Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Klikając "ROZUMIEM" lub ✔, wyrażasz zgodę na stosowanie cookies i innych technologii. Więcej informacji znajdziesz w naszej Polityce Prywatności.    ROZUMIEM
Legioniści - niezależny serwis informacyjny
HokejKoszykówka
NewsyNewsy
Newsy
RSS  |  WAP  |  Kosz  |  Siatka  |  Hokej
Michał Kucharczyk ucisza kibiców Wisły Kraków - fot. Mishka / Legionisci.com
Michał Kucharczyk ucisza kibiców Wisły Kraków - fot. Mishka / Legionisci.com
Niedziela, 26 maja 2019 r. godz. 20:12

Uwaga: Wiadomość archiwalna!

Prawie 10 lat Kucharczyka w Legii

Maciej Frydrych, źródło: Legionisci.com

W sobotę Michał Kucharczyk oficjalnie odszedł z Legii Warszawa. Z klubem pożegnał się zawodnik, który z „eLką” na piersi rozegrał 349 meczów, a na swoim koncie ma 71 goli. „Kuchy” w barwach „Wojskowych” zdobył pięć mistrzostw Polski oraz sześć pucharów krajowych. Prawie dziesięcioletnia historia Michała Kucharczyka z Legią, na ten moment, kończy się, a my podsumujemy ten okres.

Swoją piłkarską karierę Michał Kucharczyk rozpoczął w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki. Bardzo szybko został kluczowym piłkarzem tego zespołu, co pokazuje fakt, że podczas drugiego swojego sezonu w Świcie, został królem strzelców III ligi. „Kuchy” w lidze zdobył aż 24 gole, co mocno przykuło uwagę Legii Warszawa.

Znakomita gra młodego piłkarza zaowocowała podpisaniem kontraktu z „Wojskowymi”. 20 lipca 2009 roku Michał podpisał 5-letni kontrakt ze stołecznym klubem, jednak pierwszy rok spędził jeszcze na wypożyczeniu w Świcie.

- Cieszę się, że podpisałem kontrakt z Legią. Dla mnie to wspaniała sprawa. Do Legii dołączę przed sezonem 2010/11. Na razie chcę zakończyć szkołę. Kiedy tutaj przyjdę nie będę sam. W legijnej kadrze znajdują się Ariel Borysiuk i Patryk Kamiński, z którymi występowałem w reprezentacji Polski U-19 – mówił po podpisaniu umowy Michał Kucharczyk.

Jak powiedział, tak zrobił. Spędził jeszcze rok w Świcie, zdobywając w II lidze 16 goli w 25 spotkaniach. Następnie przyjechał do Warszawy, gdzie zadebiutował już w 4. kolejce sezonu 2010/11. Michał zmienił na boisku Takesure Chinyamę w drugiej części meczu z GKS-em Bełchatów, który Legia przegrała 0-2. Swojego pierwszego gola „Kuchy” zdobył w spotkaniu 1/16 finału Pucharu Polski przeciwko Pogoni Szczecin. W 88. minucie po podaniu Ivicy Vrdoljaka wpakował piłkę do siatki i był to gol na wagę awansu do następnej rundy. Zobaczcie jak legionista wspomina swoje pierwsze trafienie.

{YOUTUBE=GNyFeDpyzwE}

Na swoją następną bramkę „Kuchy” czekał zaledwie trzy dni. Po udanym spotkaniu w Szczecinie trener Maciej Skorża ponownie dał szansę młodemu zawodnikowi na grę od pierwszej minuty w rywalizacji z Lechem. W 32. minucie meczu Michał Kucharczyk wyrównał stan spotkania, pokonując w sytuacji sam na sam bramkarza. Ostatecznie legioniści zwyciężyli z poznaniakami 2-1. Cały sezon legionista zakończył z ośmioma trafieniami, a „Wojskowi” zajęli ostatecznie trzecie miejsce w tabeli. W tym samym sezonie Michał Kucharczyk zdobył swój pierwszy puchar z Legią, ogrywając w finale po rzutach karnych Lecha Poznań. Mimo, że to był pierwszy sezon Michała w Legii, to wypadł najlepiej na tle innych napastników „Wojskowych”.

25 stycznia 2011 roku Michał Kucharczyk otrzymał powołanie na zgrupowanie kadry od Franciszka Smudy, a 6 lutego zadebiutował z orzełkiem na piersi w wygranym 1-0 spotkaniu z Mołdawią.

W następnym sezonie Michał Kucharczyk zdobył pięć goli, w tym dwa z nich w Lidze Europy. 25 sierpnia 2011 roku Michał strzelił bardzo ważnego gola ze Spartakiem Moskwa. Przy wyniku 2-0 dla Rosjan „Kuchy” zdobył bramkę kontaktową, przywracającą nadzieję na zwycięstwo w Moskwie. Legioniści ostatecznie wyszli z grupy Ligi Europy, jednak w 1/16 finału odpadli ze Sportingiem CP. W lidze Legia zajęła ponownie trzecie miejsce oraz zdobyła kolejny krajowy puchar. Z tego sezonu zapamiętamy również mecz rewanżowy z Gaziantepsporem. Michał z powodu kontuzji nie mógł grać, a swoich kolegów wspierał z „Żylety”. Przez moment Michał Kucharczyk stał na gnieździe i prowadził doping.

{YOUTUBE=cVpeRUml7SM}

Sezon 2012/2013 przyniósł Legii 10. mistrzostwo Polski, które było pierwszym triumfem w Ekstraklasie Michała Kucharczyka. „Kuchy” znalazł się w szerokiej kadrze Franciszka Smudy na Euro 2012, choć zupełnie się tego nie spodziewał. Ostatecznie Michał nie znalazł się w ścisłym składzie na turniej, jednak przyjął to z pokorą. Taka postawa legionisty mocno zaimponowała selekcjonerowi.

Następny sezon był zdecydowanie najlepszy z dotychczasowych „Kuchego”. Piłkarz zdobył jedną bramkę w kwalifikacjach do europejskich pucharów podczas rywalizacji z The New Saints FC oraz zaliczył dziewięć trafień w Ekstraklasie. 15 grudnia 2013 roku w meczu z Cracovią Michał zdobył swojego pierwszego, a zarazem ostatniego hattricka w barwach stołecznego klubu. Legioniści zwyciężyli w tym meczu 4-1, jednak zdaniem piłkarza nie był to jego najlepszy mecz w barwach Legii.

- Najlepszy rozegrałem dwa lata temu, kiedy w Moskwie rywalizowaliśmy ze Spartakiem o Ligę Europy. Wtedy to był wzór meczu, bo stworzyliśmy drużynę i byliśmy pewni tego, co chcemy osiągnąć. Każdy za każdego wskoczyłby w ogień. Cieszę się, że do tego nawiązaliśmy. To był mój pierwszy hat-trick w Legii. W debiutanckim sezonie nie udało mi się tego dokonać, bo arbiter nie uznał prawidłowego gola, dlatego cieszę się, że w końcu się udało – powiedział „Kuchy” w rozmowie dla Sport.pl.

Legioniści kolejny raz zakończyli sezon na pierwszym miejscu w tabeli, aż z 10-punktową przewagą nad drugim Lechem.

W sezonie 2014/2015 Michał ponowie pokazał, że jest specjalistą od ważnych bramek. W trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów legioniści trafili na Celtic Glasgow. „Wojskowi” w pierwszym meczu po wspaniałej grze wygrali 4-1. Na wyjeździe podopieczni Henninga Berga zwyciężyli 2-0, a drugą bramkę dla mistrzów Polski zdobył Michał Kucharczyk. Cała akcja była fantastyczna, nie jeden kibic nie dowierzał, że właśnie tak może grać Legia.

{YOUTUBE=aJKmEiRc_P0}

Niestety jak się później okazało legioniści przegrali drugi meczu walkowerem przez co odpadli z walki o Ligę Mistrzów. „Wojskowi” zwyciężyli w dwumeczu z FK Aktobe, gdzie ponownie bramkę zdobył „Kuchy”. Z grupy Ligi Europy warszawiacy wyszli przegrywając tylko jedno spotkanie, a w 1/16 finału turnieju spotkali się z Ajaxem. W Holandii podopieczni Henninga Berga skromnie przegrali 0-1, niestety w Warszawie nasz rywal zdobył aż trzy bramki. Świetną okazję na zdobycie honorowego trafienia miał Michał Kucharczyk, jednak piłkarz „nieco” się pomylił.

{YOUTUBE=uVvBb6Q3Zt0}

Po meczu Michał zagotował się w mixed zonie, a jego wypowiedz zostanie na lata zapamiętana przez kibiców.

{YOUTUBE=q5PAiGMUXoc}

Pomimo fatalnego kiksu w tym meczu, cały sezon indywidualnie dla Michała był udany. Zawodnik zdobył dziesięć goli, niestety w lidze „Wojskowi” zajęli drugie miejsce, za to w finale krajowego pucharu okazali się lepsi od Lecha Poznań.

Kolejny sezon bardzo szybko przyniósł nam dwa kiksy Michała Kucharczyka. Najpierw „Kuchy” spudłował główkując do pustej bramki podczas rywalizacji z FC Botosani, a następnie nie trafił do siatki z kilku metrów w meczu z Wisłą Kraków.

{YOUTUBE=osLys2GJBj8}

{YOUTUBE=cbcboLjrHjQ}

Na 100-lecie klubu legioniści zdobyli tytuł mistrzowski, dzięki czemu uczestniczyli w eliminacjach do Ligi Mistrzów. W ostatniej rundzie Legii przyszło grać z Dundalk FC. „Wojskowi” w Irlandii wygrali 2-0, a mecz w Warszawie wydawał się formalnością. W 19. minucie na prowadzenie wyszli nasi rywale, jednak awans do Ligi Mistrzów w doliczonym czasie gry do drugiej połowy przypieczętował niezawodny „Kuchy King”.

{YOUTUBE=aYx9T_6J0_8}

Mimo bardzo słabej gry, Legii udało im się awansować do Ligi Mistrzów. W piątej kolejce fazy grupowej najbardziej prestiżowych rozgrywek w Europie Michał zdobył bramkę. Trafienie to było pierwszym od 20 lat golem zdobytym przez Polaka dla polskiej drużyny w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W tym samym sezonie „Kuchy” zdobył dwa bardzo ważne gole w Gdańsku, które pozwoliły fanom ze stolicy wierzyć w zdobycie mistrzostwa Polski na 100-lecie klubu. Ostatecznie Legia zdobyła 12. mistrzostwo kraju, co fantastycznie przypieczętowało setne urodziny klubu z Łazienkowskiej.

W następnym sezonie „Kuchy” zdobył swoją 40. bramkę dla Legii w lidze podczas spotkania z Arką Gdynia. Dzięki temu trafieniu dogonił w klasyfikacji najlepszych strzelców dla warszawskiego zespołu Nemanję Nikolica i Stanko Svitlicę. W tym sezonie nie zabrakło też ważnych goli „Kuchego” dla Legii. Jednym z nich była bramka z 26. kolejki w meczu z Lechem Poznań przy Ł3. „Kuchy” w końcówce wykorzystał jedenastkę, co zapewniło „Wojskowym” trzy oczka. W półfinale Pucharu Polski popisał się mocnym uderzeniem z wolnego i w konsekwencji wyrównał stan meczu. W końcówce spotkania bramkę dołożył Jarosław Niezgoda, dzięki czemu warszawiacy dostali się do finału turnieju.

W ostatniej kolejce sezonu „Kuchy” podwyższył prowadzenie w Poznaniu, co niesamowicie rozwścieczyło kibiców Lecha, którzy wtargnęli na murawę. Michał przypieczętował 14. krajowe mistrzostwo, a radość piłkarzy po golu możecie zobaczyć poniżej.

{YOUTUBE=wp8QiTuiW-4}

Przed minionym sezonem Michał Kucharczyk podczas sparingu z Górnikiem Łęczna na zgrupowaniu w Warce zdobył jedną z piękniejszych bramek w jego karierze. „Kuchy” świetnie złożył się do przewrotki i umieścił piłkę w siatce. Niestety spotkanie nie mogło być transmitowane, przez co świat nie zobaczy tego przepięknego trafienia. Kibice mogli za to zobaczyć niesamowitą bramkę jaką Michał zdobył w Irlandii podczas meczu z Cork City. Ciężko wybrać, który z goli był ładniejszy ;)

{YOUTUBE=WuXsW-fh0kc}

Następnie Michał Kucharczyk zdobył bramkę w Głogowie, był to jego 70. gol w barwach Legii. Dzięki temu trafieniu wskoczył na 11. miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców „Wojskowych”. W następnej fazie turnieju strzelił bramkę w Częstochowie i był to jego ostatni gol w sezonie.

Historia Michała Kucharczyka z Legią kończy się. Szkoda, bo jest to piłkarz, który zawsze zostawiał serce na boisku i nie można było mu odmówić zaangażowania. Tym bardziej boli w jaki sposób żegna się z klubem. „Kuchy” zdobył wiele bardzo ważnych goli dla Legii, które na pewno zapamiętamy na długo. Za kilkadziesiąt lat nikt nie będzie pamiętał o jego ograniczonych umiejętnościach technicznych, tylko o liczbach, które u niego wyglądają bardzo dobrze.

Życzymy powodzenia w dalszej karierze sportowej. Dziękujemy za wszystko „Kuchy King”!

{YOUTUBE=7IP2h0q0Gnc}



Komentarze: (0)

Serwis Legionisci.com nie ponosi odpowiedzialności za treść powyższych komentarzy - są one niezależnymi opiniami czytelników Serwisu. Redakcja zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy zawierających: wulgaryzmy, treści rasistowskie, treści nie związane z tematem, linki, reklamy, "trolling", obrażające innych czytelników i instytucje.
Czytelnik ponosi odpowiedzialność za treść wypowiedzi i zobowiązuje się do nie wprowadzania do systemu wypowiedzi niezgodnych z Polskim Prawem i normami obyczajowymi.

Dodaj swój komentarz:

autor:

e-mail:


treść:


Zgłoś newsa!

Jeżeli masz informację, której nie ma na tej stronie, a Twoim zdaniem powinna się znaleźć, zgłoś ją nam! Wystarczy wypełnić prosty formularz, a informacja zostanie dodana do naszej bazy.
Zgłoś newsa!