Artysta futbolu. Wielki Szacunek

Oj Kaziu, Kaziu... widzisz jakie te 100lecie bez Ciebie i wielu innych :(

Mialem okazje i ogromna przyjemnosc byc na meczach z udziałem Kaki. To co wyprawiał z piłką, jak sie poruszał po boisku to było coś wyjatkowego. Tej wirtuozerii nikt chyba nie jest w stanie opisac. To poprostu trzeba było zobaczyć. Najpierw opowiadałem o nim synom a teraz wnukom i jestem z tego b.dumny. Bedąc na Legii oczywiscie najpierw musimy sie z nim przywitac. Jestem szczesliwy, ze mogłem osobiscie podziwiać jego boiskową twórczość. Odpoczywaj mistrzu w pokoju.

Kaziu!!! Do konca mojego zycia w moim sercu!!! KOCHAM CIE!!! LEGIA MISTRZ!!!

Może jakaś oprawa na stadionie ku czci Kazia i okazała flaga na stadionie obok ,,ŻYLETA JEST ZAWSZE Z WAMI,, na stałe ?

Ja niestety zacząłem uczęszczać na Legie tuż po Jego meczu pożegnalnym.
Kaziu do zobaczenia....

Kazik Deyna - tylko jeden taki był!
Prawdopodobnie nigdy nam się już taki skarb nie trafi...

proszę Cię tak możesz napisać o Paulu Gazza Gascoigne,synku!!!

Legenda. On zawsze będzie z nami

Jak Go pamiętam z kilkudziesięciu meczów na żywo, sytuacja wyglądała na nie do ruszenia , przed nim kilku zdeterminowanych , że tym razem nie popuszczą. Ruszał nie jakimś szaleńczym galopem, tylko spokojnie mijał, strzał rogalem przeważnie w okno. Albo przerzut - cud.Wtedy myślałem , że widzę piłkarza niesamowitego pokroju, dziś młodzież powiedziałaby Real czy Barcelona , wtedy " za socjalizmu" nawet to nie przychodziło do głowy, bo pułapu odniesienia brakowało. Artysta futbolu, jeden z największych wtedy i dziś . Spoczywaj Kazimierzu w Pokoju.