Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jacek Magiera - fot. Woytek / Legionisci.com
Jacek Magiera - fot. Woytek / Legionisci.com
Niedziela, 9 października 2016 r. godz. 11:26

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Słowo na niedzielę: Normalność

Qbas, źródło: Legionisci.com

Mój kolega powiada, że zadowolony jest dopiero po meczach Legii, w których wygrywa ona przynajmniej 3-0. No bo tak, tłumaczy, przyjeżdża ktoś, my go raz, drugi, trzeci i to jest minimum przyzwoitości. Idąc tym tropem „Wojskowi” przeciwko Lechii zagrali wreszcie normalnie. W dużej mierze dlatego, że w drużynie zapanowała długo oczekiwana normalność.

Nie wiem jakim trenerem jest Jacek Magiera. Nie znam się na tym. W ogóle uważam, że większości szkoleniowców nie sposób jednoznacznie zaszufladkować. Wiedziałem natomiast, że wartości, jakie ze sobą niesie jako trener i człowiek są doskonałym remedium na bolączki Legii. Piłkarze nie potrzebują wiele. Chcą być traktowani po ludzku. Chcą wiedzieć czego się od nich wymaga i dlaczego tak. Chcą być wysłuchani. Chcą wiedzieć jak mają zagrać i czego mogą spodziewać się po rywalu. Chcą znać zasady funkcjonowania, wiedzieć, co ich czeka, jaki jest plan działania. Chcą wreszcie móc zapytać i w odpowiedzi otrzymać coś więcej niż prostackie „tak, bo tak”.

Magiera to mądry człowiek. Sam powtarza, że by mówić, trzeba najpierw słuchać. Umie to robić. Podczas wyjazdu do Lizbony wsłuchał się w drużynę i jej potrzeby. Swoim spokojem, opanowaniem i życzliwością od razu zjednał sobie niemal całą szatnię. W dużym stopniu pomogła mu jego sprawiedliwość. Każdy doceni szefa, który, choć wymagający i surowy, potrafi karać i nagradzać wedle zasług i przewin. „Magic” do tego to skromny facet, choć pewny siebie. Zna swą wartość i nie musi jej sztucznie podnosić krzykiem, czy wymachiwaniem rękoma. Dla niego na pierwszym miejscu jest klub i drużyna. Potem są poszczególne jednostki, a na samym końcu on.

Magiera jest także wytrawnym analitykiem. Potrafi przy tym nie tylko rozpracować rywala i wyłożyć swoim piłkarzom wiedzę na jego temat. Meczem przeciwko Lechii udowodnił, że także doskonale umie ustawić swój zespół, dostosowując taktykę do konkretnego przeciwnika. Wymaga to wielkiej pracy, tyle, że akurat nasz trener nigdy się jej nie bał i nie stronił od niej. Ma przecież nie tylko licencję UEFA PRO, ale i wieloletnie doświadczenie pracy jako asystent u Urbana i Skorży, a także krótki okres samodzielności.

Jeśli przystawić ucha tu i ówdzie, to można usłyszeć, że wreszcie w Legii jest tak, jak być powinno. Nie do końca wiadomo wprawdzie jak, ale normalnie. Zawodnikom wróciła radość z treningów, przebywania ze sobą. Błyskawicznie zaufali trenerowi i scementowali się jako grupa wokół niego. Nie mam pojęcia, czy to na dłuższą metę wypali, ale wiele wskazuje na to, że pojawiła się duża szansa na powodzenie. Jesteśmy bez wątpienia najsilniejsi kadrowo w Polsce i mamy nareszcie trenera, który potrafi to wykorzystać. Wróciła nadzieja, że normalność w zespole przełoży się również na naszą normalną pozycję w lidze. Na jej szczycie.

I przeciw jesiennym deszczom moglibyśmy wyjść w różowych okularach, gdyby nie nienormalne zachowanie udziałowców Legii.

Autor: Jakub Majewski "Qbas"
Twitter: QbasLL
Kątem Oka na FB



Komentarze: (6)

edek, 09.10.2016 12:00:12 - *.dynamic-ww-08.vectranet.pl

Ja tez zawsze uwazalem ze jesli chodzi o nasza ekstraklase to dopiero przy 3:0 dla Legii mozemy uznac ze bylo dobrze :)

robochłop, 09.10.2016 12:26:22 - *.neoplus.adsl.tpnet.pl

Paradoksem zmiany trenera jest wg mnie to , że najbardziej może skorzystać tzw zaciąg belgijski...(może z wyjątkiem Langila) rowne traktowanie powoduje wzrost zaufania u reszty zespołu,to z kolei przekłada sie na grę drużyny i jej zaangażowanie...prosta niby rzecz, dla niektorych ( Hasi) niezrozumiala...

Dickson Chotowski, 09.10.2016 13:22:18 - *.range86-153.btcentralplus.com

No Magiera, No Party !!

Jerz z Potoku, 09.10.2016 17:14:59 - *.dynamic.chello.pl

Cieszy fakt, że wreszcie, w bieżącym funkcjonowaniu drużyny zapanowała normalność, czego niestety nie można powiedzieć o obecnych stosunkach panujących pomiędzy współudziałowcami Legii. Obawiam się, że ten konflikt właścicielski potrwa długo, a jego skutki będą negatywnie rzutować na aspekt sportowy Legii.

pezet, 11.10.2016 08:40:44 - *.dynamic.chello.pl

Słaby artykuł. Qbas - weź przykład z zawodników i popracuj ciężej chociaż jeden tydzień

Zlb82, 12.10.2016 13:01:01 - *.81.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl

I po co te eksperymenty z albancem???Przyszli ludzie co Legie maja w sercu i juz lepiej to wyglada!!!!Hasi nigdy ci nie wybaczymy tego co zrobiles z Legiunia!!!NIGDY!!!!

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!