Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Jacek Magiera - fot. Woytek / Legionisci.com
Jacek Magiera - fot. Woytek / Legionisci.com
Sobota, 9 września 2017 r. godz. 20:29

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Magiera: Wolę próbować i być krytykowany, niż nic nie robić

Mishka, źródło: Legionisci.com

Jacek Magiera (trener Legii): Prowadziliśmy do przerwy 1-0 po stałym fragmencie gry. Śląsk miał optyczną przewagę, my kilka razy groźnie kontratakowaliśmy. Druga połowa wyglądała podobnie. 6 minut zdecydowało o wygranej Śląska. Pierwszy ich gol padł po rzucie karnym po ręce Hlouska, której sędzia boczny nie widział, tylko zgadywał. Jestem o tym przekonany. Drugi gol padł po bardzo ładnej akcji Śląska.
Przegraliśmy mecz, gratuluję Śląskowi trzech punktów.

Czy nie obawiam się zwolnienia? Pracuję najlepiej jak potrafię, niezależnie od tego, co się wydarzy. Właściciel klubu decyduje, kto jest trenerem, może zwolnić trenera, który jest na pierwszym miejscu, 8 czy 16. Prezes wie, jak ja pracuję i na co zwracam uwagę. Chcę budować drużynę, podobnie jak Michał Żewłakow. Szukam rozwiązań, wolę próbować i być krytykowany, niż nic nie robić i krytykować innych. Do pewnego czasu eksperyment z ustawieniem bez skrzydłowych był udany, ale nie wszystko "hulało", bo na to potrzeba pracy. Wczoraj na treningu wypadł nam nominalny skrzydłowy Michał Kucharczyk, który ma silne stłuczenie. Wcześniej straciliśmy dwóch skrzydłowych, musimy więc szukać innych rozwiązań. Nie boję się krytyki, bo każdy ma do tego prawo.

W końcówce meczu przeszliśmy na 3 obrońców, bo tylu wystarczyło. Mieliśmy Sadiku i Niezgodę na ataku, skrzydła to Nagy i Szymański, Moulin na 10 - miał kreatywnie rozgrywać piłkę z Jodłowcem. Gdyby na ławce był inny napastnik, byśmy go wprowadzili na boisko. Wszedł Mączyński, bo ma duże doświadczenie. Już po jego pierwszym kontakcie z piłką mógł paść gol, ale Sadiku był na spalonym. Nie pomogłem drużynie tą zmianą.

Wiele czynników złożyło się na porażkę - brak koncentracji, brak doskoku do przeciwnika i wygrywania pojedynków, proste błędy techniczne.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!