Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Carlitos po golu na 2-1 - fot. Mishka / Legionisci.com
Carlitos po golu na 2-1 - fot. Mishka / Legionisci.com
Niedziela, 19 sierpnia 2018 r. godz. 17:22

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Bez fajerwerków

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia Warszawa nie bez problemów pokonała w niedzielę Zagłębie Sosnowiec. Pierwszego gola dla mistrzów Polski zdobył Artur Jędrzejczyk, który wpisał się na listę strzelców w swoim drugim meczu z rzędu. W drugiej połowie przyjezdni doprowadzili do remisu, ale ostatecznie trzy punkty Legii zagwarantował Carlitos. Podczas spotkania usłyszeć można było wiele głosów negatywnych skierowanych do obecnego zarządu. Pojawił się m.in. transparent: "Mioduski, jedyny list jaki powinieneś napisać, to list pożegnalny".

Od początku meczu widać było, że Legia wyraźnie przeważa w posiadaniu piłki, ale nie powodowało to żadnego zagrożenia pod bramką Dawida Kudły. Dopiero w 12. minucie po raz pierwszy było blisko objęcia prowadzenia przez gospodarzy. Z rzutu wolnego przymierzył Carlitos, ale Hiszpan był minimalnie niedokładny. Niebawem najlepszy strzelec ekstraklasy poprzedniego sezonu ponownie pokazał się z dobrej strony. Tym razem spróbował strzału z dystansu i futbolówka odbiła się tylko od poprzeczki. Legioniści mieli przewagę, a sosnowiczanie starali się grać głównie z kontry. W 22. minucie znów zagroził Carlitos, ale Kudła był niezwykle pewny na linii i nie dał się zaskoczyć. Trybuny skwitowały jego próbę okrzykiem "było strzelać w Luksemburgu!".

Pięć minut przed końcem mocny strzał z dystansu Michała Kucharczyka, który z problemami sparował Kudła. Mistrzowie Polski zyskali rzut rożny, który udało im się zamienić na gola. Po wrzutce z rzutu rożnego najwyżej w polu karnym wyskoczył Artur Jędrzejczyk, który głową pokonał bramkarza Zagłębia. Do końca pierwszej połowy nie oglądaliśmy już żadnej ciekawej akcji. Dużo ciekawiej było na trybunach, gdzie pojawiły się m.in. transparenty: "Mioduski, jedyny list jaki powinieneś napisać, to list pożegnalny", "Miś Kazek na prezesa" oraz "K€pcija i Zahor$ki won!".

Przed rozpoczęciem drugiej połowy Zagłębie zrobiło dwie zmiany w składzie. Ligowy beniaminkiem wiedział, że może w Warszawie powalczyć o punkty, ponieważ po raz kolejny w tym sezonie legioniści nie prezentowali się na boisku najlepiej (to oczywiście mało powiedziane). W 55. minucie sosnowiczanie doprowadzili do remisu. Konrad Wrzesiński przedarł się w pole karne gospodarzy i kompletnie nieatakowany przez nikogo huknął lewą nogą w kierunku bliższego słupka. Arkadiusz Malarz po chwili zmuszony był do wyciągnięcia piłki z siatki. Trafienie przyjezdnych wywołało sporą radość na stadionie, większą nawet od tej po golu strzelonym przez Jędrzejczyka.

W 77. minucie legioniści wyszli na prowadzenie. Domagoj Antolić świetnym podaniem uruchomił Carlitosa, a ten w sytuacji sam na sam na raty pokonał Kudłę. Jego pierwszy strzał trafił co prawda w słupek, ale nie miał już żadnych problemów z dobitką do pustej bramki. Na ławce rezerwowych "Wojskowych" zapanowała euforia. Szczególnie eksplozywną radością popisał się Ricardo Sa Pinto, który tego dnia walczył o pierwszą wygraną jako szkoleniowiec warszawskiego zespołu.

Legia Warszawa 2-1 (1-0) Zagłębie Sosnowiec
1-0 39' Jędrzejczyk
1-1 55' Wrzesiński
2-1 77' Carlitos

Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 55. Artur Jędrzejczyk (76, 9. Eduardo), 34. Iñaki Astiz, 4. Mateusz Wieteska, 5. Mateusz Hołownia - 53. Sebastian Szymański, 26. Cafú, 7. Domagoj Antolić, 18. Michał Kucharczyk (62, 21. Dominik Nagy) - 19. José Kanté (62, 22. Kasper Hämäläinen), 27. Carlitos.

Zagłębie: 1. Dawid Kudła - 17. Michael Heinloth, 4. Arkadiusz Jędrych, 25. Piotr Polczak, 99. Tymoteusz Puchacz - 77. Konrad Wrzesiński, 3. Adam Kokoszka, 21. Sebastian Milewski, 6. Tomasz Nowak (46, 42. Alexandre Cristóvão), 28. Mello (46, 8. Szymon Pawłowski) - 9. Junior Torunarigha (78, 16. Mateusz Cichocki).

żółte kartki: Wieteska, Antolić - Torunarigha, Milewski.

sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń).
widzów: 16 116.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!