fot. Woytek / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Słowo na niedzielę: Szczęście
Qbas, źródło: Legionisci.com
Dawno, dawno temu był sobie zespół Legii, który zdominował rozgrywki ligowe w Polsce. Przez pięć sezonów po trzy razy zdobywali mistrzostwo (w tym jedno bezprawnie odebrane przez PZPN) i puchar, a dołożyli do tego dwa tytuły wicemistrzowskie. Swój sportowy szczyt osiągnęli zaś awansując do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. I nagle piękna bajka przegrała w starciu z brudną i brutalną rzeczywistością tzw. kapitalizmu czasów przełomu.
W połowie lat 90. XX wieku Legia przyzwyczaiła wszystkich, że jest potęgą. Że mistrzostwo to właściwie formalność, a dominacja w lidze nie ulega żadnej dyskusji. Snuliśmy bardzo przecież realne wizje, że ten zespół stać na grę w półfinale Champions League, a może nawet i w finale. Normalnością były dla nas wygrane różnicą 4, czy 5 bramek. W pewnym momencie w zespole było 7 reprezentantów Polski i to wyjściowym składzie. Kadra drużyny „Wojskowych” to były dwie pełnowartościowe jedenastki i nawet ta druga z pewnością w tamtych czasach walczyłaby o tytuł w lidze. Wydawało się, że przed nami świetlane perspektywy, lata rządów w kraju i regularne boje na najwyższym poziomie w Europie.
Tym bardziej więc bolało, gdy z piedestału strącił nas klub z Łodzi, którego trenerem był gość nie potrafiący mówić po polsku, w ataku szalał totalny drewniak, a drużyna cały sezon rozgrywała nie tylko w niemal niezmienionym składzie, ale i w jednym komplecie strojów. Mało kto rozumiał też, czemu swoje pieniądze zabrał Romanowski, a król zmienił się w żebraka. Co gorsza, wbrew wszystkiemu temu żebrakowi chwilę potem zabrakło tylko 5 minut, by odzyskać tytuł i to w sytuacji, gdy drużyna miała za sobą odejście 9 graczy z pierwszego składu.
Po tym wszystkim z niedowierzaniem przyjmowaliśmy kolejne niepowodzenia, bo ciągle wydawało się, że lada chwila Legia wróci na szczyt. Nie wiedzieliśmy jeszcze, że przed nami kilkanaście chudych lat, okraszonych jedynie dwoma tytułami, które zresztą były raczej nieoczekiwane, a z już z pewnością niewykorzystane. Przez ten czas Legia bywała klubem bogatym, biednym i znów bogatym. Przy tym nieustannie źle zarządzanym. Marnującym pieniądze, możliwości miasta i potencjał kibiców. Otaczającym się nieudacznikami na wszystkich szczeblach. I wiecznie zawodzącym oczekiwania.
Los się jednak w końcu musiał odmienić i znów doczekaliśmy się złotej ery, w której w ciągu 5. lat ligę wygrywaliśmy trzykrotnie, a dołożyliśmy do tego 4 Puchary Polski. Do tego już cztery razy wystąpiliśmy w fazie grupowej Ligi Europy i dwa razy awansowaliśmy do dalszej fazy rozgrywek. Oczywiście, obecna Legia to zupełnie inny zespół niż ten sprzed dwóch dekad. Inaczej budowany, mający problemy z wykazaniem swej wyższości nad rywalami i bez wątpienia mniej efektowny. Wciąż nieumiejący dojść do swej Ziemi Obiecanej w postaci Ligi Mistrzów, przy czym już dwukrotnie wykładał się na ostatniej prostej. Inaczej wygląda też klub. Nie zależy tylko od widzimisię dobrodzieja, jak to miało miejsce w połowie lat 90. Nie ma już w nim również próbujących uszczknąć odrobinę dla siebie przedstawicieli armii. Klub budowany, jak się wydaje, na zdrowych zasadach, choć nie do końca jasnych.
Nie wiem, czy ta Legia spełni marzenia o Champions League. Nie wiem też, co będzie z klubowymi finansami, jeśli to się nie uda. Nie wiem również, czy obrany model budowania klubu, zdobywania trofeów jest tym najwłaściwszym. I choć wiele rzeczy związanych z funkcjonowaniem Legii mnie niepokoi, wiele mi się nie podoba, to wiem jednak, że przyszło nam współuczestniczyć w jednym z najprzyjemniejszych okresów w jej historii. A cała Polska może nam jedynie pozazdrościć. Często też kibice innych drużyn po prostu nie rozumieją naszych frustracji, podejścia i nerwów. Ich problemy sprowadzają się do tego, czy wygrają choćby dwa mecze z rzędu.
Zanim więc wykonamy kolejny krok naprzód, bo bez wątpienia nie możemy się zadowolić tym, co już mamy, to, pomni doświadczeń choćby z ostatnich 20 lat, doceńmy miejsce, w którym dziś jesteśmy. Mam bowiem wrażenie, że zbyt łatwo zapominamy, jakie mamy szczęście.
Autor: Jakub Majewski "Qbas"
Twitter: QbasLL
Kątem Oka na FB
Komentarze: (67)
Ja nawet nie wiem czy wygramy jakiś mecz w lidze w tym sezonie przy tak beznadziejnej grze. Qbas jak zwykle bredzi.
nie wiem ile masz lat Qubas i czy ogladales mecze na zywo Legii Pisza,Zielinskiego...kiedys to jak ktos przyjezdzal na Łazienkowska to mial kupe w majtkach i zbierał baty takie jakie Legia mu wymierzyła....kiedys rzut rozny lub rzut wolny Pisza to byla prawie bramka, kiedys byla dominacja....a teraz, teraz jej nie ma mimo tytulow, nie ma:(...przegrywamy 3:0 z Nieciecza:).to nie powinno miec miejsca ....zaczynamy sezon na od 2 punktow i co dominacja?te obecne tytuly jak slusznie napisales sa ,ale to nie jest nasza moc....to jest niemoc przeciwnikow, a to jest DUZA roznica...mama nadzieje,ze to wszystko odpali we wlasciwym kierunku, czego nam wszystkim zycze
"Nie wiem, czy ta Legia spełni marzenia o Champions League. Nie wiem też, co będzie z klubowymi finansami, jeśli to się nie uda." - a co ma być? Przecież klub póki co w zasadzie nie zrobił nic, by tam awansować, nie mówiąco podjęciu jakiegoś ryzyka, więc jeśli brak tego awansu będzie problemem dla budżetu, to klub dalej nie jest dobrze zarządzany. Z obecną grą i kadrą LE będzie sukcesem.
Jacek Sobczak-nazwisko dla tych kopaczy których nigdy nie powinno być w Legii ze względu na umiejętności chociażby.
Kucharczyk,Broź,Brzyski,Rzeźniczak pomóżcie chłopakowi.
100% racji Qbas. Oczywiście trzeba mieć ambicje na więcej ale po pewnych ruchach widać, że to zupełnie inny kierunek niż parę lat temu. W poprzednich okolicznościach, prawdopodobnie już w tym momencie grali byśmy rezerwami bo z klubu odszedłby cało kręgosłup ubiegłego sezonu. Ze zrozumieniem staram się czytać komentarze gimnazjalnych napinaczy i ledwo myślących alkoholików, ale niech oni również zrozumieją co się wokół nich dzieje i skończą malkontentować bo to nawet nie przystoi facetowi (choć tych swoją drogą coraz mniej, nawet na Żylecie).
Kolejny artykuł pod Leśnego. Qbas więcej wazeliny! Kiedyś może było momentami bardzo biednie, było boso, ale w ostrogach. Walczyliśmy jak równy z równym z ManU, Sampdorią, laliśmy czołową drużynę w Holandii (Utrecht), walczyliliśmy jak równy z równym z czołową niemiecką drużyną (Schalke). Pamiętne boje z Panathinaikosem...Różnie bywało, ale było z jajem i charakterem. A teraz za Leśnego drżymy przed jakimś Trencinem... No ale są propagandziści typu Qbas, którzy wytłumaczą każdemu z nas kibiców Legii, że mamy szczęście niepojęte, bo preziem Leśny jest, a nasza Legia wygrywa polską Ekstraklasę, której poziom jest taki, że jest lipiec, a Cracovii i Piasta już w pucharach europejskich nie ma. Qbas dawaj! Więcej wazeliny wobec Leśnego i jeszcze więcej propagandy!
zgrabny i sensowny tekst!
@Gmunt - Legia nie wygra meczu w tym sezonie? Hahahaha.. Zastanów się kto tu bredzi człowieku...
Na początek- nie jestem kibicem Legii, choć jej losy śledzę od 1990 roku, kiedy miałem 9 lat i od tego czasu darzę ten klub sympatią. Kibicuję swojemu lokalnemu klubowi (przez sporo sezonów w najwyższej klasie rozgrywkowej, teraz niestety 2 liga). Jestem na bieżąco ze wszystkimi legijnymi sprawami. Cenię też kibiców legii, zarówno w aspekcie ultras jak i bardziej sportowym.
Do rzeczy.
Wielu z was upadło na głowę. Żyjecie w jakimś utopijnym świecie. A ten artykuł jest tego złotym przykładem. "W połowie lat 90. XX wieku Legia przyzwyczaiła wszystkich, że jest potęgą." W latach 90-tych Legia 2 razy zdobyła mistrzostwo. Tylko w latach 2010-2016 3 razy. Legia jest wielkim klubem, ale tylko w warunkach polskiej ekstraklasy. Zawsze tak było i tak jest i teraz. Skąd się biorą te wasze wydumane aspiracje? Legia co roku walczy o Mistrza Polski tak jak i walczyła przez większą część swojego istnienia. Ostatnio nawet chyba z lepszą skutecznością, niż wcześniej.
Wasze podejście do właściciela klubu. Było nim ITI i z tym walczyliście, przy szacunku moim i chyba wszystkich normalnych kibiców w Polsce. Udało się. Dodatkowo trafił wam się bonus w postaci Leśniodorskiego- człowieka od was, kibica Legii, z duzą kasą i aspiracjami (jak na polskie realia). Dodatkowo człowieka, który rozumie kibiców, nie kłóci się z nimi, szuka porozumienia, zdaje sobie sprawę, że "Legia to Wy". No ale co rusz w komentarzach słychac krytykę, że Leśny żałuje kasy, nie ściągnął tu klasowych piłkarzy. Klasowych piłkarzy?? A jaki to klasowy piłkarz chce grać w polskiej lidze? Raz na pare lat trafi się gwiazdka, która rozbłyśnie nieco w naszej szarej rzeczywistości i szybko pójdzie do mocniejszej ligi, a czasem uda się namówić jakiegoś średniego emeryta po przejściach, który gdzieś tam kiedyś grał. To nie wina tego, że Leśny kasy nie chce łożyć, tylko tego, że po prostu nikt naprawdę dobry nie chce u nas grać, bo poziom ligi jest za słaby. Jesteśmy dopiero 19-tą ligą w Europie!! Nie ma co się więc dziwić. Legia nie jest więc słabsza niż 20 lat temu, nigdy nie była potęgą europejską, nasza liga to cienizna, mimo ładnych stadionów, dużej medialności i sporego potencjału. Cieszcie się więc tym co macie. Legia walczy co roku o mistrza, tak jak i zawsze walczyła. Walczy o zaistnienie w Europie z miernym skutkiem, tak jak i zawsze było. Nic się nie zmienia. Głowy z chmur sprowadźcie na ziemię i tak po prostu cieszcie się z małych rzeczy.
Bardzo mądrze. Brawo. Chodzę na Legie od juz prawie 30 lat. Rzeczywiście były 3 sezony kiedy zdominowalismy ligę, ale tylko duren może nie być świadomy tego ze Romanowski wykupił wtedy wszystkich najlepszych grajkow w lidze. Konkurencji praktycznie nie było, same ogory. Dzisiaj są inne realia. Co się ktoś wybije to czmycha za granicę, za absurdalne pieniądze i tam zaraz zaczyna się koniec takiego gościa. Poziom ligi się wyrównuje. Ale co by nie mówić Legia idzie do przodu. Mamy poważnych trenerów, i można na to wszystko patrzeć z nadzieją. Jesteśmy jedynym klubem, który od lat regularnie bije się o mistrza.
Cieszymy sie z tego co mamy szkoda tylko ze pilkarska Europa nam ucieka.
Tekst zawiera subiektywne odczucia autora na temat obecnej sytuacji w klubie. Jest to pozytywne spojrzenie na to co sie dzieje . wg mnie to dobrze bo niestety wiekszosc znaszych rodakow widzi szklanke pusta do polowy zamiat pelna do polowy. Ale kazdy widzi swiat po swojemu
Poczytaj o życiu Jacka
http://www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/lotto-ekstraklasa,jacek-sobczak-wystarczy-mi-najtansze-lokum,artykul,703461,1,381.html
@To(L)ek
Romanowski wykupił najlepszych grajków i zbudował z nich silną drużynę. To prawda. Napisałeś: "Dzisiaj są inne realia". Owszem, masz racje. Tylko, że wówczas gdy za Romanowskiego Legia weszła do LM to była wielka sztuka. Dzisiaj dużo łatwiej wejść do LM. I co? I produkt piłkarskopodobny made in Leśny drży przed jakimś Trencinem. Przeżyłem już ponad 40 wiosenek i nie pamiętam, żeby polska Ekstraklasa była tak słaba jak od kilku lat jest. Więc przy obecnym zapleczu jakim dysponuje nasza Legia zdobycia mistrzostwa to powinna być oczywista oczywistość. Coś nad czymś w ogóle nie powinno się dyskutować. A tutaj męki, cierpienia i robienie wielkie halo z mistrza czy zdobycia Pucharu. A później jest konfrontacja z jakimś ogórkowatym Mostarem i ciężkie boje. Cyrk, groteska, burleska w wykonaniu trupy cyrkowej Leśnego i spółki.
@ Saska Kepa (L):
U mnie masz browara!
Wiele lat bronilem zaciekle BL, ale to co on teraz wyprawia z kolesiami z podworka (aka zewlak i ungabunga) wola o pomste do nieba.
To nie Legia, to nie klub, to cyrk, bazar, posmiewisko.
Koszmar jakis totalny, tylko ze z tego koszmaru ni jak sie teraz obudzic....
Na 207 pozostawiono 2 koszulki, uczciwego znalazce prosze o kontakt na @ i zapraszam na piwo.
Qubas do kogo ta mowa ? Do internetowej gimbazy ? Szkoda słów.
Oby się nie obudzili z ręką w nocniku jak kibice GTS'a. Mistrz aaaa zieeewww o znowu mistrz zieeeww a dziś co ? Lament i tęsknota za złotymi czasami Frankowskiego, Żurawskiego itp i wpierd**** 0:3 od Areczki.
Dlatego ja mam podobnie jak Qubas cieszę się każdą chwilą panowania Legii i nigdy mi się to nie znudzi i zawsze dwa razy ugryzę się w język zanim powiem coś krytycznego o właścicielach bo dobrze pamiętam chude lata. Do gimbazy to nie dociera. Oni wiedzą lepiej jak się gra w piłkę, trenuje drużynę, zarządza klubem. Bardzo łatwo przychodzi im obrażanie piłkarzy, trenerów, właścicieli choć do pięt im nie dorastają. Za to na wszystko mają proste gotowe recepty, bo sami są prości jak drogi w Arizonie.
Z tego co napisałeś to wychodzi, że to Ty drżysz przed Trencinem. Ta runda to pewny awans. Gdzie Leśny mówił, że obawia się Słowaków?
Jak stoisz w miejscu to znaczy że się cofasz. Nie oszukujmy się ten rok jest specyficzny euro oraz brak transferów. W Legii nie ma polityki transferowej i to jest bolączka. Kupujemy zawodników 28 letnich i starszych którzy nachapali się tytułów i już nic im się nie chce. Kolejna sprawa szacunek do trenerów Staśka potraktowali jak Murzyna zrobił swoje i bye. Legia wszystkiego się uczy.
Transfery za Leśnego który włada Legią od 7 grudnia 2012 roku. Bereś, Brzyski, Jodła i Dwali. 2013 Junior, Pinto, Ojaama, Augusto, Broź, Alan, Duda, Gui i Sa. Nestępny rok Budziłek Lewczuk Szwoch Bielik Piech Malarz. 2015 Pazdan Galic Masłowski, Dyego, Trickovsi, Vranjens, Nikolic Prijovic Hlousek Jedza Aleksandrov Hama Niezgoda Cierzniak. Większość pudła.
@Saska Kępa: Do Twojej wypowiedzi dodam tylko, że Romanowski nie żył w wirtualnej rzeczywistości gdyż miał świadomość, że by coś mieć trzeba zainwestować. Nasz zarząd żyje w swoim własnym świecie (jak większość prezesów czy polityków w tym kraju święcie przekonanych o swojej nieomylności), w dodatku już zaczyna narzekać, że kibice krytykują.
Miałem nadzieję, że po wzmocnieniach składu na wiosnę tego roku (Jędrzejczyk, Hlousek, Borysiuk) utrzymamy tych zawodników i realnie zawalczymy o LM wykorzystując bardzo dobry (jak na naszą ligę) współczynnik. Ten awans byłby krokiem milowym nie tylko dla Legii. Tymczasem nie jesteśmy nawet w połowie drogi, a drużyna jest w rozsypce. I rzeczywiście boimy się Trencina, drużyny złożonej w większości z małolatów. Ludzie, przecież to mistrz Słowacji, kraju wielkości bez mała Mazowsza...
Kilka lat temu rozbiliśmy w pył Celtic i byliśmy naprawdę o krok od LM. Wówczas zarząd za kierownika drużyny miał zatrudnioną kobietę, która nawet nie ukrywała że na swojej robocie się nie zna. Teraz sprowadzamy piłkarzy o których nawet Ci, którzy i sprowadzają mówią, że nie nadają się do Legii (wypowiedź Leśnego i Żewłaka). To jak to wszystko nazwać?? Jak zachować spokój, kiedy ktoś z nas robi normalnie wała?
1. Qubas brawo chłopie potrzebny głos rozsądku.
2. Połowa ludzi już nie zrozumiała tekstu zanim go przeczytała, ale myślenie to trudna sprawa.
3.Romanowskimu w tamtych czasach udało się zrobić coś z niczego i chodzi głównie o zarobienie kasy. tylko ze tyle miał oleju w głowie że dzisiaj nie ma złotówki, a jak mu się Legia znudziła to jednego dnia sprzedał wszystkich i poszedł do Polonii. Tyle znaczyło dla niego kilkadziesiąt lat tradycji. Podobnie z resztą zrobił Drzymała Król Wojciechowski Pawelec itp.
4. Pompowanie kasy jakby chcieli wszyscy,pewnie ja też bo z natury jestem niecierpliwy, nie gwarantuje sukcesu czyt. Wisła Polonia.
5. Leśny i spółka to mega ludzie i każdy kto odrobinę się zastanowić to wie. Przykład relacje klub kibice,klub miasto, finanse klubu,budowanie tożsamości Legii poprzez przedszkola odbudowa sekcji. A ilu z was internetowi napinacze "wychowało" jakiegoś Legioniste ucząc go historii tradycji szacunku do barw,zabierając go na Legia pokazując kibicowski klimat ...
6. Niech każdy coś napiszę od siebie....
@ adam
Piszesz "A jaki to klasowy piłkarz chce grać w polskiej lidze?"
No dobra, a kto chce grać w Turcji czy w Chinach?!
Starczy sypnąć trochę kasą i chcą.
Nie trzeba zaraz 5 letnich kontraktów. Dobry kopacz dostanie propozycję gry w LM i duże premie, to przyjdzie. A jak się do LM nie uda awansować to za pół roku może sobie negocjować z kim chce. 3-4 grajków na wysokim poziomie i jedziemy do Europy! A tymczasem jakiś szrot zbieramy po Europie i okolicach. Żeby w Niecieczy zebrać w dupę 0-3!
Jak czytam tych, którzy gadają farmazony o tym jak dominowaliśmy w czasach Pisza i Podbrożnego i jeszcze podkreślają jak to pamiętają doskonale te czasy, to śmiać mi się chce bo świetnie widać, że guzik pamiętają.
"kiedys to jak ktos przyjezdzal na Łazienkowska to mial kupe w majtkach i zbierał baty takie jakie Legia mu wymierzyła" - to jest chyba jakaś kpina. Sezon 1993/94 - Legia nad 4 drużyną ma tylko 6 punktów przewagi. W całym sezonie zalicza 13 remisów, w tym połowę u siebie. Gdzie ta dominacja?
Dominowała to Wisła na początku XXI wieku. Zejdźcie na ziemię.
@ Buba: po raz kolejny piszesz glupoty.
I jesli jestes taki kozak w czytaniu i rozumieniu to polecam, przeczytaj co tu napisali np Wolfik czy Saska Kepa.
Polecam.
@ Saska Kepa i Wolfik: po raz kolejny BRAWO panowie.
Do tych wszystkich "rozsądnych" i broniących Leśnego. Wiecie o co mam żal do Leśnego? Nie o to, że Legia sportowo stacza się po równi pochyłej w dół. Bo to jest jego kasa (przynajmniej oficjalnie) i to on decyduje co z nią zrobi w polityce prowadzenia klubu. Mam żal do Leśnego, że nas kibiców traktuje jak półgłówków nie umiejących samodzielnie i logicznie myśleć. Przypomnijcie sobie jak przychodził jeszcze za czasów ITI do klubu na fotel prezia, jakie obietnice zbudowania solidnej europejskiej drużyny DO KILKU LAT składał. Obiecywał, że na Ł3 do kilku lat będzie Liga Mistrzów. Później, gdy już ITI pożegnało się z Ł3 to samo opowiadał. I co? Minęło ładnych kilka lat i zamiast być lepiej jest gorzej. Nie ma sportowego progresu. Jest constans na naszym krajowym podwórku, z coraz większą ilością wpadek z jakimiś Niecieczami i Gliwicami oraz degrengoladą na poziomie rozgrywek w Europie. Używając przenośni: piłkarska Europa odjeżdża nam Mercedesami, a produkt piłkarskopodobny made in Leśny na rowerze jedzie. Dlatego Leśny dla mnie jest niepoważnym gościem, bo zwyczajnie ściemnia pod otoczką pijaru, a boisko wszystko boleśnie weryfikuje. Dla mnie Leśny byłby gościem gdyby od razu, kilka lat temu powiedział: klub musi na siebie zarabiać dlatego nie liczcie w najbliższych latach na LM. Chyba, że po drodze będziemy mieli farta i zdarzy się sportowy cud. W naszym zasięgu jest Liga Europy. Z szacunku do Was kibice mówię prawdę, a nie będę Wam opowiadał pijarowych kocopołów. Ale Leśny wybrał drogę ściemy i kłamstw. I dlatego Jego samego oraz Żewłaka and company traktuję w kategorii trupy cyrkowej, a nie poważnych gości, którzy szanują siebie i kibiców swojego klubu. Ale jak ktoś lubi sam siebie oszukiwać i być oszukiwanym przez pijarowe kocopoły Leśnego, to niech dalej Go broni i opowiada ile to mistrzostw zdobyliśmy w arcysilnej polskiej lidze.
Wisla to sobie mogla dominowac ale w kraku chyba. Localny mistrz, ktoremu sie.udal jeden (!) sezon w pucharach. A zobacz sobie jak L egia w Europe sie pokazala przez dekady. Sile polskiej druzyny mierzy sie Tylko pucharami
Dobry tekst bo trzeba przypominac placzka jak bylo ale tez jak jest. Bylo fajnie ale ja wtedy oglądałem tez np. super frajerstwo gdy grali u siebie z Widzewem do mistrzostwa wystarczal remis, prowadzili 2:0 i zmoczyli ostatecznie 2:3. Co by teraz płaczek autor napisał gdyby cos podobnego się stało? Pamietam tez jak nas rozgromil Rosenborg. Byla Liga Mistrzow - fakt, ale o LM bylo latwiej bo grali w niej tylko mistrzowie najmocniejszych krajow a teraz graja po 3 druzyny do tego 2 kolejne w eliminacjach i z eliminacji mistrzow w ktorych gra Legia pozostaje juz niewiele miejsc. Nie tlumacze Legii bo juz dawno powinnismy sie postarac o LM, ale takie głupawe porównania jak było super jak jest słabo to krętactwo albo niepamięć. Takie metody propagandy niektorych forumowych placzkow to coś jak Wyborcza. Z drugiej strony w ostatnicj 4 latach zdobylismy 3 mistrzostwa 1 wice i 3 PP. Potrafie wiec zrozumiec Leśnego ze niektorym durniom nie da sie dogodzic. Generalnie oceniam ze jest super z lyzka dziegciu bo obecne okno transferowe przesypiamy jak narazie. Nasciagalismy dzieciakow a teraz mowimy ze nie sa nawet dosc dobrzy zeby grac ogony meczow i oddajemy ich do I ligi mimo mega krotkiej lawki.
Martinez dzieciaku... tak ku... starczy sypnac tylko troche kasy... a to jest akurat najprostsze. Zobacz chlopcze za jaka to troche kase ida do Chin lub Turcji. Chyba urwałeś się z choinki synu jeśli wydaje Ci się że bardzo dobry pilkarz przyleci do Polski za nędzną podstawę w kontrakcie bo skusi go premia za LM palcem na wodzie pisana. On ma wybór!!!! Ty byś poleciał do roboty na czystą prowizję, gdybyś mogł dostac 10 koła miesiecznie gwarantowane plus prowizję? Ochłoń demagogu.
Do ololo.
Śmieszny jesteś kolego. Startowalismy wtedy z ujemnymi punktami za poprzedni sezon. A po drugie były dwa punkty za zwyciestwo. Więc średnio pamiętasz tamten sezon i ostatni mecz z górnikiem . Piękny sezon.
Dobrze, jeśli forma ma przyjść w sierpniu to niech zrobią karnety od sierpnia a do pojawienia się jej niech bilet kosztuje 10/15 pln. Klub natomiast nie kupił nowych piłkarzy jeszcze ale reklamuje dni meczowe tak samo jak w późniejszym okresie sezonu. Ja kupiłm karnet,na SP i Mostarze byłem, chodze i zdzieram gardło czyli daje z siebie 100%. Czy klub w tej częsci sezonu daje tyle samo od siebie swoim klientom czy może jednak troche ich lekceważy?
Do Saska Kępa (L):
niestety, chcesz dobrze - rozumiem to, a kompromitujesz się w każdym kolejnym zdaniu.
Masz żal do Leśnego że Legia stacza się po równi pochyłej w dół? "I co? Minęło ładnych kilka lat i zamiast być lepiej jest gorzej." Gorzej?!
Leśny jest w klubie niecałe 4 lata. Przecież to właśnie rządy Leśnego wyprowadziły ten klub na prostą. To za jego kadencji świętowaliśmy TRZY MISTRZOSTWA POLSKI (1 wice) i każdego roku gramy w fazie grupowej europejskich pucharów. Gdzie tu równia pochyła w dół?
Jaka ma być twoim zdaniem "solidna europejska drużyna"? Ja uważam że mniej więcej taką jesteśmy - wiadomo że raz jest gorzej, a raz lepiej, ale wybij sobie z głowy pomysły o szturmowaniu czegoś więcej niż fazy grupowej Ligi Mistrzów czy jakimś półfinale Ligi Europy - lodu, człowieku...
Gośćmi którzy nawet z pr-em nie potrafili sobie poradzić mieliśmy parę lat temu w klubie aż nadto. Kompromitacja goniła kompromitację, a do tego brak jakiegokolwiek dialogu z kibicami.
Jeżeli nie czytałeś, to polecam nadrobić lekturę w postaci wywiadu z Leśnym, który był na legionisci.com - prezes chętnie przyjmie ciebie na pokład, wyjmij swoją kase, a najlepiej weź kredyt, którego teraz Legia po prostu nie weźmie by kupić 2-3 drogich zawodników i ryzykuj. Wszyscy będziemy życzyli ci powodzenia. A jak się nie uda, trudno - to zaczniemy na ciebie ujadać, że obiecywałeś Ligę Mistrzów. Dla mnie to oczywiste, że klub będzie obiecywał LM nawet jak do niej się nie dostanie. Trzeba mierzyć wysoko, nie oznacza to że się uda. A tym bardziej nie oznacza to, że zacznę pisać takie brednie wyssane z palca jak ty to czynisz.
Jedyną poważną pretensje jaką mam do Leśnego jest sprawa z Celtikiem - to był niewybaczalny błąd i kto wie gdzie bylibyśmy dzisiaj, gdyby nie ta sytuacja. Może właśnie w tej twojej wymarzonej Lidze Mistrzów, bez której nie możesz żyć, bo przecież mistrzostwa to "pikuś", no nie? Fajnie będzie dostać 4 razy po 0-5 w grupie, nie? Już nie mogę się doczekać!
Łatwo się przyzwyczaić do dobrego, ale warto czasami spojrzeć wstecz i przypomnieć sobie jak było, że nie przeżyłeś czasów Daewoo, Polmotu i ITI...
Dwie kolejki ligowe za nami a piszecie czarne scenariusze jak co roku... i jak co roku okazuje się, że potem nie macie racji, bo jakoś kończymy na 1-2 miejscu i jako jedyni reprezentujemy z sensem tę "ogórkową ligę" na arenie międzynarodowej...
Czasami warto powstrzymać emocje i zastanowić się, zamiast tylko bezmyślnie klepać w klawiaturę.
Zadzwoń dobie do Miklasa i Waltera niech wracają budować wielką Legię!
Ty oczywiście nie jesteś śmieszny i świetnie pamiętasz. To, że czwartą drużyną o której pisałem był ŁKS, który... uwaga, uwaga... też startował z bilansem -3 punktów oczywiście również? To strasznie dużo zmienia w różnicy 6 punktów co nie?
Widać sam jesteś śmieszny i nie wiele pamiętasz. A przyznawanie 2 punktów za zwycięstwa nic nie zmienia w kontekście tego, że zaliczyliśmy 13 remisów. Gdzie te "ob...ne majty" i wbijanie tylu bramek ile się chce? Bajki, legendy i zwyczajny brak wiedzy.
No widzisz nie do końca. Piszemy o Legii z lat 90. a nie o historii. I piszemy o dominacji w Polsce. A to Wisła niestety potrafiła wygrywać tę ligę z przewagą 17 (chyba '99) i 14 (2008) punktów. To się nazywa dominacja (oczywiście u nas w kraju).
Mielismy kilka mistrzostw i cwiercfinal Ligi Mistrzow....
@TKPrawda: Człowieku, przeczytaj dokładnie jeszcze raz co napisał kolega Saska Kępa a potem przemyśl i przeczytaj raz jeszcze. Gdzie jest napisane o półfinałach LM??!! Facet dokładnie pisze o co ma pretensje do Leśnego. Nie tylko zresztą On, bo ja akurat odczuwam podobnie. Nie chce mi się zresztą w kółko pisać tego samego zatem zacytuję Kolegę Pablo, który wyciągnął słowa Leśnego z kilku udzielonych wywiadów:
Maj 2016: Obserwujemy piłkarzy i chcemy aby przyszli do nas przed rozpoczęciem sezonu aby trener miał komfort pracy i mogli przepracować przynajmniej jeden obóz z drużyna i byli gotowi do walki o LM.
Leśny - czerwiec 2016: Transfery będą, jeśli kogoś sprzedamy to mamy wytypowanych piłkarzy, którzy powinni wzmocnić drużynę przed najważniejszymi meczami w LM i pomóc w lidze.
Lipiec 2016: piłkarsko Broź nie odstaje od Jędrzejczyka. Kogo my mamy kupić? Przecież nie mam kogo posadzić na ławce. Mamy skład którym powalczymy o LM, tylko Olimpiakos wydaje się być poza naszym zasięgiem.
Osobiście wali mnie co było za Waltera, Daewoo, WP czy za króla świeczka. Podobnie jak Saska Kępa żyję już trochę na tym świecie i doskonale wiem, że nie będziemy Ajaxem czy Benfiką. Przynajmniej nie w tym dziesięcioleciu. Ale nienawidzę ściemy. Jeśli mówisz że "jesteśmy solidną europejską drużyną" bo 3-razy z rzędu jesteśmy w grupowej fazie LE" to gratuluję optymizmu. I przypomnę, że drużyny z Białorusi czy Kazachstanu awansowały do LM.
Cóż, każdy ma swój punkt widzenia. Jeden kupuje telefon by rozmawiać i robić interesy, inny by móc łapać pokemony...
co za bełkot - ku czemu ten beznadziejny tekst ma służyć ???
niezły bilans ma Haszysz jak narazie:
5 meczów rozegranych.
20% zwycięstw (1), 20% porażek (1), 60% remisów (3)...
@TKprawda
typowy polaczek z ciebie, co straszy, że zawsze może być gorzej! OCZYWIŚCIE ŻE ZAWSZE MOŻE BYĆ GORZEJ!! DO CHOLERY TAK, ZAWSZE MOŻE BYĆ GORZEJ!! Ale zawsze może być też lepiej! I nauczcie się tego raz na zawsze, że zawsze, ZAWSZE, czy to w polityce, sporcie czy życiu, trzeba dążyć do tego, aby było lepiej! A nie cieszyć się z tego, że mogło być gorzej! Pora skończyć z tą niewolniczą mentalnością parobka, najwyższy czas.
Poza tym przypominam ci też, że drugie miejsce w lidze to jest dla nas porażka, zawsze.
To że Leśny był niezłym prezesem, to może i prawda, tylko pytanie czy on czasem nie stanął w miejscu? I czy jest dobrym prezesem na przyszłość? Bo właśnie to mnie obchodzi - przyszłość, a nie przeszłość. Nie zamierzam udzielać nikomu kredytu zaufania bo był dobry kiedyś tam, interesuje mnie co jeszcze może zrobić. A decyzje zawsze miał kontrowersyjne, miał kilka mądrych, jak np. spraowadzenie Czerczesowa, zakup (czy tam dzierżawa) terenów pod akademię (która powstaje od X lat i końca nie widać, a właściwie to nawet początku). Miał też całkiem sporo złych decyzji, jak np. konflikt z Ljuboją, sprzedanie Radovica tuż przed ligą europejską, co w sumie rykoszetem kosztowało nas też mistrzostwo, zatrudnienie Berga, odpadnięcie z LM dyscyplinarnie walkowerem (a przypomniam, że babka która za to odpowiada, nadal pracuje w klubie, także strzeżcie się!). Prawdopodobnie zatrudnienie Albańczyka będzie kolejną złą decyzją. Jak prezes nie potrafi znaleźć odpowiedniego sponsora, który chciałby wyłożyć kasę, to w sumie też jest jego odpowiedzialność.
@TKprawda
Mam nadzieję, że chociaż godziwe pieniądze płaci Ci Leśny za takie elaboraty i glory song na jego cześć. Choćbyście propagandyści Leśnego nie wiem co pisali i ile pisali, to boisko jak zawsze wszystko weryfikuje.
@Wolfik: tak Saska Kępa pisze, że ma pretensje do leśnego że, cytuję "klub stacza się po równi pochyłej w dół". Czyli pisze totalne farmazony, bo przeczą temu fakty. Z mojej strony EOT.
@Saska Kępa (L): Tak potwierdzam, pieniążki wpłynęły $$$ - i jadę na wakacje. Wystarczająco podważyłem swoją wiarygodność? Zadowolony?
1. Dominacja w połowie lat 90? 2 tytuły, w tym 93/94 - punkt przewagi nad 2 drużyną, 2 nad trzecią, 94/95 - 6 pkt przewagi i tylko 6 spotkań na 34 wygranych wyżej niż dwiema bramkami. Żyjecie w jakiejś innej rzeczywistości. Kompletnie inne zasady gry w pucharach, 1/4 LM to był fart - wyjście z grupy z 7 pkt z ujemnym bilansem bramkowym, w tym gwałt 4:0 od Rosenborga, a niektórym się wydaje, że to był zespół klasy jakiegoś dzisiejszego Bayernu.
2. Wygrywamy ligę bo po 2011 roku nie ma z kim jej przegrać. Póki była Wisła mocna to nie mieliśmy nic do gadania. Leśny idealnie przyszedł na kompletny upadek tego krakowskiego zespołu i zaprzepaszczenie przez Rutkowskich potencjału Lecha. Gdyby nie problemy Cupiała to dziś Wisła miałaby więcej tytułów niż Górnik Zabrze a Qbas dziś wspominałby tytuł z 2006 r. jako ostatni.
3. Klub ma 3x wyższe przychody od Lechii Gdańsk a mimo to ma porównywalną kadrę. Sprzedaje za 4 mln i kupuje 2 po 0,5 bo "ni ma piniendzy". Po wyjściu z grupy LE jest "na zero". Jak wygra tytuł to jest do tyłu bo "musi wypłacać premie". A może wydaje się kasy na pierdoły? Przychody w ostatnich latach rosną a wynagrodzenia na pierwszą drużynę i sztab szkoleniowy spadają, za to skokowo rosną wydatki na płace nie-piłkarzy (już ok 20 mln zł)...
4. Wieczne tłumaczenie się kosztami, że największe. No dobra. Bayern Monachium ma też największe koszty w Bundeslidze, najwięcej w porównaniu do innych wydają na skauting, na akademię, na marketing, mieli nadzwyczajne wydatki które inni nie mają - raty na stadion tak jak Legia ma na ITI. I jakoś tam jest przepaść kadrowa i sportowa a tutaj nie ma. Jak to jest, że jak się porówna Bayern z zespołem który ma od niego 3 razy niższy budżet - HSV - to widzi się tam przepaść kadrową i sportową, zaorane ligi po rundzie jesiennej, a tutaj się wygrywa 3-ma punktami nad jakimś Piastem i ma kadrę na poziomie Lechii Gdańsk a od innych niewiele lepszą.
Dziwicie się kibicom i ich przekonaniu, że ktoś leci w kulki, że klub nie robi wszystkiego na co go stać, że ma za słabą kadrę i za małą przewagę sportową w stosunku do oczekiwań wynikających z przewagi biznesowej?
Widzisz Jasiu przy trzech punktach za zwyciestwo różnica wynosi już osiem. Dwie porażki w sezonie ,bramek nastrzelanych ponad 70 . Platfusy typu Kucharczyk Rzezniczak czy broź wtedy najwyżej mogli by pociągnąć panu Piszowi.Jeszcze jedna sprawa że tamten sezon był wyjątkowy. Chęć pokazania że są najlepsi że mimo zabrania tytułu rok wcześniej są kozakami. Mało było takich chwil na Legii jak gol Fedoruka. 24 lata Warszawa czekała na tytuł( oficjalny) Dla naszego pokolenia ta Legia będzie najlepsza. Nie te wyzelowane lalusie z torebkami z moskiewskich ulic.
Ja pamiętam jak było FSO i jak było bogato za daewoo i jak było biednie za Pol-Motu i Zarajczyka.Jak dobrze pamiętam to Daewoo miało Legię do spółki z Pol-Motem a dopiero później Pol-Mot odkupił udziały od Daewoo jak Daewoo miało kłopoty.Dopiero później było biednie za Pol -Mot jak ten podupadł.Potem były czasy ajtijaja.Teraz jest dobrze to fakt.W 5 lat 3 mistrzostwa i 4 puchary.Ale co w związku z tym?Mamy teraz się wyprzedać i dziadować przez następne 10-15 lat tylko dlatego,że zawsze tytuły zdobywaliśmy z takimi właśnie przerwami.
Przecież my kibice też mamy prawo wymagać by było lepiej w momencie takim jak obecnie.Przecież wszyscy chcemy by było lepiej a nie gorzej.Prawda?Chcemy się rozwijać a nie cofać.Każdy się dokłada przecież do Legii poprzez zakup biletu czy robieniu zakupów w sklepie klubowym.Rocznie jest to 31,1 mln z samego tylko dnia meczowego.Przychód Legii za rok 2015 wyniósł 108 milionów zł.Nie wymagam tu transferów typu Ronaldo ale jak sprzedaje się jednego piłkarza to trzeba sprowadzić na jego miejsce drugiego.I to takiego,który wejdzie do pierwszego składu i da jakość drużynie a nie takiego,który będzie tylko pobierał pensję.Później dochodzi do takiej sytuacji jak obecnie,że kadra liczy 25-30 zawodników a ogarniętych do grania jest 5-6.Legia ma budżet 120 mln zł. i walczy o mistrzostwo do ostatniej kolejki z Piastem który ma budżet 18 mln zł.Przecież z takim budżetem Legia powinna zdobywać mistrzostwo w 25 kolejce przed podziałem na grupy mistrzowskie i spadkowe.I gdzie są ci piłkarze,których obserwują Żewłakow z Ebebebenge przez pół roku?Niby mają listę piłkarzy a co do czego to nie ma nikogo.
Co by nie mówić obecna Legia jest słaba i bez wzmocnień za dużo nie ugra nawet w naszej dupoklasie.Potrzeba wzmocnień i widać to gołym okiem.
Ale człowieku o czym Ty piszesz? Nie spieramy się o to czy Kucharczyk jest lepszy od Wieszczyckiego, albo Nikolić od Podbrożnego. Piszemy o tym czy tamta Legia absolutnie dominowała i udowadniasz mi, że tak bo miała 8 punktów więcej niż czwarty (!) ŁKS. Według Ciebie słowa "kiedys to jak ktos przyjezdzal na Łazienkowska to mial kupe w majtkach i zbierał baty takie jakie Legia mu wymierzyła" są prawdziwe przy 13 remisach w sezonie?! Nie brnij bo bzdury wygadujesz. Fakty (liczby) są inne i prawda jest taka, że w tamtej lidze było kilka drużyn na tak żenującym poziomie, że wbicie im 5-6 bramek nabijało te 70 goli w sezonie, a nie zmienia to faktu, że z drużynami z czuba był z reguły remis. Włącznie z tym słynnym meczem z Górnikiem. Były też baty od Hajduka. Tak naprawdę Legia wybiła się wyraźnie ponad resztę stawki tylko w kolejnym sezonie - 94/95.
Następnym razem doczytaj o co chodzi i o czym dokładnie dyskutujemy.
Przysrałes się do czwartego ŁKSu a do drugiego GKSu miała 6 punktów. Widzisz teraz też są druzyny którym można nastrzelanych bramek i jakoś te mecze średnio nam wychodzą. Popatrz na tamtą wiosnę co Legia robiła na Ł3. Wtedy liga była zdecydowanie silniejsza. A teraz jaki poziom prezentuje ekstraklasa każdy widzi. Tego co brakowało w tamtych czasach to stadionu. A reszta to kosmos dla tych czasów.
Wiesz wolę baty od Hajduka ponieważ wtedy to była poważna drużyna. Niż takie wybitne wyniki jak porażki w Niecieczy czy super mecze w Bielsku. Albo nasze ostatnie występy wyjazdowe w grupie mistrzowskiej. Dominacja pełna.
Fajnie, jak ktoś wrzucił cytaty z prezesika. Ja już od dawien dawna pisałem, że on ciągle wciska kity, a jelenie wierzą. Na szczęście jest ich coraz mniej.
Walnijcie sie porzadnie w leb. Mistrzostwo i puchar zdobyte, a Wy piszecie o staczaniu sie po rowni pochylej. Was naprawde trzeba leczyc.
Legię się kocha nie za wyniki , ale dlatego, że jest ! Początek lat dziewięćdziesiątych gdy fajne grajki były (ale Europy nie podbiły) to zupełnie inne czasy. Teraz liczy się kasa i to kasa księgowana . Polska jest biedna , to i liga jest słaba. Legia będzie lepsza gdy liga będzie mocniejsza i trzy , cztery dobre drużyny, z którymi nie wstyd przegrać . Najlepsza w historii była Legia Kazika, Brychczego i Gadochy, ale brała czasem baty w Polsce.Dzisiaj Deyna zagrałby u nas dwa mecze i zostałby natychmiast kupiony i nie przez Herthę lecz przez Real . Ogólnie to obecni szefowie Legii są w porządku, choć czasami się mylą. Ale kto się nie myli... Drodzy młodzi ! więcej spokoju...
"kiedys jak ktos przyjezdzal na Lazienkowska to mial kupe w majtkach itd....."
sezon 19994/1995 mecze u siebie kolejno
Legia - Hutnik 1;0,Warta 5;0,Olimpia 1;0,Mielec 2;0,LKS 2;0,Gornik 2;0,Petrochemia 2;0,Ruch 4;0,Lubin 2;0,Stomil 3:2,GKS 1:0,Pniewy 4;0,Pogon 2:1.Lech 0;1,Stalowa Wola 1:0,Rakow 3:0,Widzew 2:0......
bilans 16 zwyciestw i 1 porazka bramki 39:4....o to mi chodzilo Panowie i nie piszcie mi o jakiej niewiedzy, czy zaklamywaniu faktow...taka Legie ogladalem na zywo i nie balem sie o wynik z NIKIM....pozdrawiam.....ja mam takie zdanie, niektorzy inne....ale nie ma sie o co spierac....wszyscy chcemy mocnej Legii w lidze mistrzow, czego sobie i Wam serdecznie zycze ;)
@Lukasz
Napisałeś: "Walnijcie sie porzadnie w leb. Mistrzostwo i puchar zdobyte, a Wy piszecie o staczaniu sie po rowni pochylej. Was naprawde trzeba leczyc".
Jedyną miarą w którym sportowym miejscu jest nasza Legia są europejskie puchary. Nie polskie, krajowe podwórko, bo ono jest nędzne. Vide: mamy lipiec, a połowa reprezentantów tej naszej pożal się Boże Ekstraklasy jest już poza burtą rozgrywek w pucharach europejskich, a wypchnęły ich jakieś ogórkowate ogórki. JEDYNA MIARA SPORTOWA MISTRZA DANEGO KRAJU TO TO CZY ON WCHODZI DO LIGI MISTRZÓW CZY NIE. To jest jedyny punkt odniesienia. A na tym tle produkt piłkarskopodobny made in Leśny wychodzi jak wychodzi...
Kiedyś liga była mocna... Zdajecie sobie sprawę, że w czasach o których wspominacie to polska liga była w rankingu klubowym UEFA - 93/94 - 18, 94/95 - 17, 95/96 - 22, 96/97 - 18. Przecież to mniej więcej tak jak teraz, a było kilka federacji mniej niż obecnie. To o jakiej wy sile i potędze piszecie? W LM graliśmy tylko i wyłącznie dlatego, że były zupełnie inne zasady, gdyby nie to, to w ogóle byśmy w latach 90. tam nie grali. Sentymenty lat młodości obraz wam kompletnie zaciemniają albo opowieści starszych kolegów.
Drodzy, napinacie się na siebie wzajemnie, na Qbasa, Leśnego i innych. A czy naprawdę wierzycie że mistrz ze skręconej i rozpaczliwie slabej ligi może zawojować Europę? Ktoś dobrze napisał: po 0-5 w grupie i do domu.
@pytanie
Podążając za Twoim tokiem rozumowania, to w ogóle nie myślmy o Lidze Mistrzów i cieszmy się, że jesteśmy mistrzami w żenująco słabej polskiej Ekstraklasie. Można i tak. Ale gdzie w tym wszystkim sportowa ambicja? Gdzie duma z bycia kibicem Legii Warszawa? Gdzie nawiązanie do tradycji bojów naszej Legii z największymi klubami w Europie? No i rzecz najważniejsza: jeśli np. Qbas czy Leśny uważają tak jak Ty, że nie ma sensu wchodzić do Ligi Mistrzów co zasugerowałeś, bo będą bęcki po 5-0, to niech to powiedzą/napiszą wprost, a nie leją wodę i próbują (nieudolnie) samodzielnie myślącym kibicom robić wodę z mózgu.
@Saska Kępa (L)
Przepraszam że się wmieszałem.
Pięknie zbiłeś główny temat mojej wypowiedzi.
Na pytanie "gdzie" mógłbym Tobie sporo opowiedzieć. Niech wystarczy nel cuore
Polfinal PZP tez nazwiesz sentymentem :)...wiem,wiem...ledwo utrzymali sie w lidze sezon wczesniej....a jeszcze w innym sezonie po lidze mistrzow grali w 12 i zdobyli wicemistrza i fajnie zagrali z Panathinaikosem i potem z Besiktasem(Darek Solnica za zmarnowana 100 powiniem dostac kuksanca;) ....na ambicji i bez pieniedzy.....teraz sa tytuly, fajnie....ale gdyby te chlopaki z tamtych lat mieli taka baze i wszystko na tacy, to sobie sam odpowiedz.....pozdrawiam i tak jak napisalem ja tez pragne silnej Legii....nie wiem az ile masz lat, ale moje 41 i 170 wyjazdow za Legia powinno dac Ci deczko obrazu.pozdro.
ja Legię lat 90-tych pamiętam - lało się wszystkich : ))))
teraz ostatnie 5 lat jest dobre, aczkolwiek wiele zwycięstw takich - ledwo - ledwo.
Jest dobrze, będzie lepiej, nie ma co płakać!!!
Też wolałbym transfery typu "Kapustka+Wolski" w jednym tygodniu a w kolejnym "Zieliński+Grosicki" ale to jest droga do degradacji po kilku latach.... dopuki nie mamy potężnego sponsora typu Orlen (a się nie zanosi : ( to niestety trzeba 'ogrywać przedszkole' .... : ((
Prażaninie, w sezonie w którym Legia grała w półfinale PZP 90/91 sklasyfikowano ją dopiero na 59 miejscu w rankingu UEFA (awans z 71). Rzeczywiście szał i czołówka europejska. W latach tej rzekomej potęgi w poł l. 90 była kolejno - 93/94 - 84, 94/95 - 102, 95/96 - 134, 96/97 - 102.Tak ją widziano w Europie, a po waszych wspominkach można by pomyśleć, że to jakaś dzisiejsza Borussia Dortmund. A to było takie samo dziadostwo jak dzisiaj tylko dużo łatwiej było awansować i od czasu do czasu zrobić niespodziankę, nie takie drużyny miały lepsze i stabilniejsze wyniki. Może przytoczysz mi jak świetnie Legia grała w pucharach po tym 1991 roku do końca dekady poza tym epizodem w LM? To tylko pokazuje, że były to wyskoki i nic więcej możliwe wyłącznie dzięki systemowi. Przy systemie takim jak obecny albo tym sprzed reformy Platiniego w tych latach 90 byłoby dokładnie tak samo jak jest dzisiaj. To jest cała ta "magia" lat 90 i rzekoma siła polskich klubów i polskiej ligi
to ja wole byc sklasyfikowany w 2 setce i byc w lidze mistrzow....po co nam rozstawienie , skoro sie do ligi mistrzow nie dostajemy :)...wyskoki powiadasz,.....to kiedy byl ostatni taki wyskok jak cwiercfinal LM lub polfinal PZP...:)....mam propozycje, napisz jakas ksiazke o Legii z tamtych czasow....ps.Legia jest teraz na 85 miejscu w klasyfikacji :), a wspomniana przez Ciebie Borussia Dortmund na 8 :).....ja nie pisze o potedze tylko ,ze mi sie bardziej podobala Legiia Pisza i Zielinskiego.....nie napisales ile masz lat, mozesz tez wspomiec co zrobiles dla Legii na szlaku wyyjazdowym.....a nie tylko w komentarzach:)
@az
Zgadzam się z kolegą Prażaninem. Pamiętam boje z Aberdeen, wyeliminowaniem Sampdorii czy półfinał PZP z ManU. Walkę jak równy z równym z FC Barcelona (gdyby nie drukarz sędzia, to w Barcelonie wygralibyśmy 1-2) czy mecze z Interem. Nigdy nie zapomnę 3-2 z Interem naszpikowanym gwiazdami przy Ł3. To były czasy! Było biednie, czasami nawet bardzo biednie, było boso, ale w ostrogach. I z jajem! Bez kompleksów! A teraz? Koralikowanie Leśnego i napinanie się, że kasujemy mistrza za mistrzem w megasłabej polskiej Ekstraklasie. A później są męczarnie z jakimś Mostarem, gdzie bohaterem meczu obok Nikolica jest Malarz, bo gdyby nie on, to kto wie czy już nie bylibyśmy poza burtą eliminacji do LM. Reasumując: bardziej podobała mi się Legia Dziekanowskiego, Wdowczyka, Kubickiego i później Romka Koseckiego i jeszcze później Pisza, Zielka i Ratajczyka niż obecna koralikowa Legia made ina Leśny.
Prażaninie, wtedy też byśmy się nie dostali gdyby trzeba było przejść rywali na takich samych zasadach jak teraz. Tak samo jak Portugalia na starych zasadach nie wyszłaby nawet z grupy na Euro. Nie byłoby żadnego wyskoku i tak jak obecne małolaty nie miałbyś co wspominać. Też by nie było fazy grupowej LM tylko by był wypad w III rundzie max IV bo gralibyśmy w tej fazie z dużo lepszym rywalem niż Goeteborg z tak marnym współczynnikiem jak wtedy. Wróćmy do starych zasad i też pewnie będą takie wyskoki raz na jakiś czas. Sam widzisz, że te wyniki nie były stałe bo potem był szybki wylot. Dziękuj niebiosom, że była taka formuła bo to już nigdy nie wróci i żaden cienias tak nisko sklasyfikowany już nigdy tak nie podskoczy w Europie.
To samo Saska Kępa może sobie wspominać dzisiaj jakiś Rubin Kazań że ugrał 4 pkt z Barceloną w grupie w tym wygrał na Camp Nou albo 20 innych klubów że dobrze się im raz na ruski rok zagrało z murowanym faworytem ale co to zmienia, słabych wyników z niezbyt wysoko notowanymi rywalami Legii z tamtego okresu nie brakuje, czyli nie była żadnym klasowym stabilnym zespołem tak jak i teraz nie jest, to co Legia ugrała w latach 90 możliwe było tylko i wyłącznie dzięki przystępnej formule, takich sensacji w wykonaniu słabych i niemarkowych klubów było przeciez dużo więcej. Gdyby to się utrzymało to pewnie byłoby tak samo dzisiaj że dwa razy na 10 lat coś by tam ugrała a w pozostałych 8 byłby szybki wypad jak kiedyś ale się nie utrzymało i dlatego tak już nie ma i nie będzie
@az
O wiele trudniej było wejść do LM jeszcze kilka lat temu. Teraz to jest zdecydowanie łatwiejsze. I co? Gdzie ta Liga Mistrzów? W telewizorze. A tyle Leśny nam naobiecywał co to nie będzie...
Co nie zmienia faktu że i tak dużo trudniejsze niż w latach 90 bo z takim współczynnikiem jaki wtedy miała Legia to już po losowaniu III rundy nie byłoby pewnie co zbierać bo to nie byłby Goeteborg ani nawet jakiś Trenczyn, ba w II rundzie byłby już tego typu rywal, a co dopiero byłoby w czwartej. I też bys wtedy całą dekadę śpiewał że "mam tak samo jak ty LM w TV" gdyby nie fartowny system sprzyjający niespodziankom. Dlatego nie ma się co tak podniecać tamtymi czasami, było po prostu o wiele łatwiej. Dobra piłka to była za komuny kiedy nawet naszą ligę na 7 miejscu w Europie klasyfikowano, co dziś jest kompletnie nierealne
az proste pytanie....widziales na zywo Mecze tamtej Legii Pisza i Zielinskiego i te teraz czy nie???czy tylko zbierasz ciekwaostki z internetu....ja widzialem DUZO meczykw Legii i moge porownac nie korzystajac z neta. tylko ze swoich wspomnien....i nadal twierdze,ze Legia za Janasa byla najlepsza Legia jak ogladalem za swojego zycia...moge miec swoje zdanie, czy bedziesz wszystko negowal??......ja naprawde chce jeszcze raz przezyc Goeteborg(moj pierwszy zagraniczy wyjazd za Legia), bo to jest piekne i niezapomniane.....nie porownuj Trenczyna do IFK, bo ten slaby Goetborg rok wczesniej w Lidze mistrzow wygral z Barcelona i Celtikiem w grupie LM.z mojej strony koniec tematu, bo widze ze kazdy twardo pozostaje przy swoim zdaniu....pozdrawiam Cie anonimowy az-ie i do zobaczenia na szlaku :)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!