Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Michał Kołodziej podczas meczu z Kingiem - fot. Woytek / Legionisci.com
Michał Kołodziej podczas meczu z Kingiem - fot. Woytek / Legionisci.com
Piątek, 2 listopada 2018 r. godz. 09:41

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kołodziej: To nie było ofensywne spotkanie

Hugollek, źródło: Legionisci.com

Michał Kołodziej: To było ciężkie spotkanie. Drużyna ze Szczecina to naprawdę mocny zespół, groźny zarówno z dystansu, jak i spod kosza. Po wyniku widać, że mecz nie był ofensywny, ale najważniejsze, że wyszarpaliśmy zwycięstwo. W czwartej kwarcie graliśmy dobrze w obronie i realizowaliśmy założenia taktyczne, które trener wskazał nam przed pojedynkiem. Poza tym kilka rzutów nam wpadło i oczywiście graliśmy konsekwentnie w ataku, co stanowiło nasz przepis na sukces.

Myślę, że w porównaniu z poprzednim sezonem już na starcie mamy nieco lepszą sytuację, bowiem zanotowaliśmy dwie wygrane. Wprawdzie szkoda tych dwóch poprzednich meczów, które rozegraliśmy, ponieważ do zwycięstw zabrakło nam w nich naprawdę niewiele, ale z pewnością jest lepiej niż w zeszłym roku. Gra nam się dobrze i myślę, że będzie to miało przełożenie na koniec sezonu, kiedy w tabeli zobaczymy konkretną liczbę wygranych spotkań w naszym wykonaniu.

Jeśli chodzi o grę, to zawsze jest coś do poprawy. Przed kolejnymi rywalizacjami skupimy się na poprawieniu konsekwencji w ataku i wyeliminowaniu niepotrzebnych nieporozumień boiskowych, przez które w meczu z Kingiem zanotowaliśmy kilka strat.

Czy jestem „małym diamentem”? Nie powiedziałbym. Robię po prostu to, co do mnie należy, ciężko trenuję każdego dnia i cieszę się, że na boisku widać efekty mojej pracy.

Kibice naprawdę nam pomagają. Stanowią naszego szóstego zawodnika na parkiecie i czasami dają nam takiego przysłowiowego „kopa”, że jeszcze bardziej zwiększa nam się motywacja do walki i odnoszenia zwycięstw.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!