Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Armando Sadiku - fot. Mishka / Legionisci.com
Armando Sadiku - fot. Mishka / Legionisci.com
Poniedziałek, 24 lipca 2017 r. godz. 08:35

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Pod lupą LL! - Armando Sadiku

Tomek Janus, źródło: Legionisci.com

Od momentu sprzedaży Nemanji Nikolicia Legia cały czas poszukuje bramkostrzelnego napastnika. Najnowszym kandydatem na to miejsce jest Armando Sadiku, który pierwszego gola dla wojskowych zdobył w swoim debiutanckim meczu. W spotkaniu z Koroną Kielce Jacek Magiera wystawił Albańczyka w pierwszym składzie. Tym razem jednak Sadiku nie miał powodów do radości.

W sobotni wieczór nowy napastnik Legii na murawie spędził 66 minut. Zbyt wielu okazji do zdobycia gola jednak nie miał. Najbliższy pokonania bramkarza, Sadiku był w 27. minucie. Dobrym dośrodkowaniem popisał się wówczas Kasper Hamalainen. Albańczyk uderzył głową, ale golkiper nie dał się pokonać. Był to jedyny celny strzał w cały meczu gracza z numerem 99 na plecach.

Problem Sadiku nie polegał jednak na tym, że nie potrafił dobrze się ustawić w polu karnym. W kilku okazjach aż prosiło się, żeby koledzy podali piłkę do Albańczyka. W większości przypadków decydowali się jednak oni na oddanie strzału lub podanie do innych zawodników. Dobrze ustawiony Sadiku nie dostawał więc piłki i nie miał okazji do zagrożenia bramce rywali. "Zabrakło nam trochę spokoju i dobrego dogrania do zdobycia gola" – mówił po meczu Jacek Magiera i można przypuszczać, że przynajmniej częściowo chodziło mu o brak podań do Sadiku.

Po nieco ponad godzinie trudno o wyciąganie daleko idących wniosków. Niepokoić może jednak fakt, że Sadiku miał więcej przegranych niż wygranych pojedynków z rywalami. W niektórych sytuacjach tracił piłkę z zaskakującą łatwością i wydawał się nieco zagubiony. Być może rację ma Magiera, który po meczu powiedział "Mamy w składzie nowych graczy. Potrzeba jest czasu, żeby zrozumieli się z drużyną. Dlatego do każdego muszę podchodzić indywidualnie i wprowadzać do gry w odpowiednim momencie. Ale z tego powodu nie będę narzekał. Cieszę się, że mamy nowych zawodników i to jest dla mnie ważne."

Armando Sadiku
Czas gry: 66 minut
Strzały / celne: 3 / 1
Faule: 1
Faulowany: 0
Spalone: 0
Podania / dokładne: 18 / 12
Podania przyjęte: 28
Pojedynki / wygrane: 19 / 7
Pojedynki w powietrzu / wygrane: 7 / 3
Pojedynki na ziemi / wygrane: 12 / 4
Zwody / udane: 1 / 0
Odbiory: 0



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!