Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Niedziela, 6 marca 2016 r. godz. 06:56

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Media o meczu z Górnikiem

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

W sobotę Legia Warszawa nie bez problemów ograła u siebie Górnika Zabrze. Śląski zespół objął w pierwszej połowie prowadzenie, przez co mógł nawet marzyć o premierowym zwycięstwie na Łazienkowskiej od 1998 roku. Potem wszystko wróciło do normy i gole strzelali tylko podopieczni Stanisława Czerczesowa. To właśnie o udanej grze w drugiej połowie piszą po tym starciu media.

Wirtualna Polska: Zadyszka z głowy. Lider wrócił do wygrywania

Atmosfera gęstniała, kości coraz bardziej trzeszczały. Legia cisnęła, Górnik się bronił. Legia cisnęła jeszcze bardziej, Górnik pękł. Michał Kucharczyk dośrodkował na długi słupek, z impetem na niego wbiegł Artur "Jędza" Jędrzejczyk i dał gospodarzom prowadzenie. Nie było już szans, żeby je oddała. Zabrzanie z każdą minutą tracili siły i argumenty. W jednej z akcji Steblecki stracił piłkę na rzecz Igora Lewczuka i goniąc go przewrócił się jakby padł z głodu. W 76. minucie było już ostatecznie po zawodach, gdy trzeciego gola strzelił Aleksandar Prijović.

Onet.pl: Legia wróciła na zwycięską ścieżkę

Zwycięstwo z Górnikiem nie przyszło Legii łatwo. Gospodarze dali się zaskoczyć w pierwszej połowie i po golu Sebastiana Stebleckiego od 38. minuty przegrywali 0:1. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy wyrównał Adam Hlousek. Dopiero po przerwie gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo po golach Artura Jędrzejczyka i Aleksandara Prijovica. Obie drużyny przystąpiły do sobotniego meczu z chęcią rehabilitacji za porażki w poprzedniej kolejce. Zdecydowanie większa presja towarzyszyła Legii, która została upokorzona w Niecieczy (0:3). Trener Stanisław Czerczesow pokazał, że nie toleruje błędów, bo posadził na ławkę Michała Pazdana, który był współodpowiedzialny za stratę pierwszego gola z Termaliką.

Sport.pl: Górnik postraszył Legię, ale tylko w pierwszej połowie. Jest wygrana, jest lider!

Po przerwie obraz gry się nie zmienił, a jeśli się zmienił, to tylko na korzyść Legii. Ta od razu przejęła inicjatywę, była częściej przy piłce, atakowała. Ostrzał bramki Górnika trwał w najlepsze, ale ani Tomasz Jodłowiec, ani Ondrej Duda, ani Nemanja Nikolić czy Michał Kucharczyk nie trafili do siatki. Udało się to dopiero Arturowi Jędrzejczykowi, który głową - podobnie jak drugi boczny obrońca Hloušek - strzelił drugiego gola dla Legii.

Przegląd Sportowy: Legia czasem cierpiała, ale ograła Górnika

Czy Górnik remisował, prowadził, czy przegrywał, jego strategia się nie zmieniała. Dziesięciu graczy ustawionych przed swoim polem karnym i w nim, tworzących dwie linie, czekających aż legioniści zgubią piłkę i dadzą szansę kontry. Legia długo nie potrafiła znaleźć sposobu na ostatnią drużynę ekstraklasy, biła głową nie w jeden, a w dwa mury, ale w końcu dopięła swego. Najpierw dwaj boczni obrońcy, Adam Hlousek i Artur Jędrzejczyk, a następnie Aleksandar Prijović i stołeczny zespół mógł dopisać sobie trzy punkty i przynajmniej do wtorku powiększyć przewagę nad Piastem do czterech punktów.

Weszło: Żurek na deser. Dziesięć gard Górnika Zabrze

Nie róbmy z Legii ligowego walca, a z Łazienkowskiej wyściełanej kośćmi wrogów jaskini lwa. Dopiero co legioniści w Niecieczy odegrali znaczną część scenariusza „Dzieci kukurydzy”, na swoim stadionie też niejeden raz ich golono. Dzisiejszy mecz z Górnikiem wcale nie musiał być egzekucją, w którą ostatecznie się zamienił. Goście prowadzili, w obronie wcale nie wyglądali na elektrycznych – wydawało się, że mogą coś z tego wycisnąć. Ale zamiast spróbować grać w piłkę, oddali ją Legii na zawsze, schowali się za dziesięcioma gardami i sami swoim szansom urządzili huczny pogrzeb.










Komentarze: (5)

@rek, 06.03.2016 08:58:33 - *.dynamic.chello.pl

Wynik lepszy od gry... Co prawda Nasi cisnęli Górnika jak cholera, ale co z tego jak Kucharczyk znowu tragedia... Jeździec bez głowy... Powinien teraz ze 2-3 meczyki pogrzać ławę... Ale za to Hlousek i Prijo - klasa światowa... No może europejska... Do tego nieźle Duda i Lewczuk... Pozdro (L)

Sebo(L), 06.03.2016 10:19:26 - *.ustka.vectranet.pl

Hlousek to transferowy strzał w dziesiątkę. Pewny w obronie i rewelacyjny w ofensywie. Gdyby Legii udawało się takich transferów wiecej to nie musielibyśmy martwić się o tytuł mistrzowski. Miejmy nadzieję,że tak samo dobry okaże sie transfer Aleksandrova.

Dogwar do @rek, 06.03.2016 10:44:37 - *.play-internet.pl

No nie przesadzaj... Owszem, bramy nie strzelił, ale nie było tak źle. Szarpal boki, ściągnął na siebie obrońców jak trzeba było... Zresztą, odkąd trenuje go Czerczesow, to jego gra moim zdaniem poprawiła się co najmniej o połowę. Szukajmy pozytywów, a będzie tylko lepiej :). Najważniejsze jest to że są kolejne 3 pkt i obroniona pozycja lidera. Teraz będzie ostry sprawdzian w najbliższych kolejkach i przekonamy się o prawdziwej sile drużyny (glownie mentalnej) bo czeka nas Cracovia, Łach i Pogoń.... Jak w tych meczach zdobędą min. 7 pkt, to będę usatysfakcjonowany :). LEGIA MISTRZ!

KIBIC, 06.03.2016 10:56:55 - *.internetia.net.pl

Borysiuk w Legii za taką kasę to pomyłka , obok Jodłowca powinien być zawodnik ofensywny w pomocy a nie granie samymi defensywnymi a tak poza tym Więcej szumu było o transferach Legii niż były w rzeczywistości , oby udało się wygrać ligę i przed walką o LM zrobić naprawdę kozackie takie jak były planowane na poziomie choćby Grosika bo jeśli naprawdę chcieiśmy go wykupić do Legii to jesteśmy w stanie robić takie transfery .

Krzysiek, 06.03.2016 12:30:03 - *.dynamic-ww-2.vectranet.pl

KIBIC, mieliśmy tylko 4 z tyłu - Malarz, Lewczuk, Rzeźnik i właśnie Borysiuk. Reszta próbowała atakować jak tylko mogli, więc z tym Borysiukiem nie jest tak źle + te jego przerzuty :)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!