Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Środa, 12 lipca 2017 r. godz. 22:44

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Legioniści po meczu z IFK Mariehamn

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Maciej Dąbrowski: Artur cały czas gra obok mnie, więc nie miałem z nim problemów komunikacyjnych na środku defensywy. Dobrze się rozumieliśmy, co było widać. Mieliśmy tylko jedno drobne nieporozumienie w pierwszej połowie. Ogólnie kontrolowaliśmy spotkanie, ale powinniśmy naszą grę w przewadze jeszcze mocniej udokumentować.

Miałem swoją okazję na bramkę, jednak zabrakło mi nieco szczęścia. Nie trafiłem czysto w piłkę, lecz mam nadzieję że w Warszawie coś wpadnie. Dobrze weszliśmy w to spotkanie. Pierwsze 15-20 minut to była nasza dominacja. Bramki zawsze ustawiają spotkanie i tak też było w tym wypadku.

Arkadiusz Malarz: Narzuciliśmy rywalom swój styl gry. Drużyna z Finlandii nie mogła pozwolić sobie na zbyt wiele. Wykorzystaliśmy prawie wszystkie nasze sytuacje. 3-0 to bardzo dobra zaliczka. Pierwsza połowa za nami i niebawem czeka nas rewanż. W sobotę jedziemy do Zabrza. Mam jednak pretensje do siebie, bo w kilku sytuacjach mogłem lepiej podać kolegom, ale dzisiaj mi to nie wychodziło. Być może podświadomie szachowaliśmy siłami w drugiej połowie. Cieszy jednak zdecydowana wygrana i zaliczka przed rewanżem.

Artur Jędrzejczyk: Opaska kapitańska mi nie ciążyła. Jestem długo w klubie, więc taka mała zmiana. Przez większość meczu prowadziliśmy grę. W pierwszym kwadransie byliśmy zdecydowanie lepsi. Mieli co prawda trochę sytuacji, ale mogliśmy zwyciężyć dużo wyżej. To jest dobra zaliczka i czekamy na rewanż w Warszawie. W drugiej połowie powinniśmy więcej atakować, bo nasz rywal grał w dziesiątkę. Jesteśmy troszkę źli, bo mogliśmy mieć jeszcze większą przewagę. Przeciwnik grał lepiej w dziesięciu niż w jedenastu. Takie mecze nie są łatwe. Guz na moim czole to efekt starcia w polu karnym. Zaraz lód nałożę i wszystko będzie w porządku.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!