Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Mishka / Legionisci.com
fot. Mishka / Legionisci.com
Niedziela, 26 sierpnia 2018 r. godz. 17:22

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Brak słów

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Po takim meczu wstęp nie ma sensu. Każdy, kto miał wielką "przyjemność" z oglądania tego spotkania, wnioski może wyciągnąć sam. Żenada, dno i sto metrów mułu. Z dziennikarskiego obowiązku dodamy: Legia 1-4 Wisła Płock. "Honorowego" gola zdobył Carlitos.

Pierwsze minuty pokazały, jak wielkie problemy mają legioniści z czymś tak teoretycznie prostym, jak wyprowadzenie piłki z własnej połowy. Mistrzowie Polski kompletnie nie mieli pomysłu na przedostanie się pod pole karne przeciwnika. Płocczanie byli dobrze ustawieni i nie dawali się zaskoczyć, a sami starali się groźnie kontratakować. W 11. minucie jeden z ataków przyniósł im powodzenie. Z lewej strony dokładnie dośrodkował Giorgi Merebaszwili, a z najbliższej odległości Arkadiusza Malarza zaskoczył najlepszy strzelec Wisły w tym sezonie - Ricardinho. Pomimo że tego dnia nad Warszawą padało od samego rana, to jednak legionistów spotkał wyjątkowo zimny prysznic. Dopiero w 18. minucie Carlitos zakręcił obroną Wisły, lecz jego próba została w ostatnim momencie zablokowana.

Potem z boiska wiało nudą. Gospodarze prezentowali się fatalnie, a oczy bolały od samego patrzenia w stronę murawy (pomijając fakt, że była w wyjątkowo jakimś kiepskim stanie). W 39. minucie Wisła mogła podwyższyć wynik. Ricardinho dostał podanie za linię obrony i pomimo ataku Artura Jędrzejczyka spróbował uderzenia w krótki róg. Golkiper Legii był jednak na szczęście dobrze ustawiony. Za chwilę przyjezdni dopięli jednak swego. Dominik Furman kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego, pokonując bezradnego Malarza. Na przerwę obydwie drużyny zeszły przy wyniku 0-2.

Pięć minut po przewie wiślacy zdobyli trzeciego gola, a znów na listę strzelców wpisał się Ricardinho. Brazylijczyk skorzystał z odbitej przez Malarza piłki i bliska wpakował ją do siatki, całkowicie pogrążając gospodarzy. Następnie obejrzeliśmy dwie dobre okazje dla legionistów. Najpierw sytuację sam na sam z Thomasem Dähne przegrał Carlitos, a za moment bramkarz Wisły odbił mocny strzał José Kanté. Po godzinie gry z czerwoną kartką z boiska wyleciał Iñaki Astiz. Hiszpan otrzymał drugą żółtą kartkę za faul na wyprzedzającym go Nico Vareli, osłabiając tym samym swój zespół.

W 68. minucie Carlitos dostał podanie od Kanté, ale będąc w polu karnym i mając dużo czasu, posłał piłkę obok słupka. Niemal kwadrans przed końcem Legia znów została upokorzona. Sędzia podyktował rzut karny za faul Krzysztofa Mączyńskiego, a jedenastkę na gola zamienił Nico Varela. W 83. minucie rozmiary porażki zmniejszył Carlitos, który trafił z wolnego równie pięknie co wcześniej Furman. Jeszcze przed końcowym gwizdkiem Legia miała dwie okazje. Najpierw główkę Wieteski obronił Dähne, a potem z dwóch metrów przestrzelił Sandro Kulenović...

Legia Warszawa 1-4 (0-2) Wisła Płock
0-1 11' Ricardinho
0-2 40' Furman
0-3 49' Ricardinho
0-4 74' Varela (k)
1-4 83' Carlitos

Legia: 1. Arkadiusz Malarz - 55. Artur Jędrzejczyk, 34. Iñaki Astiz, 4. Mateusz Wieteska, 5. Mateusz Hołownia (60, 99. Sandro Kulenović) - 18. Michał Kucharczyk, 26. Cafú, 7. Domagoj Antolić (66, 29. Krzysztof Mączyński), 22. Kasper Hämäläinen (46, 8. Cristian Pasquato) - 19. José Kanté, 27. Carlitos.

Wisła: 30. Thomas Dähne - 18. Alan Uryga, 26. Igor Łasicki, 14. Adam Dźwigała, 2. Marcin Warcholak - 9. Mateusz Szwoch (81, 16. Oskar Zawada), 6. Damian Rasak, 8. Dominik Furman, 4. Damian Szymański, 10. Giorgi Merebaszwili (29, 7. Nico Varela) - 21. Ricardinho (60, 96. Jakub Łukowski).

żółte kartki: Astiz, Jędrzejczyk, Hämäläinen - Dźwigała, Warcholak.
czerwona kartka: Iñaki Astiz (62. minuta, Legia, za drugą żółtą).

sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Fotoreportaż z meczu - 45 zdjęć Mishki
Fotoreportaż z meczu - 44 zdjęć Hagiego
Fotoreportaż z meczu - 38 zdjęć Kamila Marciniaka



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!