Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Dean Klafurić po meczu w Poznaniu - fot. Woytek / Legionisci.com
Dean Klafurić po meczu w Poznaniu - fot. Woytek / Legionisci.com
Niedziela, 3 czerwca 2018 r. godz. 13:02

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Klafurić - asystent na medal

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Wszystko wskazuje na to, że wbrew wcześniejszym sygnałom, Dean Klafurić będzie dłużej pracował przy Łazienkowskiej. Po zwolnieniu Romeo Jozaka był trenerem tymczasowym, a kontrakt kończy mu się w czerwcu. Do tej pory Chorwat poprowadził Legię w ośmiu meczach - wygrał siedem z nich, zdobywając mistrzostwo i Puchar Polski.

Klafurić na ławce w roli pierwszego trenera Legii zadebiutował 18 kwietnia. Wówczas Legia pokonała na własnym stadionie Górnika Zabrze i zagwarantowała sobie awans do finału Pucharu Polski. Już na starcie osiągnął więc swój mały sukces, choć dosyć wyraźnie pomógł w tym bramkarz gości Tomasz Loska, który w końcówce zobaczył czerwoną kartkę, a gospodarze bardzo dobrze wykorzystali grę w przewadze.

Potem nadszedł chyba najlepszy mecz za jego dotychczas krótkiej kadencji w Legii. Mistrzowie Polski pojechali do Krakowa na spotkanie z Wisłą i wcale nie można było wskazać ich jako zdecydowanych faworytów. Piłkarze jednak wypełnili założenia taktyczne i pokonali przeciwników po pięknym golu Cristiana Pasquato. Wtedy gracze ze stolicy wskoczyli na właściwie dla siebie tory. Pod wodzą Klafuricia wygrali z Koroną Kielce, a za moment w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym ograli Arkę Gdynia. Kilka dni po tym triumfie zremisowali w szczęśliwych okolicznościach w Białymstoku. Tego dnia piłkarze zaprezentowali się wyjątkowo słabo i trudno stwierdzić, czy trener źle przygotował ich taktycznie, czy po prostu nadal odczuwali trudy po finale PP.

Ostatnie trzy spotkania w sezonie to popis legionistów. Z całą pewnością spory w tym udział miał Klafurić, który dobrze przygotował zespół na nadchodzące starcia. Legioniści najpierw pokonali Wisłę Płock 3-2, kiedy pokazali fantastyczny charakter i walkę do końca. Kilka dni później ograli Górnika, a w ostatniej kolejce nie dali szans na wyjeździe Lechowi Poznań.

Klafurić wypełnił więc swoją misję w stu procentach. Kiedy tymczasowo obejmował stanowisko pierwszego trenera, nikt nie oczekiwał od niego cudów. Celem było po prostu zakwalifikowanie się do europejskich pucharów, a Chorwat wycisnął z tej drużyny tyle, ile tylko zdołał. Sięgnął po dublet, nie przegrywając żadnego spotkania, a nie zapominajmy, że w lidze wszystkie rozgrywane były w ramach grupy mistrzowskiej, więc z teoretycznie najtrudniejszymi przeciwnikami. Dlaczego "Klaf" osiągnął sukces? Odpowiedź wydaje się chyba prosta - trafił do głów piłkarzy. Zmienił problematyczne ustawienie 4-3-3 na sprawdzone 4-2-3-1, postawił na doświadczonych graczy, których znakomicie uzupełnił młody i przebojowy Szymański. Zawodnicy również go polubili, co można było zobaczyć na przykład podczas ich powrotu z Poznania, kiedy w samolocie głośno skandowali "Klaf, Klaf, Klaf!". Czy dzięki dubletowi, zrobieniu czegoś ponad stan, Klafurić dostanie przy Łazienkowskiej szansę w roli pierwszego trenera? Na pewno nie był w czołówce kandydatów na to stanowisko, ale wygląda na to, że ze względu na niepowodzenie w negocjacjach z innymi, otrzyma szansę.

Z jednej strony z bólem serca można by przyjąć informację o zwolnieniu trenera, który zdobył dublet, ale z drugiej dalej nie mamy gwarancji, że w przyszłym sezonie ponownie wszystko będzie działało, jak należy. Czy limit szczęścia się nie wyczerpał? Jak Klafurić przygotuje zespół podczas obozów, czego przecież samodzielnie nigdy nie robił? Jak poradzi sobie z kryzysem, który nadejdzie wcześniej czy później? No i w końcu, co z "doświadczonym trenerem", który tym razem miał objąć stery w klubie?

Jedno jest pewne - z dwoma trofeami zdobytymi z Legią Klafurowiciowi na pewno będzie łatwiej podejmować ewentualne decyzje w roli pierwszego trenera, aniżeli miało to miejsce jeszcze kilka miesięcy temu, kiedy mógł się pochwalić prowadzeniem chorwackiej kadry kobiet czy drugoligowego HNK Gorica przez pięć meczów.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!