Jak goliłem frajerów - książka Janusza Wójcika
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Spotkanie z Januszem Wójcikiem w warszawskim Empiku
Redakcja
7 października o godz. 18.00 w warszawskim Empiku Arkadia Janusz "Wójt" Wójcik spotka się z czytelnikami. Były selekcjoner reprezentacji Polski i trener Legii opowie o swoim życiu, nowej książce "Wójt. Jak goliłem frajerów" i będzie motywował do osiągania sukcesów w premierowym szkoleniu "Wuja" w roli coacha :)
Wydarzenie na Facebooku
We współpracy z Wydawnictwem SQN przygotowaliśmy specjalny kod rabatowy na książkę w przedsprzedaży do wykorzystania w księgarni internetowej www.labotiga.pl.
Aby uzyskać rabat, przy zakupie należy podać kod LEGIONISCIWOJT2
Cena przed obniżką - 36,90 zł, po obniżce: 27,64 zł!
- wysyłka od zaraz – książkę dostaniesz ją najwcześniej, jeszcze przed premierą
- do pierwszych 92 zamówień napój energetyczny "Wójt" gratis
- rabat nie obowiązuje na pakiety
O książce:
Janusz Wójcik powraca. Tak ostro, dosadnie i zabawnie jeszcze nie było!
Były selekcjoner reprezentacji Polski znów przyłożył z grubej rury! Po raz kolejny barwnie i w charakterystycznym stylu opowiada o swoich przygodach: tym razem rywalizuje z Deyną i Gadochą o piękną blondynkę, przemyca Polkę przez afgańską granicę, poluje na tygrysa, rozkręca imprezę na promie do Skandynawii, zaprzyjaźnia się z Seppem Blatterem, a nawet upija i przesłuchuje… byłego esesmana!
Wójt. Jak goliłem frajerów przynosi jeszcze więcej prześmiesznych anegdot i ponownie odsłania kulisy polskiego sportu oraz polityki. Wszystko to okraszone aktualnymi komentarzami na temat reprezentacji Adama Nawałki, Euro 2016 czy Legii Warszawa, a także wywiadami z piłkarzami, politykami i ludźmi, którzy wspominają Wuja i związane z nim historie.
Janusz Wójcik ponownie zaprasza na przejażdżkę swoim życiowym rollercoasterem. Zapnijcie pasy, bo to będzie prawdziwa jazda bez trzymanki!
Autor: Janusz Wójcik, Przemysław Ofiara
Data wydania: 28 września 2016
Cena okładkowa: 36,90 zł
Format: 140 x 205 mm
Liczba stron: 304 tekst
ISBN: 978-83-7924-545-1
Komentarze: (25)
Wojcik to dno..a ta ksiazke dobrze opisali na weszlo.com...
to po co tu włazisz idź na stanowski portal wylewać swoje żale
Może inny tytuł ? np. Jak jeździłem narąbany po torach tramwajowych !
Do czester !!!!! Sam jesteś dno nikt nie każe ci kupować więcej szacunku dla kogoś komu nigdy nawet w jednym producencie nie masz szans dorównać
Liga bylaby ciekawsza jakby Wujo wrócil (choc jednak nie do Legii na poczatek, moze np. .. slask wroclaw)
Ciekawe czy powstanie trzecia część książki ? To już by była trylogia ! Proponowany tytuł : "Wujo w komosie czyli jak jak goliłem frajerów na Marsie".
btw ktoś się może orientuje czy on tam dał dopisek żę przedstawione historie to fikcja literacka ?
Faktycznie ciężko dorównać: pijakowi, chamowi i pseudo-trenerowi, który handlował meczami. Wójcik na chwilę obecną jest w środowisku piłkarskim skompromitowany. PS ciekawe, że kibic broni człowieka, który handlował meczami czyt: robił w wała ... kibiców ;-)
Postępowania karne i dyscyplinarne
8 stycznia 2006 został zatrzymany za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwym[4] (1,48‰ w pierwszym badaniu i 1,30‰ w drugim). Prokurator Prokuratury Rejonowej w Warszawie wniósł za to przeciw niemu do sądu akt oskarżenia. Janusz Wójcik zgodził dobrowolnie poddać się karze 10 tys. zł grzywny i dwuletniemu zakazowi prowadzenia samochodów[5].
22 października 2008 został zatrzymany przez policję w związku z aferą korupcyjną w polskiej piłce nożnej. Prokurator przedstawił mu 11 zarzutów dotyczących ustawienia ośmiu meczów Świtu Nowy Dwór w 2004 Wrocławski sąd zastosował wówczas wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 500 tys. zł
We wrześniu 2012 w związku z aferą korupcyjną Komisja Dyscyplinarna PZPN ukarała trenera czteroletnią dyskwalifikacją. 9 października 2014 został skazany za przestępstwa korupcyjne na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres pięciu lat próby oraz na karę grzywny, orzeczono również wobec niego dwuletni zakaz pracy w roli trenera.
Skad ta pewnosc ze teraz nie handluja a ty nie skandujssz ich nazwisk?;)
Je też jemu nigdy nie dorówna nie jezdziłem n...y i nie handlowałem meczami jestem przy nim nikim :)
Skoro był tak kiepskim trenerem jak piszecie. To wytłumaczcie mi srebny medal na olimpiadzie. Co tam też kupował ?
Nie ma i nigdy nie będzie pewności czy piłkarze handlują meczami ale Wójcikowi udowodniono czyny korupcyjne co go dla mnie (jako kibicowi) dyskwalifikuje. Dla mnie to zwykły oszust, który mnie (jako kibica) robił w uja. Nie wiem jak można tego człowieka bronić tylko dlatego bo był trenerem Legii. Druga sprawa to skazanie za jazdę pod wpływem... ciekawe jakie podejście by mieli obrońcy wójta gdyby po kilku głębszych przejechał im dzieciaka. No ale niektóre osoby podchodzą do sprawy tak: Wójt jest spoko, równy gość który lubi popić w dodatku zdobył medal (jego niewątpliwy sukces). Całokształt tego człowieka to jednak ujma na tym klubie i nie ma ani jednej pozytywnej rzeczy aby młody piłkarz się z nim utożsamiał.
Ja trochę z innej beczki bracia . Czy mam zabrać kieliszek ?
Do obrońców Wójcika nie rozumiesz tamtych czasów to po pierwsze a po drugie to kogo oczekujesz w roli trenera pastora ze szkółki niedzielnej?
Co sie czepiacie czestera?
Wojcik jest skonczony jako trener i jako czlowiek sportu.Pozostalo mu wymyslac bzdury i opisywac je w ksiazce i liczyc ma to ze ktos to kupi i jakis grosz dzieki temu wpadnie do kieszeni Wojta.Bedzie mial chlop na codzienne zycie.
Jesli chodzi o czyny korupcyjne wojta to w sumie w tamtych czasach nie tylko on handlowal i chyba lepiej ze wyhandlowal dla nas zwyciestwo niz mielibysmy przegrac bo ktos wyhqndlowal przeciwko nam ? Spojrzcie na igrsyska olimpijskie rosjan wyrzucono za doping czyli tez jqkby nie bylo za korupcje. Wiec nie rozumiem tego napinania sie ze wojcik jest be bo handlowal meczami.
Co do jazdy po alkoholu to masz racje nie rozumiem jak mozna wsiasc za kolko po alkoholu. Ale z drugiej strony ktoz z nas nie popelnia bledow? Wojt opisuje w swojej ksiazce i swoje zalety i wady jak sie komus nie podoba to niech nie kupuje. Ale jak ktos slusznie zauwazyl zdobyl np srebrny medal olimpijski i chyba jakis szacunek mu sie nalezy bo na pewno nie byl trenerem ktory odpuszczal mecze a robil wszystko zeby mecz wygrac nie zawsze w sposob czysty.
Pomijając samą osobę Wójta, a skupiając się na książce. To trzeba przyznać, że jest ona dramatycznie słaba. Wiarygodność opisywanych zdarzeń jest bardzo niska. Myli fakty, wyniki, mecze. Jest to zbiór jakiś historyjek autora bez żadnej wartości merytorycznej. Niektóre opisy są całkowicie zmyślone.
Język książki jest na prymitywnym wulgarnym poziomie. Rozumiem użyć czasem jakiegoś przekleństwa, ale jeżeli w co drugim zdaniu jest bluzg to już przesada.
Materiału na książkę zabrakło więc żeby powiększyć objętość dodano na siłę wywiady np. z Kuleszą lub Kaliszem. Tak więc książka jest po prostu beznadziejnie słaba. Przeczytałem kilka podobnych książek i ta jest zdecydowanie najsłabsza.
Do wszystkich mułów atakujących Wójta, weźcie pod uwagę,że mistrzostwo w 93 Wójt zdobył kiedy wydawało się to niemożliwe i Legia już ponad 20 lat czekała. I wtedy nam odebrano to mistrzostwo, bez dowodów mówiąc ,ze cała Polska widziała.Rok później udowodniliśmy,że się mylili!!! Prawda jest taka,że Legia miała wtedy pakę i radziła sobie w Europie.
Już większość nie pamięta , jak to było :)
no i racja , gdyby tylko o tym pisał jak było to wszystko było ok , chodzi o to ,ze tam sa rzeczy ,które sie nie zdarzyły co łatwo wykazać , to mitoman i tyle , zreszta nawet tamten sezon nie był idealny i nie było tak jak gada ,że każdego Legia ogrywała , bo gdyby nie te 6 porażek to nie trzeba byłoby brac udziału w tym wyścigu na bramki z Łks , na wiosne też były wpadki
Ja pamietami nie mów mi że ostatnia kolejka to nie był handel. Przykro mi ale słusznie odebrano nam MP. Tą paką mogli go wygrać czysto ale nie zrobili tego.
Wójcik hadlowal meczami i tym samym oszukiwal kibicow,wiec pomimo sympatii do tego osobnika,szacunek na poziomie zerowym.Podobnie zreszta zachowuja sie "nasze" pilkarzyki.W doopie maja kibicow i graja piach,bo im sie trenejro(Hassi) nie podobal.A nagle za Magiery sobie przypomnieli,ze potrafia celnie podac na odleglosc 20 metrow.?Powinni zapowiedziec pilkarzyki,ze trzy,cztery mecze zagraja przeciwko trenerowi,to nikt normalny by sobie doopy nie zawracal i zamiast jezdzic na wyjazdy za nimi,to z rodzina by czas spedzil.To nie sa Legionisci tylko zawodnicy grajacy w Legii.Gardze nimi,tak jak oni nami.
Zaginione fragmenty biografii Janusza Wójcika:
"W Finlandii pośredniczyłem w sprzedaży kostek lodu. Jako pośrednik zgarniałem 50% zysków, Wujo się umie ustawić. Siedzę w barze, bajeruję dorodną foczkę, a tu podchodzi do mnie pingwin.
– Trenerze, mam sprawę. Mecz będzie na biegunie, my, pingwiny, kontra niedźwiedzie polarne. Jak go przegramy, to nas wszystkich zjedzą. Pokornie proszę. Wiemy, że tylko z Wujem mamy szansę. Odwdzięczymy się jak będziemy umieli.
Myślę sobie – o kurwa, gadający pingwin. Jak stoi łapać go do worka, wozić i pokazywać po świecie? E, mało subtelne. Pomogę, a co mi tam! Niedźwiedzi polarnych od małego nie lubiłem. A jeszcze dobrze zarobię, kto jak nie ja.
Wchodzę do szatni pingwinów, a tam więcej pizd niż w lesbijskim pornosie. Frajer na frajerze. Same łamagi bez jaj i charakteru. Strzelam każdego z liścia na dzień dobry, a potem zaczynamy intensywne treningi. Oj misie kolorowe, ja z was jeszcze zrobię uczciwych zbójów!
Stawiam na środku wiadro bimbru śliwkowego i każę pić szklankami. Jak który ma opory, to łeb do wiadra, aż dziobem o dno rysuje. Drę się na nich, a oni tak zesrani, że tylko się nakręcam.
***
Przychodzi dzień wielkiego meczu. Siedzę na ławce rezerwowych, myślę nad taktyką, palę własnoręcznie skręconego papierosa. Przychodzi roztrzęsiona delegacja niedźwiedzi.
– Trenerze Wujo, nie będziemy owijać w bawełnę. Chcemy kupić mecz. Tu jest milion dolarów.
Patrzę na nich, a potem na swoich zawodników. Każdy chłopisko, wróć, pingwin jak dąb. Wydziarani jak ruscy więźniowie z cel śmierci. Jarają jak smoki, a ze szlugiem w japie każdy umie zrobić przewrotkę. Przy liniach w bidonach tylko śliwowy bimber – najlepszy kurwa izotonik. Słyszałem co się działo w tygodniu – moje zbóje na zabawie w tutejszym OSP wyrwały najlepsze dupy wśród niedźwiedzic. Zęby niedźwiedzi latały po sali jak młode ważki.
– Słyszałem, że jak przegracie, to macie wypierdalać na Madagaskar. Spakowani?
– Pomóż.
– Za milion to ja wam mogę pomóc, że nie dostaniecie dwucyfrówki. Będzie skromne 0:3, a nie 0:15.
– Tak czy siak wypierdalamy.
– Ale przynajmniej wypierdalacie z resztkami honoru, synku.
Widzę, że rozważają, przestępują z nogi na nogę. W końcu dali. Biorę milion, chowam w swojej pakamerze, wchodzę do szatni. Tam dwa największe schaby właśnie okładają się rekreacyjnie krzesłami. Mówię: kurwa, spokój mi! I zakładam każdemu dźwignię. Cisza jak makiem zasiał. A potem tłumaczę, że wygrywamy tylko 3:0 i starczy. Jak się wkurwiają. Chcą tamtych dobić. Ile wlezie!
Mówię – kurwa, ma być tak i tak, powiedziałem chyba, co? Beze mnie byście za chwilę lądowali na talerzu. Jak was poznałem, każdy miał fujarę miękką jak pęto pasztetowej. Patrzę, czy który jeszcze ma jakieś „ale”, żeby mu założyć dźwignię, ale są spokojni. Warga chodzi temu czy tamtemu, ale widzę, że jest posłuch.
Strzelają 3:0 w dziesięć minut, ładują frajerów aż miło. Potem posłusznie zwalniają, skupiają się na sprzedawaniu kos, wożeniu się z piłką, zakładaniu dziur. Wilk syty, owca cała, niedźwiedzie wypierdalają, pingwiny balują, ja zbieram się do odjazdu z milionem w kieszeni."
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!