Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Jakub Kwietko / rokoder.pl
fot. Jakub Kwietko / rokoder.pl
Sobota, 18 sierpnia 2018 r. godz. 12:41

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Legia się zwija, zamiast się rozwijać

Woytek

Z wielkim bólem przeczytałem piątkowy list prezesa Legii Warszawa, w którym przeprasza za odpadnięcie z europejskich rozgrywek. Z jednej strony fajnie, że Dariusz Mioduski bierze publicznie na klatę, ale to nic nie pomoże. Piłkarze zapadli się pod ziemię, a w sztabie szkoleniowym nie ma kogo rozliczać, bo od ponad roku to jedna wielka prowizorka.

Dobrze jednak wiedzieć, na nad czym aktualnie stoimy.

1. " (...) sztab szkoleniowy na nowy sezon oparliśmy na trenerze bez wystarczającego doświadczenia. Porażka w pucharach europejskich to przede wszystkim konsekwencja tej decyzji.

Kilka dni temu usłyszeliśmy na konferencji prasowej, że to prezes podjął taką decyzję, ale szybciutko dodał, że tak mu doradzano (odsuwanie od siebie winy). Od tej pory ma być twardszy w takich kwestiach... czyli co? Dla mnie jedna wielka niewiadoma.

2. " (...) byłem przekonany, że moją rolą jest zapewnić wszystkim w klubie jak najlepsze warunki do pracy. Zawsze, jako właściciel i prezes Legii Warszawa, starałem się wywiązać ze swojej roli najlepiej jak potrafię. Ale ostatnie mecze (...) pokazały, że moje założenia były błędne."

Jak to błędne założenia? Czyli teraz w klubie nie wszyscy będą mieli jak najlepszych warunków do pracy? Czego można się spodziewać? Opóźnień w wypłatach? Grupowych zwolnień? Pogorszenia atmosfery w klubowych korytarzach? A może zaorania bocznego boiska?

3. "(...) Konsekwencje finansowe związane z odpadnięciem z rozgrywek europejskich na tym poziomie oznaczają też, że będziemy musieli ograniczyć koszty i wolniej się rozwijać w wielu obszarach działalności Klubu. Jesteśmy jednak na tę sytuację odpowiednio przygotowani."

Legia do tej pory się rozwijała w każdym obszarze. Koszty rosły, ale dzięki temu dochody rosły jeszcze bardziej - dość logiczne. Właściciele spłacili ITI, a klub osiągnął nawet swego rodzaju szklany sufit (grupa Ligi Mistrzów). Wszystko wskazuje na to, że teraz nadchodzą chude czasy, kupowanie gorszej jakości zawodników za mniejsze pieniądze i mniejsze uposażenie. Jeżeli 1,5 roku temu temu aktualny właściciel mówił, że klub za poprzedniego zarządu zmierzał ku katastrofie, to gdzie zmierza teraz?

Równamy w dół, szybciej niż się tego spodziewaliśmy. Całe szczęście, że Legia jest na to przygotowana...

4. "Jednocześnie nie pozwolimy, aby obniżyły się nasze sportowe aspiracje."

To niestety trochę się wyklucza z tym co powyżej. Zapowiadane obniżenie kosztów spowoduje gorszą jakość piłkarską. Kupujesz potencjalnie lepszych piłkarzy, więcej im płacisz, to ostatecznie prawdopodobnie grasz lepiej i zdobywasz trofea. Jeżeli płacisz mniej, to kupujesz potencjalnie gorszych i ostatecznie prawdopodobieństwo gorszego wyniku jest większe. Proste jak budowa cepa.

Naprawdę, trudno by ktokolwiek z kibiców zakładał przed sezonem, że Legia nie będzie walczyła o mistrzostwo i Puchar Polski - tego faktu nie trzeba było nawet nawet komunikować.

5. " (...) musimy wyciągnąć dużo głębsze wnioski z ostatnich porażek niż tylko zmiana na stanowisku trenera. Wszyscy, także ja, musimy pokazać, że zasłużyliśmy na to, żeby pracować i zarządzać dziś klubem o ponad stuletniej historii."

To chyba najważniejsza kwestia w całym liście. Jakie wnioski ma wyciągnąć właściciel klubu?

W ciągu ostatnich 12 miesięcy zmiana nie dokonała się tylko na stanowisku trenera (to należało napisać w liczbie mnogiej). Zmienili się też dyrektorzy, wielu piłkarzy i szeregowych pracowników. W takim razie kto jeszcze musi pokazać, że zasługuje by zarządzać dziś klubem? Zapewne kolejnym winnym będzie Ivan Kepcija, ale to dlatego, że wszyscy inni z zaciągu chorwackiego już zostali pogonieni. Został tylko ten, którego obowiązkiem była realizacja tych wszystkich ruchów i za co odpowiada przed właścicielem i radą nadzorczą, czyli prezes.

Wygląda więc na to, że właściciel Dariusz Mioduski powinien w trybie pilnym wezwać na dywanik prezesa Dariusza Mioduskiego i rozliczyć go z efektów pracy w ostatnich 17 miesiącach. Myślę, że nie tylko ja chętnie obejrzę transmisję z tej rozmowy na klubowym YouTube albo chociaż na Facebooku.

Woytek



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!