śmieszne to wszystko. Wygląda na to, że finał będzie tragikomiczny, jeśli znajdzie się tam Portugalia. Trochę lepiej w przypadku Walii, aczkolwiek jak przyjdzie im grać z Włochami albo Niemcami to będzie to dość jednostronny mecz. A może do finału dojdzie Islandia? To by było dopiero coś: Walia - Islandia finał mistrzostw europy buahaha.

Szkoda że odpadlismy z Portugalią, która była najsłabszym przeciwnikiem w ćwierćfinale. Dalej jednak byśmy już nie awansowali. Walia byłaby za mocna dla nas.

Uważasz że Walia nie ma szans z Niemcami? Serio? Przed euro też bym tak myślał, ale styl w jakim rozjechali Rosję czy wczoraj Belgię pokazuje, że Niemcy mogli by się poważnie zdziwić. Zresztą do finału pewnie awansują Włochy. Portugalia moim zdaniem nie ma szans z Walia. Ledwo zremisowali z Węgrami, którzy polegli z Belgią. A Walia spokojnie wygrała z Belgią.

Finał:
Portugalia - Włochy 0:3

Islandia polska to były by jaja hahahaha 2 najsłabsze drużyny

Szkoda, że Portugale pewnie dokulają się do finału, nie grając jakiejś wielkiej piłki. Wiele bym dał za finał Walia-Islandia :-).

Polska i Islandia najsłabsze? W łeb się puknij. Walia mam nadzieję pojedzie ciotki z Portugalii, bo to byłby jakiś dramat, że nie mogą wygrać żadnego meczu a w finale by się znaleźli. Zresztą to już jest dramat, że takie coś jak Portugalia jest aż w półfinale, bo oni wcale z grupy nie powinni wyjść, no ale nowe przepisy ich podratowały. A jak czytam jak lamus Ronaldo twierdzi, że byli lepsi od Polaków i zasłużenie są w półfinale krew człowieka zalewa.

kiedyś WAlia była sredniakiem a teraz ma 1/2 a moze i finał, szkoda ze my nie dalismy z siebie 200% tylko przy 1:0 zaczeło sie palenie głupa.Finał Walia-Italia 1:2

Belgia okazała się strasznie słaba. Przypominają mi trochę Argentynę z 2010 i Brazylię z 2014. Tamte ekipy też każdy wymieniał w gronie faworytów do końcowego zwycięstwa, a skończyło się tak, że Argentyńczycy dostali 4:0 od Niemców, a Brazylijczycy 1:7 też od Niemców.
Belgia tak naprawdę z nikim ważnym nie wygrała. Na papierze mogą być mocni, bo mają kilka dużych nazwisk. Wczoraj z Walią kontrolowali grę, tylko nie wiedzieli co zrobić z piłką. W praktyce dostali 2:0 od Włochów w fazie grupowej, a ich największy sukces to wygrana 4:0 ze słabymi Węgrami. Dlaczego słabymi? Bo Węgrzy, mimo że wyszli z pierwszego miejsca w grupie, wygrali tylko jeden mecz! Z cienką jak barszcz Austrią, którą lali wszyscy. Z cienką Portugalią zremisowali i zaliczyli jeszcze remis z waleczną Islandią.
A weźmy na warsztat Walię. Kogo oni mieli w grupie? Anglię, Rosję i Słowenię. I znowu Anglia wydaje się na papierze najmocniejsza, w praktyce prezentowali poziom gorszy od Portugalii! Rosja za to zajęła ostatnie miejsce w grupie z 1 punktem, wszyscy ich zlali, nawet Słowenia, także wiesz, reputacja straszniejsza, niż gra. Po wyjściu z grupy trafili na znaną nam Irlandię Północną i wygrali, tak jak my, 1:0.
Reasumując Walia na prawdziwego przeciwnika jeszcze na tym turnieju nie trafiła i już nie trafili, przynajmniej nie przed finałem. Belgia trafiła na Włochów w fazie grupowej i poległa.

Tak naprawdę nie ma co się oszukiwać, mistrzostwa ułożyły się tak, że drabinka z nami była drabinką samych słabeuszy. Wszystkie potęgi zebrały się w drugiej nodze. To tam wylądowali Hiszpanie, Włosi, Niemcy i Francuzi. A u nas? Najgroźniejsza była Chorwacja, która kompletnie zawiodła. Tym bardziej szkoda że Polska nie potrafiła wykorzystać takiej historycznej szansy i Walia w swoim debiucie na ME ma duże szanse na finał. ;)
A żeby było śmieszniej to Islandia też jest debiutantem. :) I życzę im wielkiego finału z Walią, będzie zabawnie.

Islandia jest bardzo waleczna. Włochów pewnie nie przejdą, ale Francję (gospodarza) całkiem możliwe że tak. Finał Walia Islandia to byłaby spora niespodzianka:)