Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Transparent na meczu reprezentacji Polski - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Transparent na meczu reprezentacji Polski - fot. Kamil Marciniak / Legionisci.com
Wtorek, 11 lipca 2017 r. godz. 13:00

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Wywiad z chuliganem: Krzysztof Wąsowski

Bodziach, źródło: Legionisci.com

"Jeszcze kilka lat temu, w latach 2011-12 nie było zbyt wielu chętnych do bronienia kibiców" - mówi mecenas Krzysztof Wąsowski, który w sądzie bronił kibiców Legii, m.in. Maćka Dobrowolskiego, "Starucha" i "Kelnera". W rozmowie z cyklu "Wywiad z chuliganem", Wąsowski opowiada między innymi o legionistach, których przyszło mu bronić w najczęściej ukartowanych sprawach oraz o inteligencji środowiska kibicowskiego.

"Maciek spędził w areszcie 40 miesięcy. Ten sam prokurator, który stawiał "Tłumaczowi" (ksywa nadana przez prokuraturę Maćkowi) zarzut, po wielu latach stwierdził, że nie było ku temu żadnych podstaw. Uważam, że Maciek został wytypowany przez decydentów, bo był prawdopodobnie najlepiej wykształcony z tej "grupy przestępczej". Jak wiadomo ludzie lepiej wykształceni gorzej znoszą warunki więzienne, szybciej są skłonni do współpracy. Tutaj nastąpiła z punktu widzenia ówczesnych organów ścigania fatalna pomyłka, i ich psychologów, którzy typowali tego człowieka. Maciek był wtedy miesiąc przed ślubem z ówczesną narzeczoną, i bardzo to przeżywał, więc rzeczywiście wydawało się, że będzie łatwy do złamania. Okazało się, że był dużo twardszy niż wielu zawodników wagi ciężkiej, którzy uważają, że są twardzi. Zarzuty, które były przy Maćku nie kwalifikowały się na areszt" - mówi Wąsowski.



"Staruch bardzo się zmienia stojąc na gnieździe i potrafi niczym Arturo Toscanini dyrygować, prawie 7-tysięczną grupą ludzi. Jesteśmy zahipnotyzowani tym, jak on potrafi nami kierować. Kiedy schodzi z gniazda, to zupełnie inny człowiek - erudyta, znający kilka języków obcych, posługujący się wspaniale warsztatem literackim, czytający literaturę piękną, obyty z historią, niezwykle błyskotliwy gość, do tego mistrz Europy w tatuowaniu" - mówi Wąsowski.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!