:14 - *.centertel.pl

Ch.... Byliście ta

Bandini, 02.03.2016 23:39:34 - *.jjs.pl

Ja się przejechałem z kolegami również na piątkowy mecz Metalac - Vojvodina. Gości 25 osób, jedna flaga "Firma", dopingowali przez całe spotkanie. Gospodarze bez dopingu, kilkaset osób. Stadion mały, całkiem nowoczesny. Ogólnie nudy i zimno :) Żałowaliśmy, że nie wypożyczyliśmy samochodu. Autobus kosztował ok. 12 Euro w dwie strony i jechał ponad 2,5 godziny w jedną.

wo(l)a, 09.03.2016 12:57:28 - *.dynamic.mm.pl

polecam ci multikino,to nie nowoczesne stadiony przyciągają do belgradu

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!