Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Adam Hlousek, Jose Kante, Domagoj Antolić - fot. Mishka / Legionisci.com
Adam Hlousek, Jose Kante, Domagoj Antolić - fot. Mishka / Legionisci.com
Poniedziałek, 4 lutego 2019 r. godz. 14:00

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Kanté: Winić mogę głównie siebie

Maciej Frydrych, źródło: se.pl / Super Express

Jose Kanté udzielił wywiadu na łamach Super Expressu. Gwinejski napastnik opowiada o swojej przygodzie w Legii oraz o planach na najbliższe miesiące. Mówi też dlaczego zdecydował się na wypożyczenie do Gimnastic da Tarragona.

O Legii

Jose Kanté wini tylko siebie za to, jak potoczyła się jego kariera w Legii. Stracenie szansy na grę w Lidze Europy była dla niego najgorszą chwilą spędzoną w Warszawie.

- Mogłem zrobić więcej, tu nie ma wątpliwości. Ale nie mogłem znaleźć formy, tej formy z Wisły Płock. Zatem winić mogę głównie siebie. Oczywiście, jak każdy piłkarz, chciałem mieć więcej zaufania od trenera, może wtedy bym "zaskoczył". Ale nie zwalam winy na innych: wiem, że sam ponoszę dużą część odpowiedzialności. Nie wyszło, trudno, szkoda, ale nie będę szukał winnych dookoła mnie. Legia traktowała mnie dobrze. Zarówno gdy grałem, jak i nie grałem. Nie robiła też problemów przy odejściu na wypożyczenie. I nie mówię tego, żeby ktoś z Legii to przeczytał i zrobiło mu się miło. Mówię jak było i jak to odczuwam.

Wypożyczenie

Kanté opowiada o tym, że bardzo niewiele dzieliło go od przejścia do Ankaragucu. Krótko charakteryzuje także Gimnastic da Tarragona, do którego został wypożyczony.

- Tu chodzi o coś więcej niż piłkę. Dla mnie to powrót do domu, urodziłem się godzinkę od miejsca, w którym teraz będę grał. Nigdy bym nie przypuszczał, że będę miał taką okazję. Wiem, że sytuacja jest trudna, że jesteśmy w strefie spadkowej, ale... To nie jest pierwszy lepszy klub, to jeden z najstarszych klubów w Hiszpanii. Moja misja polega na tym, aby pomóc w utrzymaniu.

O kibicach

Napastnik uważa, że nie grał dla lepszych kibiców niż tych co spotkał w Warszawie. Zapadł mu w pamięć czerwony dym, po którym sędzia przerwał mecz na kilkanaście minut. Zrobiło to na nim ogromne wrażenie.

- Korzystając z okazji: dziękuję kibicom Legii za to jak mnie traktowali. Nawet po ogłoszeniu mojego odejścia dostałem od nich mnóstwo życzeń, fajnych słów. To tylko dowód na to, że grałem i wciąż jestem piłkarzem wyjątkowego klubu. Klubu, który latem będzie się cieszył z mistrzostwa Polski.

Całą rozmowę możecie przeczytać tutaj.


przeczytaj więcej o: , ,


Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!