zawsze myślałem , że Nikolić to Węgier....

Takie statystyki są ciekawe ale z powodu różnej ilości rozegranych spotkań niewiele wnoszą. Pomijając fakt oczywisty o innej piłce nożnej te prawie 100 lat temu ;)

Tak na marginesie, ciekawsze jest to: Nikolic i jego "rodak" Svitlica, jak napisaliście...

Hm, generalnie tak ale są smaczki :) Svitlica urodził się w Bośni i Hercegowinie choć deklarował, że jest Serbem a Nikolic urodził się w Serbii choć deklaruje, że jest Węgrem :)

A gdzie uwielbiany Deyna?, ta Nicolić to rzeczywiscie rodak Svitlicy....

Nie rusz Kazika !!!

Ageon, 21.03.2016 18:08 - *.static.ip.netia.com.pl

moze dlatego bo Kazik nie byl napastnikiem?

Ciekawostka odnośnie Chinyamy: właśnie wrócił do Polski i gra w LZS-ie Piotrówka (w weekend strzelił nawet bramkę w debiucie).

do Ageon i inq... Panowie, żenada... Czytanie ze zrozumieniem się kłania ale to szczegół w porównaniu z waszą nieznajomością historii Legii...

Deyna nigdy nie był królem strzelców a maksymalna ilość strzelonych przez niego bramek w jednym sezonie to 12... To drugie już za Wiki ale pierwsza info powinna być wam znana.

Szkoda że po sezonie pewnie odejdzie... A mógłby pomóc w awansie do LM.

Niko urodził się w Sencie na terenie byłej Jugosławii (dzisiejsza Serbia). Do 19 roku życia grał w swoim rodzinnym mieście, od 2006 roku grał na Węgrzech.

Boshe, może rzeczywiście moje pytane mogło być zrozumiane jako trollowanie, ale po prostu myślę, że Pan Lucjan Brychczy to numer jeden jeśli chodzi o legendy klubu. Oczywiści też jest doceniany, ale powinien być o wiele wiele bardziej, tym bradziej, że jeszcze jest z nami. Koniec.

PLAGIAT !!!

Wystarczy, jeśli wyprzedzi Koniarka. Do reszty nie ma co porównywać bo to zupełnie inne czasy, inna piłka. Wynik Reymana kosmiczny, ale zupełnie nie do odniesienia do obecnych realiów.

Stanko Svitlica, kocha cie cala Stolica.

kiedy Reyman był królem strzelców to wynik 6:3 był normą... Poza tym 7:1, 5:4, 15:0...

Niemozliwe do porównywania, masz rację.

jeśliby odszedł za minimum 10 mln euro, to wielki sukces będzie przynajmniej finansowy. choć może uda się zatrzymać niko do końca rundy zimowej 2016/2017, oby:))

3 miejsce jest w zasięgu Niko. Tylko niech nie daje wykonywać karnych Dudzie.

30 pewnie strzeli na luzie

Niko etnicznie jest Serbem ale ma też obywatelstwo Węgier. Legia ma szczęscie do bałkańskich zaciągów!

O wiele lepszy do porównania byłby wskaźnik średniej ilości bramek na mecz. O wiele łatwiej jest zdobyć 30 goli w sezonie gdy meczy jest 37, niż gdy jest ich 30. A ostatnie wydłużenie sezonu nie jest przecież jedyną kombinacją odnośnie wielkości ligi/ilości meczy w sezonie - np. sezon Svitlicy też był nietypowy, grało się wtedy w grupie mistrzowskiej i spadkowej, co z kolei utrudniało zdobycie rekordowej ilości bramek - nie było rewanży z najsłabszymi drużynami, gdzie napastnicy często zdobywają 2-3 bramki.

Dokladnie raz że nie bylo spalonyc, dwa bramkarze grali trochę inaczej niz teraz. Nie byli tak wygimnastykowani itp. Trzy to że on grał wtedy w Wiśle z bratem i te bramki ponoć różnie były zapisywanie. Jak kolega wyżej napisał niech pobije koniarka to będzie wielki szacun.

G P
każde porównanie jest z dupy przykłady
2012/13 Demjan z walczącego o utrzymanie Podbeskidzia - 12 goli
2010-11 Frankowski w Jadze zaledwie (jak na Frankowskiego) 14 goli
97/98 hit hitów 3 x po 14 Czereszewski, Śrutwa i Bąk
94/95 Cygan Stal Mielec ani kadrowicz ani zawodnik do lepszego klubu
90/91 Dziubiński Wisła Kraków 11 i chyba z 7 z rz karnych

Tego śmiesznego Koniarka to Niko jeszcze w zasadniczej dogoni i uważam że spokojnie stać go na pudło.Czuwaj!

Moim zdaniem rekordy z top3 nie powinny być brane pod uwagę bo to były prehistoryczne czasy jak na piłkę nożną. Można powiedzieć,że tamte czasy a to co jest teraz to 2 inne dyscypliny.

Wiem, że to praktycznie niemożliwe, ale byłby jaja, gdyby ktoś go jeszcze wyprzedził hehe Oby nie! :)

Niko zepnij się i wyrównaj Koniarka w rundzie zasadniczej! :)

W sezonie 1995/1996 grało się 34 spotkania, więc rekord Koniarka - 29 bramek może robić wrażenie, ale wierzę, że jest do pobicia. Szczególnie, że w tym sezonie jest do zagrania 37 spotkań. Co prawda w ostatnich 7 kolejkach Legia będzie się mierzyła z mocniejszymi zespołami, ale mam nadzieję, że 5 bramek w 9 meczach Nico wsadzi. 1995/1996 to też był ciekawy sezon, Legia z bilansem +73 (95 bramek w 30 meczach!) zdobyła tylko wicemistrza, a wygrał Widzew, który nie odniósł ani jednej porażki w całym sezonie!

Niech

Niech strzeli ze 40 , należy mu się.