Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
fot. Piotr Galas / Legionisci.com
fot. Piotr Galas / Legionisci.com
Środa, 3 kwietnia 2019 r. godz. 22:23

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

OdSápnęli

Wiśnia, źródło: Legionisci.com

Legia pokonała w środowy wieczór Jagiellonię Białystok 3-0. Przez długie fragmenty spotkania można było zastanawiać się, czy na boisku na pewno jest ta sama drużyna, która jeszcze niedawno przegrała różnicą czterech goli z Wisłą i odpadła z Rakowem. Mistrzowie Polski wreszcie zagrali tak, jak wszyscy tego od nich oczekują. Było spory podań prostopadłych i gry z pierwszej piłki, czego nie oglądaliśmy już od bardzo dawna. Gole zdobyli Hamalainen, Szymański oraz Martins, którzy zagwarantowali zwycięstwo debiutującemu na ławce trenerskiej duetowi Vuković-Saganowski.

Pierwsze groźne akcje miały miejsce pod polem karnym Legii. W 3. minucie z rzutu wolnego sprytnie strzelił Ivan Runje, ale piłka w nieznacznej odległości minęła lewy słupek bramki Radosława Cierzniaka. Niebawem golkiper gospodarzy został już zmuszony do interwencji, kiedy po rzucie rożnym celnie główkował Bartosz Kwiecień. Mistrzowie Polski odpowiedzieli szybko ładną akcją na prawej stronie. Wówczas z futbolówką kilkanaście metrów przebiegł Michał Kucharczyk, lecz trafił wprost w ręce dobrze ustawionego Mariana Kelemena. Legioniści stwarzali zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry. Po jednym z rzutów rożnych zimnej krwi zabrakło Carlitosowi. Hiszpanowi piłka spadła wprost pod nogi, zdecydował się jednak zdecydowanie zbyt szybko oddać strzał na czym ucierpiała precyzja.

Dwa kwadranse po pierwszym gwizdku sędziego świetne podanie Carlitosa do wbiegającego na wolne pole Kucharczyka, pomocnik gospodarzy główkował w kierunku bliższego słupka, jednak dobra interwencja Kelemena uchroniła Jagiellonię przed stratą gola. W 37. minucie legioniści wyszli wreszcie na upragnione prowadzenie. Z prawej strony dokładnie dośrodkował Vesović, a najlepiej w szesnastce zachował się Kasper Hamalainen, który celną główką wpakował futbolówkę do siatki. Niebawem druga bramka dla „Wojskowych”! Szymański dopadł do znakomitej piłki od Kucharczyka i w pięknym stylu podcinką przerzucił piłkę nad wybiegającym bramkarzem Jagiellonii.

Zaraz po zmianie stron kolejna dobra akcja w wykonaniu Legii. Carlitos przedarł się środkiem pola i stanął oko w oko z Kelemenem, z którym jednak przegrał pojedynek. Szkoda, bo gdyby trafił, to mecz można by już uznać za zamknięty. Za kilkanaście minut ponownie z dobrej strony pokazał się hiszpański snajper. Po raz kolejny jednym ruchem zgubił defensora, lecz górą znów Kelemen. Po godzinie gry sędzia przyznał rzut karny gościom za zagranie piłki ręką Domagoja Antolicia. Do wykonania jedenastki podszedł Guilherme, który przegrał starcie z Cierzniakiem! Fantastycznie wyciągnął się legionista w kierunku piłki, ratując tym samym swój klub.

Ta niewykorzystana okazja zemściła się na Jagiellonii już za kilka minut. Akcję prawym skrzydłem poprowadził Vesović, który dośrodkował wprost do Carlitosa. Hiszpan bardzo przytomnie wycofał ją do niepilnowanego Andre Martinsa, a Portugalczyk płaskim strzałem podwyższył prowadzenie. W 71. bardzo ładna kontra w wykonaniu podopiecznych Aleksandara Vukovicia i Marka Saganowskiego. Carlitos do Szymańskiego, ten do biegnącego Kucharczyka i byłoby pięknie, gdyby nie ofiarna obrona golkipera rywali. Bliźniacza akcja miała miejsce niebawem. Tym razem Kelemen był lepszy od Hamalainena... Widać jednak było coś, czego nie można było dostrzec od bardzo długiego czasu. Wreszcie mistrzowie Polski potrafili rozegrać piłkę niekonwencjonalnie. Królowały prostopadłe podania i gra bez przyjęcia, a nie tylko bezsensowne wrzutki w szesnastkę przeciwnika.

W końcówce wrzutka do Klimali, którego główkę pewnie obronił Cierzniak. W odpowiedzi ładna akcja Carlitosa i... ponownie świetna obrona Kelemena. Gdyby nie bardzo dobra postawa bramkarza Jagiellonii, to wygrana mistrzów Polski byłaby jeszcze bardziej okazała.

Legia Warszawa 3-0 (2-0) Jagiellonia Białystok
1-0 37’ Hamalainen
2-0 43’ Szymański
3-0 66’ Martins

Legia: 33. Radosław Cierzniak - 20. Marko Vešović, 44. William Rémy, 55. Artur Jędrzejczyk, 16. Luís Rocha (65, 4. Mateusz Wieteska) - 18. Michał Kucharczyk, 7. Domagoj Antolić, 24. André Martins (74, 41. Paweł Stolarski), 22. Kasper Hämäläinen, 53. Sebastian Szymański (79, 32. Miroslav Radović) - 27. Carlitos

Jagiellonia: 25. Marián Kelemen - 2. Andrej Kadlec (63, 77. Martin Košťál), 17. Ivan Runje, 5. Nemanja Mitrović, 12. Guilherme - 7. Jakub Wójcicki, 99. Bartosz Kwiecień (78, 27. Martin Adamec), 6. Taras Romanczuk, 26. Martin Pospíšil, 11. Jesús Imaz (84, 20. Marko Poletanović) - 98. Patryk Klimala

żółte kartki: Luís Rocha, Antolić - Pospíšil, Kwiecień

sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
widzów: 18 000.



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!