fot. Mishka / Legionisci.com
Uwaga: Wiadomość archiwalna!
Bez marginesu błędu
Wiśnia, źródło: Legionisci.com
W piątek Legia Warszawa podejmie Miedź Legnica w pierwszym dniu meczów 24. kolejki Ekstraklasy. Mistrzowie Polski przegrali dwa ostatnie spotkania, w których nie zdobyli nawet bramki. Z kolei ich najbliższy przeciwnik, po słabym starcie w tym roku, przed tygodniem wygrał z Wisłą Płock. Kolejna strata punktów "Wojskowych" będzie już totalnym nieporozumieniem.
Od dwóch kolejek Legię spotyka wszystko co najgorsze. Brak kreatywności w ofensywie, proste błędy w defensywie, a wszystko okraszone fatalną postawą trenera Ricardo Sá Pinto. Portugalczyk najpierw zrzucił winę za porażkę z Cracovią na zły stan murawy, a ostatnio przyznał, że Lech nie zasłużył na zwycięstwo z jego zespołem. Zespołem, który w Poznaniu nie istniał w ofensywie. Pierwsze celne uderzenie oddał po godzinie gry Cafú, ale na pewno nie można stwierdzić, że sprawiło ono wiele trudności bramkarzowi rywali. Wszystko wyglądało bardzo słabo - również już przed pierwszym gwizdkiem sędziego, kiedy został ogłoszony wyjściowy skład warszawskiego zespołu. Od pierwszej minuty szansę dostał Salvador Agra, który tydzień wcześniej zawinił przy dwóch straconych bramkach. Niespodziewanie do pierwszej jedenastki wrócili także Michał Kucharczyk (ostatnio trybuny) i Carlitos (ostatnio ławka rezerwowych). Nic więc dziwnego, że w zespole znowu brakowało automatyzmów, kiedy z kolejki na kolejkę część piłkarzy ma obok siebie nowych kolegów.
Ostatecznie w Legii nie wyróżnił się kompletnie nikt. Zmiany Sá Pinto także nie były trafione. Dominik Nagy sprokurował rzut karny, a Iuri Medeiros dostał żółtą kartkę, a na placu gry nie pokazał nic, co mogłoby potwierdzać, że za jego ewentualny wykup trzeba zapłacić ok. 6 mln euro. Zastanawiać może również przygotowanie fizyczne. Owszem, za nami dopiero trzy kolejki w tym roku, lecz nie brakuje głosów, że na boisku zawodnicy wyglądają po prostu słabo. Na ten fakt zwrócił w sobotę nawet uwagę Leszek Dyja, trener przygotowania fizycznego reprezentacji Polski, który na Twitterze napisał: "Fizycznie Legia na tle słabego Lecha lekko mówiąc nie dojeżdża. Stąd brak klarownych sytuacji.". Czy w tydzień szkoleniowiec Legii odmieni jej oblicze? Można mieć co do tego spore wątpliwości, jednak na jego szczęście przeciwnik nie jest zbyt wymagający. Jeżeli w piątek na konto mistrzów Polski nie wpłyną trzy punkty, będzie można coraz głośniej zacząć mówić o tym, co w wielu wywołuje drgawki - o kryzysie.
Forma: Lech Poznań (0-2), Cracovia (0-2), Wisła Płock (1-0), CD Cova da Piedade (2-0), Vitoria Setubal (1-0)
Miedź jest aktualnym beniaminkiem w Ekstraklasie, lecz na razie zachowuje skromny dystans od strefy spadkowej, co może dawać jej nadzieje na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej również w przyszłym sezonie. Co prawda podopieczni Dominika Nowaka mają zaledwie cztery punkty więcej od przedostatniej Wisły Płock, lecz ich ostatnie zwycięstwo na pewno dodało im jeszcze więcej motywacji. Tym bardziej, że pokonali drużynę, z którą będę mogli bezpośrednio rywalizować o pozostanie w lidze. O wcześniejszych dwóch spotkaniach gracze Miedzi chcieliby jednak pewnie szybko zapomnieć. Najpierw przegrali 0-3 z Jagiellonią Białystok, a potem w takich samych rozmiarach z Zagłębiem Lubin.
Miedź wzmocniła kadrę przed wznowieniem rozgrywek. Kontrakty z klubem podpisali: Elton Monteiro, Bożo Musa oraz Joan Roman. Pewnie najwięcej można powiedzieć o tym ostatnim, który w przeszłości grał w Śląsku Wrocław. Tam jednak nie zabłysnął i w 12 spotkaniach zdobył tylko jednego gola. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli chodzi o CV, to Hiszpan... może pochwalić się jednym z ciekawszych w całej Ekstraklasie. Karierę rozpoczynał w juniorach RCD Espanyol, potem grał w rezerwach Manchesteru City. Następnie trafił do drugiego zespołu FC Barcelony, skąd był wypożyczany do Villarreal, Bragi i Nacionalu. Ostatnio reprezentował barwy AEL Limassol. Nigdzie jednak nie wykręcił zbyt dobrych statystyk, co tylko może dawać odpowiedź na pytanie, dlaczego wylądował akurat w Miedzi Legnica.
Forma: Wisła Płock (2-1), Zagłębie Lubin (0-3), Jagiellonia (0-3), SKA Chabarowsk (2-3), Czornomorec Odessa (1-2)
Mecz Legia - Miedź rozpocznie się w piątek o godzinie 20:30. Bezpośrednią transmisję ze tego spotkania przeprowadzi stacja Canal+ Sport. Zapraszamy również do śledzenia naszej Relacji LIVE! oraz czytania i oglądania materiałów pomeczowych.
Transmisja TV
01.03. godz. 20:30 Canal+ Sport
Autor: Wiśnia
Komentarze: (0)
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.
Dodaj swój komentarz:
autor:
e-mail:
treść:
NAJCZĘŚCIEJ KOMENTOWANE:
- Dean Klafurić zwolniony! (267)
- Legia Warszawa 0-2 Spartak Trnava (207)
- PS: Nawałka odmówił Legii (162)
- Nawałka od środy trenerem? (152)
- Klafurić: Możemy pokonać Spartak w rewanżu (145)
- Ukrainiec kandydatem na trenera (133)
- LIVE!: Spartak Trnava - Legia Warszawa (129)
- Spartak Trnava 0-1 Legia Warszawa (117)
- Legia Warszawa 1-3 Zagłębie Lubin (106)
- Klafurić: Przegrana bitwa, ale nie wojna (94)
Zgłoś newsa!
Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam!
Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!